no, oczywiście, bo skopiować tak dobre pomysły jak te Hetfielda i spólki było po prostu bardzo trudno. a starego nie słuchaj bo jego argumenty są z dupy wzięte.
oczywistym jest to ze Slayer miał wielki wpływ na muzykę ekstremalną..
ale ich płyty..mniej lub bardziej są do siebie zbliżone.osadzone są w pewnych schematach. tego samego nie można powiedzieć o Metallice w latach 83 -91.
płyty nagrane w tym okresie kipią rewelacyjnymi pomysłami, są mocne, cieżkie, zróżnicowane a przy tym zajebiście chwytliwe. i co najważniejsze - każda jest INNA.to nie tylko szybkośc gołej dupy (większość płyt Slayer).Ta muzyka ma do zaproponowania coś więcej.jest lepsza kompozycyjnie.dojrzalsza pod każdym względem.dla mnie ( powtarzam: dla mnie) wszystko przemawia na korzyść zespołu na M. po prostu lepsze utwory, aranże, teksty, wokale, nie wspominając już o oprawach graficznych
Myśle, że wielu ludziom w tamtym okresie zaczął przeszkadzać fakt iż zespół ten zaczął stawać sie coraz bardziej popularny, fakt iż zaskarbili sobie wielu sympatyków spoza metalowej tłuszczy spowodował rozwolnienie u wielu quasi - ekstremistów i jak widac po niektórych postach..stan ten trwa do dziś;)