Pewnie obchodzi to całą masę osób...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Dla mnie brzmienie tej płyty to jeden z atutów. Może go nie rozumiesz, bo nie jest tak banalne jak sound "Ordo Ad Chao"? ;)Wysłane przez boroowa
nie wiem, może na re-edycji poprawiono mastering, bo pierwsza wersja to porażka.
Cholera, uwielbiam "Chicken Dance"! To jest po prostu taki farmer (ewentualnie ferma) metal. A meczenie kóz w "Sacrifice" ci już nie przeszkadza? Prawdziwy zwierzyniec.Wysłane przez boroowa
do tego te mroczne odgłosy gdakania. LOL.
Fakt boki zrywam ze śmiechu słuchając tego po raz pięćsetny.Wysłane przez boroowa
fakt, brzmienie jest niebanalne*. co nie znaczy że taki sposób nagrania perkusji nie jest smieszny
Ja też wolę nihilistyczny black metal z "cierpką mordką".Wysłane przez boroowa
no to jeśli to rolniczy metal to ja dziękuję. co kto lubi.
Ale to gdakanie mu świetnie wyszło.Wysłane przez boroowa
Mitch Harris robił gościnne chórki zupełnie przypadkiem (o ile pamiętam z jednego z wywiadów) więc argument chybiony
Właśnie, ten był najlepszy. Pamiętam, że kilkanaście lat temu widziałem ich zdjęcie we wkładce CD. Do dziasiaj ze świecą szukać "ładnieszych panów", no chyba, że Budka Suflera, ale to przecież nieco inna stylistyka. Mniej dźwięków ferm kurzych. Myślę, że to w ich ciałach wykluła się ptasia grypa ;)Originally posted by TORTURER
kolejny to farmer z włosami jakby piorun jebnął w szczypiorek