VITAL REMAINS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 217
- Rejestracja: 25-03-2005, 01:43
- Lokalizacja: sielankowa dolina....
- Kontakt:
poczatek hammer down the nails rozkurwia... z czystym sumieniem moge powiedziec, ze plyta jest zajebista, mimo tego iz bardzo gesta, to jednak czuc luz w tym co graja, czuc ze plyta nie byla robiona sile, czuc ze mieli pomysl na nia, poczatek hammer down the nails rozkurwia.... duzo zmian tempa i nawet sporo zwolnien dajacych chwile wytchnienia, utwory krotsze niz na poprzedniczce, a i w sumie dobrze nawet, przez to nie nuża, poczatek hammer down the nails rozkurwia... mimo wszystko plyta mniej melodyjna niz dechristianize, a jak juz sa melodyjki to jakby mniej melodyjne od tych z przed 4 lat
ja nie wiem co chcecie od bentona, prawidlowo nadziera ryja, choc jakby bardziej skrzecąco, aha jedyne co na minus w sumie to chyba znowu brzmienie, jest niby ok, ale jakos tak osłabia siłe tej plyty... moi faworyci to scorned, shrapnel, till death i hammer down the nails... ktorego początek rozkurwia
amen


...
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Ile razy początek hammer down the nails Cię rozkurwił? Walnij recke "hammer down the nails" i napisz czy Ci się podoba, może tak wyjść że numer Cie po prostu będzie rozkurwiał. Nie moge sie doczekac kiedy posłucham tego dzieła, coś czuje że jeden z numerów , byc moze "hammer down the nails" pewnie rozkurwi. Dalsza część płyty również jawi mi się na genialną sprawę, ale przeczuwam ze to wlasnie hammer down the nails " rozkurwi;) hehehehehehehheheheheehehe
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 217
- Rejestracja: 25-03-2005, 01:43
- Lokalizacja: sielankowa dolina....
- Kontakt:
- Nesh
- zaczyna szaleć
- Posty: 112
- Rejestracja: 28-01-2006, 15:46
- Lokalizacja: L.
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4366
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
270 bpm
a w triolach chyba ze 370 hehehehehehehehe
a w triolach chyba ze 370 hehehehehehehehe
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3521
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 650
- Rejestracja: 22-05-2004, 20:21
- Lokalizacja: Galaktyka Kurwix
- Nesh
- zaczyna szaleć
- Posty: 112
- Rejestracja: 28-01-2006, 15:46
- Lokalizacja: L.
[quote][i]Wysłane przez Mol[/i]
Powiem tak: nie przepadam ze Betonem, Dechristianize troche mnie nudzila, ale ta plyta poki co mnie rozkurwia choc wszystko jest dosc oczywiste na niej. Dobrze brzmi wreszcie to na pewno na plus. No i teraz porownajmy ja z ostatnim Deicide, hehehe... [/quote]
jebane czarnuchy...
Powiem tak: nie przepadam ze Betonem, Dechristianize troche mnie nudzila, ale ta plyta poki co mnie rozkurwia choc wszystko jest dosc oczywiste na niej. Dobrze brzmi wreszcie to na pewno na plus. No i teraz porownajmy ja z ostatnim Deicide, hehehe... [/quote]
jebane czarnuchy...
'Kirkebranner - er glimrende'
Anno Serpenti 2K6
Anno Serpenti 2K6
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
zapoznałem sie z nowym materialemn,
Zanim jeszcze przeszluchalem plyte wiedzialem jak zabrzmi i sie nie pomylilem, Rutan produkuje wszystko na jedno kopyto, jak ktos slyszal ostatni Hate Eternal i CC to wie o co chodzi, bo na Icons of Evil jest wlasciwie tak samo, czyli mocne nieco przybrudzone brzmieni gitar, poprawnie nagrana perkusja( ale o wiele bardziej podobalo mi sie to co Erik zrobil na Awakening of the Rebel Internal Suffering ) a basu wychwycic nie moge.
