Układanie, sortowanie, liczenie, macanie

[NW.]

Wysłane przez Czesław
To trochę tłumaczy, tyle że u mnie takie rzeczy jak: DANZIG, DAVIS, DEAD CAN DANCE, DEATH IN JUNE, DECAPITATED, DEEP PURPLE, DEF LEPPARD, DICKINSON, DIMMU BORGIR, THE DOORS, DAGLAS to tylko przez przypadek mogłyby się znaleźć i raczej szybko by poleciały.

Nigdy nie stawiaj DANZIG koło Dimmu Borgir.

Do tematu: porozmieszczane chaotycznie, ale na razie wyłowienie wybranego cd zajmuje kilka minut. Powoli, acz nieubłaganie zaczyna kończyć się regał pod kolekcję.

[Morbid Marcin]

tylko od A do Z, najbardziej przejebane sa A, D, M, S - zdecydowanie najwiecej pozycji, a ukladanie (niedawno po przeprowadzce mialem te przyjemnosc) t koszmar, choc efekt koncowy powala ))

[twoja_stara_trotzky]

Wysłane przez Alsvartr
Czasami mam chwile zwątpienia czy na pewno wybrać studia dziennikarskie, ale jak widzę listy zakupów Mariana to wszystkie wątpliwości znikają szybciej niż się pojawiły. ;)

Uwielbiam takich nieświadomych leszczy. ;)

[twoja_stara_trotzky]

Wysłane przez Gore_Obsessed
DEATH BREATH sobie dokup. Sam żeś polecał, a widzę, że nadal nie masz.

Jest w planach na najbliższe miesiące.

[twoja_stara_trotzky]

Wysłane przez Kingu
Masz te demówki na CD?

DECEMBER'S FIRE accros the sorrowfields of baltic
DECEMBER'S FIRE deszcz...

Mam na DAT, na CD, na kasecie.

[aphex]

Wysłane przez jax1982
Maria, skoro masz 11 tys. płyt to chyba śpisz na pieniądzach - 11000 x 30 zł (załóżmy, że te 3 dychy.... ) to jakieś 300 tys. zł. :)

Prędzej coś bliżej 330000 zł. ;)

Wysłane przez Maria Konopnicka
Tylko, że jak podzielisz to przez 15 (lat) to wychodzi po 20 tys. rocznie - dzieląc to przez 12 (miesięcy) wychodzi Ci po 1666 zł miesięcznie.

Czyli wydajesz miesięcznie na płyty jakieś 1833 zł ?? Nieźle...

[jax1982]

Wysłane przez aphex
Prędzej coś bliżej 330000 zł. ;)

Tu już nie chodzi o te marne 30 tys. ;)

Wysłane przez Maria Konopnicka
Tylko, że jak podzielisz to przez 15 (lat) to wychodzi po 20 tys. rocznie - dzieląc to przez 12 (miesięcy) wychodzi Ci po 1666 zł miesięcznie... Kurwa! I tak dość dużo. :( Chciałem dojść do wniosku, że tyle wydają ludzie na papierosy, ale raczej nie obronię tej tezy. Ale - na narkotyki pewnie niektórzy wydają więcej. :)

W Twoim przypadku już chyba można mówić, że to narkotyk. :)

I pomyśleć, że jak czasem wydam 300 zł w miechu na płyty to sobie myślę, że mam coś z głową... ale już nigdy więcej. :)

[Czesław]

Wysłane przez NW.
Nigdy nie stawiaj DANZIG koło Dimmu Borgir.

Ja po prostu tego nie słucham, więc nie prowokuj mnie na temat opinii.

[NW.]

E tam, żadna prowokacja. Dobra rada: posłuchaj.

[O.D.I.N.]

Wysłane przez aphex
Czyli wydajesz miesięcznie na płyty jakieś 1833 zł?? Nieźle...

1833 zł to chyba jakieś 611 $ - przez m-c to wcale nie jest dużo. Był okres, że miesięcznie na płyty wydawałem ponad 1500 $. Jest to jak narkotyk, bo jeden wydaje kasę na chlanie lub ćpanie, a inny na płyty. Pocieszam się tylko, że ta cała kasa, którą władowałem w płyty jest do odzyskania (a nawet na niektórych pozycjach można nieźle zarobić).

