SATYRICON

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Mdłości
rozkręca się
Posty: 57
Rejestracja: 27-05-2006, 23:43
Lokalizacja: Смоленск-Северный

28-05-2006, 11:14

Longinus-
Wiem. Ale tak czy inaczej, nie można nijak zweryfikować, na ile w procesie twórczym przebijała chęć wyrażenia siebie, a na ile chęć kupienia se nowego Porsche. Można co najwyżej spekulować. Moim zdaniem płyta jest refleksyjna, jest osobista, jest dojrzała, i jest także dobrze zaprojektowanym produktem (choć większe znaczenie ma tu marketing niż sama muzyka). Jedno nie wyklucza drugiego. Na podstawie tego co widzę i słyszę, nie wierzę żeby Satyricon nie liczył się z "fanami".

Można hipotetyzować na temat nie postrzegania muzyki jako produkt przez jej twórcę. Moim zdaniem można też całkiem nieźle udowodnić, że wcale nie musi być tak postrzegana. Po prostu [u]przyjęło się, że za muzykę się płaci[/u] (-> a skoro ktoś za nią chce płacić, to można zrobić na niej przyzwoite pieniądze, -> co zrobić żeby pieniędzy było więcej -> itp).

A. W całej rozciągłości zgadzam się z tymi teledyskami :)

Passenger-
Puryści?!
Przecież metal ma się świcić, łyskać, kusić, wyskakiwać z butów, żeby utrzymać zainteresowanie odbiorcy.
To przynajmniej można wywnioskować po kierunku rozwoju muzyki metalowej i tego, co na przestrzeni ostatnich powiedzmy 10 lat zdobywa uznanie i jest promowane przez rekinów szołbiznesu; w bardziej "mainstreamowym" metalu powszechnie, w "podziemiu" trochę mniej powszechnie, po prostu często.


Dlaczego nikt nie wspomina o warstwie tekstowej Satyricon? Jak dla mnie to jedna z najmocniejszych stron tego zespołu.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

28-05-2006, 11:31

Ja mam inne doświadczenia.
Co chwilę widzę wątłych chłopców o wąskich w ramionach i długich włoskach spiętych w marnego kucyka, idących ulicą, ze smutkiem modelowo wymalowanym na twarzy.
Mdłości
rozkręca się
Posty: 57
Rejestracja: 27-05-2006, 23:43
Lokalizacja: Смоленск-Северный

28-05-2006, 11:47

I jedno drugiemu przeczy?

edit: to się odnosi do mojej wypowiedzi o łyskającym się metalu czy do ciot?
Awatar użytkownika
black_lava
rasowy masterfulowicz
Posty: 2031
Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
Lokalizacja: O.

28-05-2006, 12:07

Bardzo podoba mi się pogłębiona analiza artystycznego postępowania Satyra,przeprowadzona przez kilku forumowiczów.Black Metal dawno wyszedł z podziemia i to,że brata się z procesami i zabiegami promocyjnymi(tak jak w przypadku każdego rodzaju muzyki)już chyba nikogo nie dziwi.Dopóki tę muzykę tworzyli nastolatkowie a nie dojrzali artyści,pieniądze i "sława"nikogo nie obchodziły.Teraz albumy Satyricon są doceniane przez "normalsów" i chyba to niektórych forumowiczów tak stresuje i powoduje palpitacje ortodoksyjnego serca.Zaznaczam,że lubię każdą płytę S. i największą frajdę podczas ich słuchania sprawia mi obserwowanie rozwoju artystycznego i osobowościowego pana S.
Mdłości
rozkręca się
Posty: 57
Rejestracja: 27-05-2006, 23:43
Lokalizacja: Смоленск-Северный

28-05-2006, 12:23

O ile mi wiadomo, black metal nie kończy się na Satyricon. O ile mi wiadomo, nie można też mówić, że jako gatunek wyszedł z podziemia, bo właśnie w podziemu* dzieją się najciekawsze rzeczy w muzyce black metal.

