KATOLSKIE BOYSBANDY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Revenant
- postuje jak opętany!
- Posty: 514
- Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
- Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW
Teksty są bardzo ważne, niemniej o ile kombinacja dobra muzyka + kiepskie teksty jakoś mi nie przeszkadza, to o tyle chyba nie mógłbym się zmusić by słuchać kiepskiej muzyki dla dobrych tekstów.
Co do katolików grających metal to niezbyt to rozumiem - już hard rock był często formą buntu, tym bardziej stał się metal. Odrzuceniem religii itd. dlatego jak dla mnie metal i religia to oksymorony, tym bardziej metal i katolicyzm/chrześcijaństwo. Dlatego stwierdzenie "metal chrześcijański" brzmi dla mnie co najmniej kabaretowo i niedorzecznie. Poza INCUBUS omijam wszystko szerokim łukiem z tej "półki".
Co do katolików grających metal to niezbyt to rozumiem - już hard rock był często formą buntu, tym bardziej stał się metal. Odrzuceniem religii itd. dlatego jak dla mnie metal i religia to oksymorony, tym bardziej metal i katolicyzm/chrześcijaństwo. Dlatego stwierdzenie "metal chrześcijański" brzmi dla mnie co najmniej kabaretowo i niedorzecznie. Poza INCUBUS omijam wszystko szerokim łukiem z tej "półki".
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1539
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
[quote][i]Wysłane przez Revenant[/i]
Teksty są bardzo ważne, niemniej o ile kombinacja dobra muzyka + kiepskie teksty jakoś mi nie przeszkadza, to o tyle chyba nie mógłbym się zmusić by słuchać kiepskiej muzyki dla dobrych tekstów. [/quote]
Czyli muzyka jest zdeeeeecydowanie ważniejsza od tekstów. Niestety, powtarzam to raz jeszcze: teksty "piosenek" to grafomania. Co z tego, jeśli ktoś w tekście przedstawia jakąś ideę z którą się możemy zgodzić, jeśli czyni to w sposób literacko nieporadny?
Teksty są bardzo ważne, niemniej o ile kombinacja dobra muzyka + kiepskie teksty jakoś mi nie przeszkadza, to o tyle chyba nie mógłbym się zmusić by słuchać kiepskiej muzyki dla dobrych tekstów. [/quote]
Czyli muzyka jest zdeeeeecydowanie ważniejsza od tekstów. Niestety, powtarzam to raz jeszcze: teksty "piosenek" to grafomania. Co z tego, jeśli ktoś w tekście przedstawia jakąś ideę z którą się możemy zgodzić, jeśli czyni to w sposób literacko nieporadny?
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
[quote][i]Wysłane przez mad[/i]
Czyli muzyka jest zdeeeeecydowanie ważniejsza od tekstów.[/quote]
Nie, nie jest.
[quote][i]Wysłane przez mad[/i]
Niestety, powtarzam to raz jeszcze: teksty "piosenek" to grafomania. Co z tego, jeśli ktoś w tekście przedstawia jakąś ideę z którą się możemy zgodzić, jeśli czyni to w sposób literacko nieporadny?[/quote]
Na dobre po prostu nie udało ci się trafić.
Czyli muzyka jest zdeeeeecydowanie ważniejsza od tekstów.[/quote]
Nie, nie jest.
[quote][i]Wysłane przez mad[/i]
Niestety, powtarzam to raz jeszcze: teksty "piosenek" to grafomania. Co z tego, jeśli ktoś w tekście przedstawia jakąś ideę z którą się możemy zgodzić, jeśli czyni to w sposób literacko nieporadny?[/quote]
Na dobre po prostu nie udało ci się trafić.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Carlos_Satana
- rozkręca się
- Posty: 32
- Rejestracja: 18-06-2007, 12:50
- Lokalizacja: Warszawa
http://www.abdijah.prv.pl/
http://www.muzyka.bosko.pl/?art=1412
"TYLKO W PANU JEZUSIE CHRYSTUSIE JEST RATUNEK OD NALEŻNEJ CI KARY PIEKŁA WIECZNEGO!"
"Abdijah ma za zadanie głosić Ewangelię w jak najbardziej ekstremalnej formie! Cel istnienia zespołu jest jeden. Ideą Abdijah jest głoszenie Jezusa ... "
"Cel istnienia zespołu jest jeden. Ideą Abdijah jest głoszenie Jezusa zmartwychwstałego jako Pana i zbawiciela, a tym samym oddawanie Bogu czci. Biblijne nawracanie pogan to mały pikuś w porównaniu z nawracaniem blackmetalowego undergroundu. Tak więc zespół mierzy w naprawdę szlachetny i niełatwy cel.
http://www.muzyka.bosko.pl/?art=1412
"TYLKO W PANU JEZUSIE CHRYSTUSIE JEST RATUNEK OD NALEŻNEJ CI KARY PIEKŁA WIECZNEGO!"