[Czesław]

NW. - miałem dawno temu coś Danziga, chyba 4 i epkę z 93 czy 94 w pierwszych wydaniach CD nawet, ale sprzedałem dawno temu.

Odin - dużo, nie dużo. Sporo ludzi 611 $ dostaje na rękę wszystkiego w miesiącu. PLN nie USD.

[Alsvartr]

Wysłane przez twoja_stara_trotzky
Uwielbiam takich nieświadomych leszczy. ;)

To była ironia ciołku. Dałem na końcu '';)'', taki wykształcony yntelygęt powinien załapać...

[cumchrist]

Wysłane przez O.D.I.N.
1833 zł to chyba jakieś 611 $ - przez m-c to wcale nie jest dużo. Był okres, że miesięcznie na płyty wydawałem ponad 1500 $. Jest to jak narkotyk, bo jeden wydaje kasę na chlanie lub ćpanie, a inny na płyty. Pocieszam się tylko, że ta cała kasa, którą władowałem w płyty jest do odzyskania (a nawet na niektórych pozycjach można nieźle zarobić).

Łał, ale ty jesteś kasiasty. Ile masz na "kącie"?

[Najprzewielebniejszy]

ja sie zbieram od kilku lat zeby poukladac.... zaczynam i po godzinie mam dosc... uznalem, ze zapakuje w pudla te ktore slucham rzadko, a najczesciej sluchane wystawilem na polke lub polozylem kolo sprzetu grajacego, jakies 30 szt
i mam spokoj hehe

[EM]

Wysłane przez Maria Konopnicka
Tylko, że jak podzielisz to przez 15 (lat) to wychodzi po 20 tys. rocznie - dzieląc to przez 12 (miesięcy) wychodzi Ci po 1666 zł miesięcznie. Kurwa! I tak dość dużo. :( Chciałem dojść do wniosku, że tyle wydają ludzie na papierosy, ale raczej nie obronię tej tezy. Ale - na narkotyki pewnie niektórzy wydają więcej. :)

Ludzie palący osiem paczek dziennie nie istnieją.

[O.D.I.N.]

Wysłane przez cumchrist
Łał, ale ty jesteś kasiasty. Ile masz na "kącie"?

Nie rozumiem tej glupiej ironi z twojej strony....w stosunku do zarobkow + kasa z lewizny to wyjebac na plyty przecietnie $1000 na m-c to jest wielki chuj...wszystko zalezy od tego ile sie zarabia...gdybym zyl w polsce to najprawdopodobniej w zyciu bym takiej kasy w plyty nie wladowal (choc i w polsce sa ludzie tak jak kolega Mario co dobrze zarabiaja i dla ktorych kolekcjonerstwo uber alles)..... jesli zas ktos jeczy ze nie wydal by na plyte wiecej niz jakies $15 czy 50 polskich zlotych to jedynie swiadczy to o jego obecnym satausie finasowym....wsztsko rozbija sie o kase generalnie - to takie dziwne??

[Wódz 10]

Ja układam alfabetycznie. Mam coś między 500 a 600. Zazwyczaj wiem dokładnie ile, ale ostatnio robiłem małe porządki i jeszcze nie odkupiłem tej ilości, którą sprzedałem

[Kingu]

jesli zas ktos jeczy ze nie wydal by na plyte wiecej niz jakies $15 czy 50 polskich zlotych to jedynie swiadczy to o jego obecnym satausie finasowym....wsztsko rozbija sie o kase generalnie - to takie dziwne??

Niekoniecznie o kasę, aktualnie kupuję kilka CD na rok, mimo iż z kasą lepiej niż kiedykolwiek w przeszłości. Zawsze są to wydawnictwa, w których znajduję coś nieprzemijalnego. Kupowanie CD tylko po to aby się zapoznać z danym materiałem i postawić plastik na półkę, by nigdy do niego nie wrócić, to dla mnie przeszłość. Wolę wydać na koncerty, koszulki (które będę zbierał zawsze), czy... dobre wina.

[Czesław]

Spisuję, spisuję i spisuję swój stuff. Niby nie ma tego dużo, a problem ustawić alfabetycznie, w jednym miejscu się nie da, chyba że w paru kartonach tudzież zajebałbym konkretną płytko-kaseto-winylo-ścianką.

[Duban]

A Vaughan między Vader a Vomitory