OZZY OSBOURNE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1495
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Ozzy jest zajebisty! Mój pierwszy CD to "Diary Of Madman". Cenię jego solowe dokonania jeszcze bardziej niż to co zrobił z Black Sabbath. Najsłabsza jego płyta to "Down to Earth". Nowej jeszcze nie słyszałem, ale liczę na zwyżkę formy [/quote]
Prawda, choć wolę jego dokonania z Black Sabbath...chociaż...nieistotne. "Back on Earth" to jeden z moich ulubionych kawałków tego gościa. Nawiasem mówiąc był do niego też świetny klip.
Ozzy jest zajebisty! Mój pierwszy CD to "Diary Of Madman". Cenię jego solowe dokonania jeszcze bardziej niż to co zrobił z Black Sabbath. Najsłabsza jego płyta to "Down to Earth". Nowej jeszcze nie słyszałem, ale liczę na zwyżkę formy [/quote]
Prawda, choć wolę jego dokonania z Black Sabbath...chociaż...nieistotne. "Back on Earth" to jeden z moich ulubionych kawałków tego gościa. Nawiasem mówiąc był do niego też świetny klip.
-
- świeżak
- Posty: 2
- Rejestracja: 30-04-2007, 14:27
- Azael69
- rozkręca się
- Posty: 70
- Rejestracja: 01-03-2007, 00:53
- Lokalizacja: Londyn - Hrubieszow
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1081
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Tak, to prawda - płyty z Rhoadsem, Lee czy pierwsze nagrania z Wyldem są kawałkiem bardzo dobrej muzyki. Rzeczywiście, jest to o niebo lepsze od płyt Sabbs z Martinem, choć w niektóych przypadkach (vide Maria) może być to kwestią gustu. Przedostatnia płyta była słaba i nie palę się do zakupu nowej, dopóki nie usłyszę przynajmniej kilku kawałków. Kumpel płytę ma, więc prędzej czy później się zapoznam, ale wobec dość szerokiej krytyki nie sądzę, żebym odebrał tą płytę pozytywnie.
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
LOL , jakie gowno
http://youtube.com/watch?v=ehXW3ORp-fk
a to jest po prostu wzruszajace:
http://youtube.com/watch?v=YbJqswLi3uE
http://youtube.com/watch?v=ehXW3ORp-fk
a to jest po prostu wzruszajace:
http://youtube.com/watch?v=YbJqswLi3uE
this is a land of wolves now
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Azael69
- rozkręca się
- Posty: 70
- Rejestracja: 01-03-2007, 00:53
- Lokalizacja: Londyn - Hrubieszow
Olki dolki bylem na koncercie, ochlonolem i teraz cos skrobne. Pierwsza rzecza ktora mnie ucieszyla to support Black Label Society, zajebisty koncert, spora dawka pokazowek na solowce, wymian basisty w tym zespole i calkiem mila konferansjerka Zakka. Zas co sie tyczy samego koncertu Ozziego. Dziadek w bardzo dobrej formie. Caly koncert zagrany zajebiscie. Sporo zabawy z publika, wspolne spiewanie refrenow znanych szlagierow (wylewanie wiader wody na ludzi w 1 rzedach). Jesli dobrze pamietam 3 nowe kawalki, reszta to przejazd przez cala dyskografie od "War Pigs" i "Paranoid" przez klasyki Ozziego. W polowie koncertu krociutka przerwa na niekonczaca sie solowke Zakka (10 min) i dalej jazda. Czas trwania koncertu to jakies 80 minut. A teraz cos z zupelnie innej beczki: organizacja koncertu. Po tym co opisaliscie jak bylo na Mystic Festival az musze cos skrobnac.
4 bramy wejsciowe na koncert, bardzo mila obsluga, nikt nie czeka przed drzwiami. W srodku dostaniesz wszystko co chcesz do jedzenia i do picia (piwo, wodka, driny). Ceny takie same jak w kazdej knajpie i bylo tego kilkanascie stoisk. Stoisko z koszulkami dosc duze i mozna placic kartami kredytowymi. Kilkanascie kibli, jednym slowem marzenie, ale znalazlem minus. Zeby zapalic papierosa trzeba opuscic hale i wyjsc na zewnatrz. KONIEC.
4 bramy wejsciowe na koncert, bardzo mila obsluga, nikt nie czeka przed drzwiami. W srodku dostaniesz wszystko co chcesz do jedzenia i do picia (piwo, wodka, driny). Ceny takie same jak w kazdej knajpie i bylo tego kilkanascie stoisk. Stoisko z koszulkami dosc duze i mozna placic kartami kredytowymi. Kilkanascie kibli, jednym slowem marzenie, ale znalazlem minus. Zeby zapalic papierosa trzeba opuscic hale i wyjsc na zewnatrz. KONIEC.
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1609
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Rzeczywiście, organizacja Mystica była kiepskawa - jeśli chodzi o dostęp do hm, nazwijmy to gastronomii. Ze stoiskami też było cieniutko.
Co do nowego Ozziego: raz przesłuchałem płytkę i coś się nie palę do przesłuchania drugiego. Wstępnie mi się nie podoba. Kiepskie kompozycje, ciężar też taki nieprzekonujący. Chyba nic z tego nie będzie. Ale jeszcze raz przesłucham na pewno.
Spodobała mi się natomiast płyta wyraźnie inspirowana twórczością Ozziego i starych Sabbathów: nowy albumik Orange Goblin - Healing Through Fire. Fajna muzyczka!
Co do nowego Ozziego: raz przesłuchałem płytkę i coś się nie palę do przesłuchania drugiego. Wstępnie mi się nie podoba. Kiepskie kompozycje, ciężar też taki nieprzekonujący. Chyba nic z tego nie będzie. Ale jeszcze raz przesłucham na pewno.
Spodobała mi się natomiast płyta wyraźnie inspirowana twórczością Ozziego i starych Sabbathów: nowy albumik Orange Goblin - Healing Through Fire. Fajna muzyczka!