To jeden z jaśniejszych punktów.
W zasadzie, jak mam być szczery, to wszystkie szufladki dotyczące muzyki industrialnej czasem się na siebie nakładają (albo to zemnie taki znawca koślawy). Chodzi o to, że są płyty, które określane są jako power electronics, a przy okzaji noise industrial, czy też harsh noise/industrial. Trochę się w tym gubię.
Ale mogę polecić parę płytek lub projektów:
BRIGHTER DEATH NOW - "Innerwar", "Obsessis" (to z kolei jest podobno "death industrial" - projekt Rogera Karmanika, założyciela ColdMeatIndustry). Ale nie wszystkie albumy są takie gwałtowne, bo np. "Pain In Progress" jest dość stonowanym materiałem. Ale polecam całą dyskografię, bo to świetna rzecz. Już od dawna się noszę z zamiarem założenia tematu...
FOLKSTORM - "Information Blitzkrieg" - Projekt Nordvargra z MZ.412. Ktoś się może przypiąć, że to nie jest ścisła czołówka, bo i takie głosy słyszałem, ale mnie wywaliło z butów. Będę to kupował w WarOfficePropaganda. Tam mają fajne rzeczy. Wejdź na ich stronkę, są opisy płytek.
Sprawdź też CONTROLLED BLEEDING np. album "Curd".
Obowiązkowo MERZBOW, ale to raczej czysty noise (bywał różny w różnych okresach czasu). "Merzbeat" to chyba najłatwiejsza płytka do łyknięcia. Pewne reminiscencje rocka, dość wyraźny rytm w niektórych miejscach.
SLOGUN też jest dość poważany w niektórych kręgach. No naprawdę to rozległy temat i nie wiem, gdzie się zaczyna a gdzie kończy, hehe...
CLOAMA - też do sprawdzenia. Tego akurat nie słyszałem, ale podobno b. dobre.
Może zróbmy tak. Tu masz linka do mojego ulubionego serwisu:
http://rateyourmusic.com/genre/power%20electronics
Ale też się nim do końca nie sugeruj, bo niektóre płyty pasują do opisanego gatunku jak pięść do oka.
Polecam też konkurencyjne forum rockmetal.pl. Tam jest dział o alternatywie i widziałem, że prowadzono rozmowy o niektórych spośród tych zespołów.
edit: byłbym zapomniał o GRUNT - to projekt Mikko Aspy z CLANDESTINE BLAZE, który wszyscy znają. Wiadomo też, że gościu syfu nie wypuszcza. Można brać w ciemno. Maczał też palce w NICOLE 12 oraz CLINIC OF TORTURE. Tych nie znam, ale to zapewne sama patologia

edit 2: proponuję atakować tym Brzachwo Wója, on powinien wyjaśnić właściwe nazewnictwo. Może Trotzky też coś będzie wiedział.