['] Place me into the book of death... [']
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9115
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: ['] Place me into the book of death... [']
JACK DEJOHNETTE odmeldował się z tego świata
- Żwirek i Muchomorek
- postuje jak opętany!
- Posty: 344
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: ['] Place me into the book of death... [']
KUUUUUUUURWAAAAAAA 
Mój ulubiony perkusista
Mój ulubiony perkusista
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4434
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Rasmus "Hække" Henriksen [26.09.78 - 26.10.25] gitarnik Illdisposed i Panzerchrist
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9115
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Na pewno Bogu i na pewno mój top 5 jazzowych pałkerów
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11350
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Illdisposed, to gigsowo raczej. W Panzer na płytach widziany.Najprzewielebniejszy pisze: ↑27-10-2025, 13:27Rasmus "Hække" Henriksen [26.09.78 - 26.10.25] gitarnik Illdisposed i Panzerchrist
NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
-
sisterhood
- postuje jak opętany!
- Posty: 523
- Rejestracja: 21-12-2010, 16:26
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9115
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Nie no, jeszcze paru gigantów żyje, Jarrett, Wadada Smith, Józek McPhee, Archie Schepp, Hancock, Marszal Allen
- Kilgore
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2188
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Louis Hayes, Charles Tolliver, Eddie Henderson, Gary Bartz, Pat Metheny, Billy Cobham, Jon Scofield, John McLaughlin no i Ron Carter tylko to już w większości dziadki koło 80Harlequin pisze: ↑27-10-2025, 14:38Nie no, jeszcze paru gigantów żyje, Jarrett, Wadada Smith, Józek McPhee, Archie Schepp, Hancock, Marszal AllenA z pałkrów Andrew Cyrille (choć moim zdaniem nie tak ikoncznyjak DeJohnette)
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
- Żwirek i Muchomorek
- postuje jak opętany!
- Posty: 344
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Jarrett jest od lat po wylewie i ma takie niedowłady w łapach, że w zasadzie zakończył karierę. Więc pod pewnymi względami pasuje już do tego tematu
Za to wspomniany Marshall Allen ma się świetnie i wydał solowy album mając na liczniku równo sto lat. I skurwiel dalej koncertuje (a ma już 101 skończone) więc jak widać - czasami się da i nigdy nie wiadomo, który z takich dziadków pod osiemdziesiątkę zejdzie jutro... a który za dwie dekady.