* pojmowanym jako organiczenie zasięgu zespołu - narzucone (nowy zespół, jeszcze brak wyrobionej marki) albo świadome (brak chęci wyrabiania sobie takowej)

Na temat "sławy" i "nikogo nie dziwiących normalnych zabiegów promocyjnych" się nie będę wypowiadał, bo pan doktor mówił, żeby się nie denerwować.
Awatar użytkownika
pajonk
w mackach Zła
Posty: 781
Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
Lokalizacja: Xbox LIVE
Kontakt:

28-05-2006, 12:51

[quote][i]Wysłane przez Mdłości[/i]
Dlaczego nikt nie wspomina o warstwie tekstowej Satyricon? Jak dla mnie to jedna z najmocniejszych stron tego zespołu. [/quote]
nigdy nie czytam textow. zadnych. wokal jest dla mnie kolejnym instrumentem, a muzyka oddzialuje na mnie calosciowo - swoja atmosfera, a poszczegolne utwory sa dla mnie pewnymi etapami, stopniami w jej "przeplywie". nie obchodzi mnie "co autor chcial przekazac". mozecie mnie uznac za ignoranta (czesc longi ;] ), ale gowno mnie obchodzi ideologiczna czy koncepcyjna strona utworu/plyty, a chocby text byl nie wiem nawet jak bardzo wysmakowanym poematem - nie docenie tego. jak bede chcial poczytac poezje, to siegne po odpowiednie pozycje papierowe.

w kwestii ostatniej plyty: nadal sie nie przekonalem i raczej nie przekonam. nudzi mnie straszliwie i nie potrafie wczuc sie w jej rytm. zbyt przekombinowana, jesli mialbym to opisac w swoich kategoriach, nie czuje tam tego "przeplywu" raczej chaotyczne wiry i prady miotajace sie w te i z powrotem na plyciznach - nie da sie w niej zanurzyc calkowicie i "poplynac" bez ubabrania sie w mule.
You can either focus on being right, or doing right; in the case of Christianity and Islam, you do neither.
Awatar użytkownika
Ulfr
zaczyna szaleć
Posty: 153
Rejestracja: 16-03-2006, 00:23
Lokalizacja: Wawa

28-05-2006, 13:30

Widze, ze sie znowu zaczelo. :D

No coz, po opadnieciu pierwszych emocji i po kilkudziesieciu przesluchaniach jest to dla mnie poki co metalowy album tego roku i jak na razie niewiele mu zagraza (no chyba ze Celtic Frost, ktory wreszcie do mnie przemowil i ktory zaczynam uwielbiac wrecz). Jedyna wada (jesli tak to mozna nazwac) jest faktycznie ten kiepski teledysk.
VIVA MEGALOMANIA
Awatar użytkownika
Raagoon
weteran forumowych bitew
Posty: 1344
Rejestracja: 14-01-2005, 15:53

28-05-2006, 13:33

Na DVD Roadkill Extravaganza, Satyr z tleniona blond czupryna jadac jakims porsche wspominal zdaje sie cos o tym, ze jego teksty nie sa juz nacechowane negatywnie :>
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

28-05-2006, 14:06

[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
Black Metal dawno wyszedł z podziemia i to,że brata się z procesami i zabiegami promocyjnymi(tak jak w przypadku każdego rodzaju muzyki)już chyba nikogo nie dziwi.[/quote]

Mnie dziwi, bo ten podgatunek ekstremalnej muzyki zawsze byl w opozycji i wcale nie musial sie bratać z mainstreamową papką. Super, że Satyr chwali się produkcją, wypieszczonym brzmieniem, ale powiedzmy sobie szczerze, czy takiemu np. Burzum bylo to potrzebne? Coraz więcej zespolów zamiast stawiać na klimat uprawia brzmieniową, "selektywną" (bardzo modne slowo ostatnio) masturbację, w ten sposób zatracając ducha tej muzyki.

[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
Dopóki tę muzykę tworzyli nastolatkowie a nie dojrzali artyści,pieniądze i "sława"nikogo nie obchodziły.
[/quote]

Sprecyzuj "dojrzali artyści". Co jest wg Ciebie wyznacznikiem, bo chiba nie powiesz mi, że wiek. Do tego nie wiem jak mam to zrozumieć. Jesli artysta posiada symptomy "starczej demencji" to zaczyna zastanawiać się jak na swoim "produkcie" zbić największą kasę?