Tytulowy utwor bardzo przypomina mi Dechristianize, a reszta utworow przypomina tytulowy, takze pod wzgledem muzycznym nic sie nie zmienilo, na pelna skale powielaja swoje wlasne patenty, ale czynia to gorzej niz na poprzedniej plycie, momentami plyta kojarzy mi sie troche z Once Upon the Cross, ale nie dorasta( moze poza utworem Hammer Down the Nails ) trzeciej plycie Deicide do piet. Melodyjki i solowki, ktore na poprzednim albumie robily dobre wrazenie, tutaj wydaja sie byc dodane na sile, wymuszone, calosc ratuje to, ze jest ich troche mniej niz na poprzedniej plycie. Sa tez chwytliwe rzeczy jak wspomniany Hammer i nastepny po nim Shrapnel... Technicznie oczywiscie jest swietnie, slychac ze wszyscy muzycy znaja sie na rzeczy, perkusja jest szybka, gęsta, momentami nawet bardzo, Benton nagral dobre wokale, ale chyba na Dechristianize byly lepsze. Fani zespolu beda pewnie zadowoleni, ale mam nadzieje ze ta plyta nie bedzie dla mnie plyta roku ani nie pojawi sie nawet w czolowce, bo bylby to wyjatkowy "chudy" rok.
Zanim jeszcze przeszluchalem plyte wiedzialem jak zabrzmi i sie nie pomylilem, Rutan produkuje wszystko na jedno kopyto, jak ktos slyszal ostatni Hate Eternal i CC to wie o co chodzi, bo na Icons of Evil jest wlasciwie tak samo, czyli mocne nieco przybrudzone brzmieni gitar, poprawnie nagrana perkusja( ale o wiele bardziej podobalo mi sie to co Erik zrobil na Awakening of the Rebel Internal Suffering ) a basu wychwycic nie moge.
Tytulowy utwor bardzo przypomina mi Dechristianize, a reszta utworow przypomina tytulowy, takze pod wzgledem muzycznym nic sie nie zmienilo, na pelna skale powielaja swoje wlasne patenty, ale czynia to gorzej niz na poprzedniej plycie, momentami plyta kojarzy mi sie troche z Once Upon the Cross, ale nie dorasta( moze poza utworem Hammer Down the Nails ) trzeciej plycie Deicide do piet. Melodyjki i solowki, ktore na poprzednim albumie robily dobre wrazenie, tutaj wydaja sie byc dodane na sile, wymuszone, calosc ratuje to, ze jest ich troche mniej niz na poprzedniej plycie. Sa tez chwytliwe rzeczy jak wspomniany Hammer i nastepny po nim Shrapnel... Technicznie oczywiscie jest swietnie, slychac ze wszyscy muzycy znaja sie na rzeczy, perkusja jest szybka, gęsta, momentami nawet bardzo, Benton nagral dobre wokale, ale chyba na Dechristianize byly lepsze. Fani zespolu beda pewnie zadowoleni, ale mam nadzieje ze ta plyta nie bedzie dla mnie plyta roku ani nie pojawi sie nawet w czolowce, bo bylby to wyjatkowy "chudy" rok.
I AM MORBID
- Wintermoon
- starszy świeżak
- Posty: 15
- Rejestracja: 24-10-2006, 09:56
- Lokalizacja: Posen
- Brązowy Jenkin
- w mackach Zła
- Posty: 776
- Rejestracja: 09-07-2004, 10:35
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 360
- Rejestracja: 02-11-2006, 18:30
Nowa płyta trzyma poziom znany z dwóch ostatnich wydawnictw i w zasadzie jest tym czego się spodziewałem, ot stary dobry Vital, może nie tak przebojowy jak na "Dechristianize" i nie tak świeży i w pewnym sensie odkrywczy jak na "Dawn of the Apocalypse" ale chyba nikt nie może czuć się po przesłuchaniu tego krążka zawiedziony.
Tak czy siak VR pozostają dla mnie jedną z niewielu death metalowych załóg których lubię czasami posłuchać... i to bez ziewania;)
Tak czy siak VR pozostają dla mnie jedną z niewielu death metalowych załóg których lubię czasami posłuchać... i to bez ziewania;)