MORTUUS (SWE)

[COFFIN]

Też widziałem, nieźle nawet

[klaun]

To jest materiał z 2005r to za dwa lata będzie gdzieś warta z dwie stówki.

[COFFIN]

I szkoda, że wyszedł tylko na winylu, fajne mcd by z tego było

[Wódz 10]

Zaraz się zabieram za słuchanie. Myspace nieźle rokuje...

[COFFIN]

Te 3 numery z pełnego albumu są jakby uboższe w porównaniu do tego co jest na płycie

[Wódz 10]

Przesłuchałem raz i jakoś nie mam ochoty do tego wracać. Wszystko na miejscu, wszystko OK ale jakoś na dłuższą metę mnie nie porywa. Posłucham jeszcze.

Ale już bardziej podoba mi się debiutancki album Nihill - http://www.myspace.com/monumentumrecords

[absinthe_patriote]

Ale już bardziej podoba mi się debiutancki album Nihill - http://www.myspace.com/monumentumrecords

Kilkakrotnie miałem do czynienie z tą płytą i nie powiedziałbym żeby porywała bardziej niż Mortuus(który też mnie nie powalił). Są momenty bardzo dobre, ale jest też sporo dłużyzn.

[Wódz 10]

No bo to taka 2 liga. Niby OK, a jednak (jeszcze) coś nie gra...

[COFFIN]

Brać kurna póki jest :

http://www.allegro.pl/item328786518_mor ... te_cd.html

[Duvelor]

Będzie znowu, okazuje się, że jednak pojawia się tu i ówdzie

[Scaarph]

No bo to taka 2 liga. Niby OK, a jednak (jeszcze) coś nie gra...

według mnie to samo właściwie można o mortuus powiedzieć.

[Houwitser]

Będzie znowu, okazuje się, że jednak pojawia się tu i ówdzie

jest znowu dostępny :

http://www.allegro.pl/item329279121_mor ... te_cd.html

[COFFIN]

Ciekawe kiedy i czy w ogóle nagrają nowa płytę....

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

czekam na plytke to skonfrontuje to ze zdaniem innych

[Morph]

Wręcz przeciwnie, po początkowym względnym zachwycie płyta ta ląduje w rynsztoku. 3/10

[kakademona]

u mnie tak samo.poczatkowy zachwyt.później płyta na allegro.

[Cthulhu]

3/10

Panie, coś Pan Nie popadałbym w takie skrajności (doskonała-b.słaba). To całkiem dobry krążek z ciekawym klimatem, który narasta w miarę poznawania tego albumu. I moim zdaniem najlepszy przykład na to, że za pomocą wolnego tempa można wywołać dużo lepsze efekty niż poprzez ciągłe napierdalanie. Cios po "De contemplanda" był dla mnie dużo mocniejszy w porównaniu do niewinnych placków niektórych 'szybkich' płyt.

[Morph]

3/10

Panie, coś Pan Nie popadałbym w takie skrajności (doskonała-b.słaba). To całkiem dobry krążek z ciekawym klimatem, który narasta w miarę poznawania tego albumu. I moim zdaniem najlepszy przykład na to, że za pomocą wolnego tempa można wywołać dużo lepsze efekty niż poprzez ciągłe napierdalanie. Cios po "De contemplanda" był dla mnie dużo mocniejszy w porównaniu do niewinnych placków niektórych 'szybkich' płyt.

No dobra, może nie trzy, ale wyżej piątki nie podskoczy.

[Morph]

No właśnie o to chodzi - mistrzowie średniego tempa. Na początku ta płyta wydawała mi się po prostu ok, ale teraz urosła do rangi takiego małego diamentu. Co do ocen kolegi Morpha, to już się przyzwyczaiłem, że jest nieprzewidywalny i szczerze mówiąc jego rekomendacje albo antyrekomendacje nie mówią mi zupełnie NIC

Za to Ty masz niesamowity pociąg do skrajnie wtórnych "przeciętniactw bądź kup" i manierę przypisywania tymże cech wielkości - wiadomo, które zespoły mam na myśli. Żeby nie było - mówię o BM. Aż się boje co byś "promował" ze sceny Power Electronics.

[Morph]

W porównaniu do CHILDREN OF BODOM, to fakt, oni wszyscy startu nie mają

Znowu pijesz do moich postów w stanie zejścia? Pozostańmy po prostu przy tym, że jak Twoje posty w "perłach" pozwoliły mi trochę fajnych rzeczy wyłowić tak 99% tych "objawień" sceny Black Metal wzbudza u mnie jeno uśmiech politowania, bo po prostu wygląda to na "owczy pęd".