DECAPITATED

[EM]

[quote][i]Wysłane przez antigod[/i]
Tzn, że Azarath znowu zagra... [/quote]

Nie zrozumiales istoty sprawy. Koncert dla Doca nie byl jakims tam charytatywnym spedem na rzecz jakis anonimowych malych murzynkow czy pszczolek, na ktore sprowadza sie mniej lub bardziej przypadkowe zespoly, ale impreza, na ktoraj graly kapele, ktore Raczkowskiego po prostu znaly. To byla raczej kolezenska przysluga dla rodziny kumpla.

[Okrutny_Kot]

blekmetalowcy po prostu wszystko traktują smiertelnie poważnie i sie przejmuja kompletnymi pierdołami, które każdy zdrowy na umyśle człek ma w dupie. A na chuj sie przejmować czy jakiśtam zespół gra tu czy tam albo czy ktośtam na zdjęciach wygląda tak czy może siak. To takie pojebane szukanie sobie zmartwień w życiu, co jest dla mnie rzeczą nie zrozumiałą, bo po kiego chuja sobie utrudniać życie.

[Mort]

[quote][i]Wysłane przez Okrutny_Kot[/i]
że niby chodzi o to, że takie zespoły jak Azarath nie powinny grać na koncertach charytatywnych? Z jednej strony może i tak, bo to trochę przeczy temu co głoszą [/quote]

o kurwa, a co oni głoszą, to metal ma jakąś ideologię?

[quote][i]Wysłane przez Okrutny_Kot[/i]
To takie pojebane szukanie sobie zmartwień w życiu, co jest dla mnie rzeczą nie zrozumiałą, bo po kiego chuja sobie utrudniać życie. [/quote]

to sie nazywa pozerstwo

[Gothmog]

Zmarł pierwszego listopada z powodu urazu głowy. Cóż za okrutna ironia losu. strasznie mi przykro z powodu śmierci Vitka. Śledziłem ich karierę od czasów demówek i zawsze strasznie się jarałem za każdym razem gdy coś wydawali - byli (może jeszcze będą) jednym z najjaśniejszych punktów polskiej sceny i to, co ważne, takim, który cięzko zapracował sobie na ogromny szacunek poza naszym krajowym muzycznym kurwidołkiem. To w jakim wieku udało im sie to osiągnąć pominę. Molska scena poniosła kolejną bolesną stratę. Teraz wypada nam (tzn. mam na myśli cywilizowaną/posiadjącą ludzkie odruchy/nie blackmetalową* część osób tu piszących i to forum czytających) łączyć sie w poczuciu straty z rodziną Vitka, resztą muzyków Decapitated, a także życzyć szybkiego powrotu do zdrowia Covanowi. A jak komuś moja wypowiedź stoi ością w gardle, lub jestem dla niego nie dość troo tudzież wykazuję odczucia niegodne osoby interesującej sie metalem... no cóż, to ten ktoś ma problem ze sobą, nie ja. Vitku - będziemy pamiętać o Tobie. Ide zapuścić "Nihility"...

___________________________
* niepotzebne skreślić

[Mort]

[quote][i]Wysłane przez Gothmog[/i]

Ide zapuścić "Nihility"... [/quote]

też bym sobie coś włączył, ale nie mam żadnej ich płyty, puszcze Autopsy

[Sothis]

GOthmog 100% racji.Azarath jedzie na trase za tydzien ale z tego co wiem , przynajmniej jednej osobie z bandu odechcialo sie grac tej trasy po śmierci Vitka...

[antigod]

[quote] nawet jak zagra - to sie nie fatyguj - jestem pewien że zarówno rodzina Vitka jak i muzycy Azarath maja ciebie i podobnych tobie kretynów głeboko w 4 literach... [/quote]

Myślę, że ta zasada działa w obydwie strony.

[absinthe_patriote]

:ziewa_przeciągle:

[AroHien]

[quote][i]Wysłane przez absinthe_patriote[/i]
:ziewa_przeciągle: [/quote]
To moze juz czas do lozeczka,chyba juz po bajeczce?

[wolf]

szkoda Vitka....

[Rattlehead]

http://www.roadrun.com/blabbermouth.net ... emID=84038

[rob]

[quote][i]Wysłane przez Major[/i]
Doprawdy? I co w związku z tym? [/quote]
Major nie kop się z Tajnym Współpracownikiem

[Brązowy Jenkin]

Masz rację, jeszcze doniesie na policję...

[Krek]

[quote][i]Wysłane przez Rattlehead[/i]
http://www.roadrun.com/blabbermouth.net ... emID=84038 [/quote]

a to ci nowosc, zli chlopcy z dimmu okazali sie strasznie uczuciowi

[absu]

To nie jest uczuciowość, to jest rodzaj zawodowej solidarności wśród muzyków i ogólnie artystów. Właśnie wróciłem z ponad miesięcznej trasy po Europie, za kilka dni wybieram się na następną, równie długą. I za cholerę nie chciałbym doświadczyć tego, co stało się częścią historii Decapitated. Chodzi tu o obawę o własną dupę, ale takie jest ryzyko życia na trasie. Wszystkim, którzy źle wypowiadają się o Vitku, proponuję spróbować żyć w ten sposób, poświęcić się muzyce do tego stopnia. Albo z drugiej strony proponuję, żeby zamilkli, bo są żałośni i gówno wiedzą o życiu. Over.

[Brzachwo Wój]

[quote][i]Wysłane przez Krek[/i]
[quote][i]Wysłane przez Rattlehead[/i]
http://www.roadrun.com/blabbermouth.net ... emID=84038 [/quote]

a to ci nowosc, zli chlopcy z dimmu okazali sie strasznie uczuciowi [/quote]

no patrz kurwa, zdemaskowałeś ich, okazali się pozerami...
masz więcej takich zajebistych "odkryć" w zanadrzu?

[raebel]

[quote][i]Wysłane przez absu[/i]
To nie jest uczuciowość, to jest rodzaj zawodowej solidarności wśród muzyków i ogólnie artystów. Właśnie wróciłem z ponad miesięcznej trasy po Europie, za kilka dni wybieram się na następną, równie długą. I za cholerę nie chciałbym doświadczyć tego, co stało się częścią historii Decapitated. Chodzi tu o obawę o własną dupę, ale takie jest ryzyko życia na trasie. Wszystkim, którzy źle wypowiadają się o Vitku, proponuję spróbować żyć w ten sposób, poświęcić się muzyce do tego stopnia. Albo z drugiej strony proponuję, żeby zamilkli, bo są żałośni i gówno wiedzą o życiu. Over. [/quote]

Więcej o tym powiedzieć się nie da. Dlatego proszę po raz ostatni: zamknijmy się, jeśli mamy w ten sposób rozmawiać. Uszanujmy pamięć Vitka i to, jak się czują jego bliscy. Chyba na tyle nas stać?

[kocurejro]

[quote][i]Wysłane przez Krek[/i]
[quote][i]Wysłane przez Rattlehead[/i]
http://www.roadrun.com/blabbermouth.net ... emID=84038 [/quote]

a to ci nowosc, zli chlopcy z dimmu okazali sie strasznie uczuciowi [/quote]

wiesz co ?

SPIERDALAJ !!!

[Deviant]

Oby Covan z tego cało wyszedł...

[kocurejro]

o tej porze mial byc w Krakowie w specjalistycznej klinice
miejmy nadzieje ze wszystko poszlo zgodnie z planem