[quote][i]Wysłane przez Mdłości[/i]
O ile mi wiadomo, nie można też mówić, że jako gatunek wyszedł z podziemia, bo właśnie w podziemu* dzieją się najciekawsze rzeczy w muzyce black metal.
[/quote]

Dokladnie

[quote][i]Wysłane przez Mdłości[/i]
Dlaczego nikt nie wspomina o warstwie tekstowej Satyricon? Jak dla mnie to jedna z najmocniejszych stron tego zespołu.[/quote]

Dali popis na rewelacyjnym "Rebel Extrawaganza", dlugo wgryzalem się w ten koncept.
Jeśli chodzi o najnowsze dziecko, hmm to z jednej strony trąci szatańską prostotą (to wcale nie musi być zarzut), z drugiej jest w owych tekstach coś nieokielznanego. Ciekawe czy Satyr celowo "uprościl" "Now, Diabolical" pod tym kątem, czy po prostu to zwykla niemoc twórcza, ale w jego przypadku stawiam na to pierwsze.
Odnośnie nowej plyty już się wypowiadalem. Bardzo dobry, hipnotyzujący album, a przede wszystkim spójny - czego brakowalo "Volcano" (zdecydowanie ich najslabszy long).
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
pajonk
w mackach Zła
Posty: 781
Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
Lokalizacja: Xbox LIVE
Kontakt:

28-05-2006, 14:24

tez sie zgadzam
You can either focus on being right, or doing right; in the case of Christianity and Islam, you do neither.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

28-05-2006, 14:26

[quote][i]Wysłane przez Mdłości[/i]
edit: to się odnosi do mojej wypowiedzi o łyskającym się metalu czy do ciot? [/quote]
Miało się odnosić do ciot, ale tak sobie myślę, że takie cioty słuchają wypolerowanego metalu, więc ostatecznie odnosi się do jednego i do drugiego.
Awatar użytkownika
black_lava
rasowy masterfulowicz
Posty: 2031
Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
Lokalizacja: O.

28-05-2006, 14:50

taaak,jak zakładałem wątki na temat BM z podziemia to:
1.albo moje wynalazki były wyśmiewane;
2.albo wymieniałem swoje uwagi w porywach z trójką dyskutantów.

a co do rozwoju artystycznego Satyra to wystarczy posłuchać sobie całej dyskografii Satyricon "na jednym posiedzeniu" i chyba wtedy zostanę właściwie zrozumiany.Poza tym podziemny black metal to w dużej części kopiowanie "nastoletnich"norweskich kapel(w większości oczywiście,są wyjątki np.kopiowanie Sarcofago i Beherit).
Awatar użytkownika
pajonk
w mackach Zła
Posty: 781
Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
Lokalizacja: Xbox LIVE
Kontakt:

28-05-2006, 14:54

ale to kopiowanie ma klimat i jest fajne ;]
nie odmawiam satyrowi umiejetnosci i rozwoju, po prostu mowie, ze nowa plyta nie ma dla mnie tego "czegos"
You can either focus on being right, or doing right; in the case of Christianity and Islam, you do neither.
Awatar użytkownika
black_lava
rasowy masterfulowicz
Posty: 2031
Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
Lokalizacja: O.

28-05-2006, 14:55

no czasami jest fajne,to fakt ale kopiści nie mogą triumfować nad Twórcami,że tak patetycznie napiszę.
Awatar użytkownika
black_lava
rasowy masterfulowicz
Posty: 2031
Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
Lokalizacja: O.

28-05-2006, 15:05

Ty również masz słuszność w tym,że przyznałes mi słuszność hehe...Osobiście też preferuję stary,norweski BM z lat 90,ale nie można pominąć tej okoliczności,iż upłynęło już sporo czasu od kilku rewolucyjnych albumów i nie można stać w miejscu.Kiedyś mnie krew zalewała,jak takie teksty słyszalem ze strony swoich "idoli",ale teraz przyznaję im rację.Cóż,widocznie się starzeję i piszę jakieś androny ale co mi tam.
ODPOWIEDZ