"Abdijah ma za zadanie głosić Ewangelię w jak najbardziej ekstremalnej formie! Cel istnienia zespołu jest jeden. Ideą Abdijah jest głoszenie Jezusa ... "
"Cel istnienia zespołu jest jeden. Ideą Abdijah jest głoszenie Jezusa zmartwychwstałego jako Pana i zbawiciela, a tym samym oddawanie Bogu czci. Biblijne nawracanie pogan to mały pikuś w porównaniu z nawracaniem blackmetalowego undergroundu. Tak więc zespół mierzy w naprawdę szlachetny i niełatwy cel.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
-
- świeżak
- Posty: 9
- Rejestracja: 16-04-2004, 19:50
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1539
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1539
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Mówienie: "szatan=zło, bóg=dobro" to wejście w czarno-biały, schematyczny świat baśni. Dziecinada. Po pierwsze, moi państwo, są to tylko symbole, w rzeczywistości nie istniejące. Powtarzam zatem: satanizm sprawdza się jako artstyczna wizualizacja ateizmu. Aż tyle i tylko tyle. Jeśli ktoś na poważnie modli się do szatana, to jest głupszy od każdego moherka. Zresztą odnośnie dobra i zła w kontekście bóg - szatan lekturę "Fausta" polecam.
- barthez669
- zaczyna szaleć
- Posty: 132
- Rejestracja: 04-02-2006, 23:00
- Lokalizacja: Wszawa/Ryki/everywhere
[quote][i]Wysłane przez mad[/i]
Już samo metalowe brzmienie implikuje skojarzenia ze złem. Wyobrażacie sobie na poważnie pisane teksty o motylkach, pięknie przyrody, rozterkach sercowych porzuconego kochanka - np. w death metalu? Oczywiście to jeszcze nie żadna religia, ale jakiś punkt wyjścia. Od motylków jest blisko do ewangelii, a od gnijących zwłok do szatana.
Przyznam się, że zbyt kiepsko znam angielski, by całościowo i swobodnie tłumaczyć teksty płyt metalowych. Kiedyś trochę próbowałem i zbierałem tłumaczenia. Teraz nie robię tego też z drugiego powodu: jako miłośnik literatury uważam bowiem, że teksty tzw. piosenek to największe pod słońcem siedlisko nieskrępowanej grafomanii. Obojętnie, czy są to teksty białe czy czarne - pod względem literackim, artystycznym w 99.9% są złe (nawet mógłbym tu umieścić liczbę 100).
Słucham metalu nie ze względu na teksty, szczerze mówiąc one mnie prawie wcale nie interesują. Byle tomik ekscentrycznego i zbuntowanego poety ma większą literacką wartość niż wszystkie teksty czołówki black i death metalu.
Co do satanizmu: uważam, że w metalu sprawdza się jako artstyczna wizualizacja ateizmu. Problem w tym, że ateizm jako taki nie wykształcił interesujących mitów i symboli. Przypomina pod tym względem nicość, która niewątpliwie czeka nas po śmierci. Dlatego ateizm musi skądś "pożyczyć" symbolikę i elementy mitologii - w sztuce bez tych elementów trudno zaistnieć. [/quote]
[quote][i]Wysłane przez Revenant[/i]
Co do katolików grających metal to niezbyt to rozumiem - już hard rock był często formą buntu, tym bardziej stał się metal. Odrzuceniem religii itd. dlatego jak dla mnie metal i religia to oksymorony, tym bardziej metal i katolicyzm/chrześcijaństwo. Dlatego stwierdzenie "metal chrześcijański" brzmi dla mnie co najmniej kabaretowo i niedorzecznie. [/quote]
macie wiele racji,misiowie
Już samo metalowe brzmienie implikuje skojarzenia ze złem. Wyobrażacie sobie na poważnie pisane teksty o motylkach, pięknie przyrody, rozterkach sercowych porzuconego kochanka - np. w death metalu? Oczywiście to jeszcze nie żadna religia, ale jakiś punkt wyjścia. Od motylków jest blisko do ewangelii, a od gnijących zwłok do szatana.
Przyznam się, że zbyt kiepsko znam angielski, by całościowo i swobodnie tłumaczyć teksty płyt metalowych. Kiedyś trochę próbowałem i zbierałem tłumaczenia. Teraz nie robię tego też z drugiego powodu: jako miłośnik literatury uważam bowiem, że teksty tzw. piosenek to największe pod słońcem siedlisko nieskrępowanej grafomanii. Obojętnie, czy są to teksty białe czy czarne - pod względem literackim, artystycznym w 99.9% są złe (nawet mógłbym tu umieścić liczbę 100).
Słucham metalu nie ze względu na teksty, szczerze mówiąc one mnie prawie wcale nie interesują. Byle tomik ekscentrycznego i zbuntowanego poety ma większą literacką wartość niż wszystkie teksty czołówki black i death metalu.
Co do satanizmu: uważam, że w metalu sprawdza się jako artstyczna wizualizacja ateizmu. Problem w tym, że ateizm jako taki nie wykształcił interesujących mitów i symboli. Przypomina pod tym względem nicość, która niewątpliwie czeka nas po śmierci. Dlatego ateizm musi skądś "pożyczyć" symbolikę i elementy mitologii - w sztuce bez tych elementów trudno zaistnieć. [/quote]
[quote][i]Wysłane przez Revenant[/i]
Co do katolików grających metal to niezbyt to rozumiem - już hard rock był często formą buntu, tym bardziej stał się metal. Odrzuceniem religii itd. dlatego jak dla mnie metal i religia to oksymorony, tym bardziej metal i katolicyzm/chrześcijaństwo. Dlatego stwierdzenie "metal chrześcijański" brzmi dla mnie co najmniej kabaretowo i niedorzecznie. [/quote]
macie wiele racji,misiowie
- Tokarz
- zaczyna szaleć
- Posty: 141
- Rejestracja: 13-05-2005, 12:10
- Lokalizacja: Puławy
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3319
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
- Deviant
- w mackach Zła
- Posty: 937
- Rejestracja: 04-04-2007, 12:25
[quote][i]Wysłane przez NifelheiM[/i]
http://www.abdijah.prv.pl/
urzekła mnie jego historia . [/quote]
To jest żenada normalnie,a te tru satanic bloody grim forest ubranka to pasują do tego wszystkiego że hoho."Muzyka w stylu Dark Funeral i wczesnego Immortal",ja pierdole...
http://www.abdijah.prv.pl/
urzekła mnie jego historia . [/quote]
To jest żenada normalnie,a te tru satanic bloody grim forest ubranka to pasują do tego wszystkiego że hoho."Muzyka w stylu Dark Funeral i wczesnego Immortal",ja pierdole...
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 447
- Rejestracja: 02-01-2007, 13:33
- Lokalizacja: Łódź
- barthez669
- zaczyna szaleć
- Posty: 132
- Rejestracja: 04-02-2006, 23:00
- Lokalizacja: Wszawa/Ryki/everywhere
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1539
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Poruszyłby ktoś 2 takie tematy:
1. Black metal przeciw islamowi - wiadomo przecież, że to muzułmańskie plugastwo pleni się najszybciej. To nie chrześcijaństwo zagraża światu, lecz islam i przeciwko niemu należałoby rzucić hordy. Chrześcijaństwo w kulturze Zachodu umiera śmiercią naturalną, BM ani nie przyspieszy, ani nie spowolni zgonu. Islam natomiast jest poważnym zagrożeniem.
2. Black metal jako sztuka niezależna - tzn. wolna od gotowych doktryn. Przekazująca mroczną prawdę o człowieku, ale szukająca oryginalnych treści, motywów, pomysłów. Zrozumcie, że z punktu widzenia artystycznego sztuka bezkrytycznie przekazująca jakąś gotową doktrynę jest gówno warta. Niestety, dotyczy to w równym stopniu tekstów blackmetalowych i śpiewników oazowych.
1. Black metal przeciw islamowi - wiadomo przecież, że to muzułmańskie plugastwo pleni się najszybciej. To nie chrześcijaństwo zagraża światu, lecz islam i przeciwko niemu należałoby rzucić hordy. Chrześcijaństwo w kulturze Zachodu umiera śmiercią naturalną, BM ani nie przyspieszy, ani nie spowolni zgonu. Islam natomiast jest poważnym zagrożeniem.
2. Black metal jako sztuka niezależna - tzn. wolna od gotowych doktryn. Przekazująca mroczną prawdę o człowieku, ale szukająca oryginalnych treści, motywów, pomysłów. Zrozumcie, że z punktu widzenia artystycznego sztuka bezkrytycznie przekazująca jakąś gotową doktrynę jest gówno warta. Niestety, dotyczy to w równym stopniu tekstów blackmetalowych i śpiewników oazowych.