DEN SAAKALDTE

[Skaut]

- takich 'odkryc roku' pewnie bedziedz mial jeszcze X (i Y juz miales do tej pory ; ) )

Ile? Nastrond, Agalloch, Coil, Death In June - wszystko w przedziale 8-9\10. DS podniósł poprzeczkę. Wierzę zresztą, że jeśli wyjdą nowe płyty Shining, Ondskapt i Mgła, coś się może przewartościować. I prawdę mówiąc, mam taką nadzieję. Tak się przedstawia tegoroczna czołówka.

to on ja gdzies w ogole zawiesil? Prosze Cie, przestan

[zekke]

Ile? Nastrond, Agalloch, Coil, Death In June

wlasnie, chodzi tez o to ze jak o plytach zespolow typu coil czy dij mozna pisac w kategoriach "odkrycie".

[jesterSS]

Odkrycie nie oznacza przecież wydłubanie z czeluści undergroundowej dupy nieznanej płyty, a po prostu - poznanie nowego, wartościowego albumu.

[zekke]

no to masz zle podpisane odkrycie

[jesterSS]

to on ja gdzies w ogole zawiesil? Prosze Cie, przestan

Kto nie kuma shiningowego posmaku, nie skuma i tego. Sam Shining jest natomiast najbardziej zjawiskowym zespołem metalowym ostatnich lat. To właśnie jemu zawdzięczam rewizję mojego gustu muzycznego kilka lat temu, przejawiającą się w odwrococie od punk rocka i retro metalu, powrót na łono chorej muzyki. Dlatego też kocham ich bezgranicznie, także wszystko co muzycznie z Shining związane.

[jesterSS]

no to masz zle podpisane odkrycie

Skrót myślowy. Jak Macierewicz.

[zekke]

Raczej semantyczne naduzycie, jak wiadomokto.

[jesterSS]

Mnie niewiadomo.

[Skaut]

to on ja gdzies w ogole zawiesil? Prosze Cie, przestan

Kto nie kuma shiningowego posmaku, nie skuma i tego. Sam Shining jest natomiast najbardziej zjawiskowym zespołem metalowym ostatnich lat. To właśnie jemu zawdzięczam rewizję mojego gustu muzycznego kilka lat temu, przejawiającą się w odwrococie od punk rocka i retro metalu, powrót na łono chorej muzyki. Dlatego też kocham ich bezgranicznie, także wszystko co muzycznie z Shining związane.

Przywyklem do Twojego zaslepienia Ulver, kiedys (jakis rok temu) pisales tak samo o Shining, wiec biore na to pewna poprawke.

[jesterSS]

Ja nie jestem zaślepiony. Po prostu, tak Shining jak i Ulver to dla mnie nie jest muzyka. To pierdolone, pochłaniające bez reszty zjawisko. Uwielbiam, kiedy muzyka wzbudza we mnie prymitywny i prostacki, a zarazem gówniarski przymus epatowania entuzjazmem. Z tego należy się tylko cieszyć wy zgorzkniali filistrzy;)

[Skaut]

Ja nie jestem zaślepiony. Po prostu, tak Shining jak i Ulver to dla mnie nie jest muzyka. To pierdolone, pochłaniające bez reszty zjawisko. Uwielbiam, kiedy muzyka wzbudza we mnie prymitywny i prostacki, a zarazem gówniarski przymus epatowania entuzjazmem. Z tego należy się tylko cieszyć wy zgorzkniali filistrzy;)

ale to nie upowaznia Cie do pierdolenia glupot.

edyta: i w sumie moje przepowiednie sie sprawdzily. Jakikolwiek temat teraz otworze, widze wzmianke o Ulver

[zekke]

Mnie niewiadomo.

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,69907,3649384.html

[jesterSS]

Co do S i U, mam fanatyzm pierwszych chrześcijan rzucanych na pożarcie lwom. I Ty jesteś taki lew-ludojad;)

[Skaut]

Co do S i U, mam fanatyzm pierwszych chrześcijan rzucanych na pożarcie lwom. I Ty jesteś taki lew-ludojad;)

ke? To ja juz rzeczywiscie wole byc tym lwem-ludojadem. Fanatykom mowimy, stanowcze NIE!

[jesterSS]

A jeśli fanatyzm winika z faktycznej wartości muzyki będącej jego przyczyną?

[Skaut]

A jeśli fanatyzm winika z faktycznej wartości muzyki będącej jego przyczyną?

odpowiedz pietro wyzej, ale powtorze:

ale to nie upowaznia Cie do pierdolenia glupot.

[4m]

Fanatyzm zawiera w sobie zaślepienie, które raczej nie pozwala dojrzeć faktycznej wartości muzyki.

[jesterSS]

Piszecie jak gdybym coś sobie ujebał z góry, traktując samą muzykę jako kwestię marignalną. A przecież tak nie jest. Całość dowodzi jedynie, że jesteś naprawdę zgorzkniali i nie jara was już tak muzyka. Obym się mylił. Może straciliście już coś, co dość wyraźnie pobrzmiewa z postów Marii, może dotknął was problem poruszony w topicu o Szubrychcie. Nie wiem. Niemniej, zmęczył mnie już ten topic;)

[Skaut]

Piszecie jak gdybym coś sobie ujebał z góry, traktując samą muzykę jako kwestię marignalną. A przecież tak nie jest. Całość dowodzi jedynie, że jesteś naprawdę zgorzkniali i nie jara was już tak muzyka. Obym się mylił. Może straciliście już coś, co dość wyraźnie pobrzmiewa z postów Marii, może dotknął was problem poruszony w topicu o Szubrychcie. Nie wiem. Niemniej, zmęczył mnie już ten topic;)

no pewnie sam sobie wmowiles, sam sobie odpowiedziales i wytlumaczyles. Gdyby tak bylo, to w ogole bysmy sie chiba na tym forum nie udzielali. Problem lezy w trzezwej ocenie ,na ktora Ciebie nie stac po prostu, bo takiego babola:

Leviathan przy tym jest po prostu ŚMIESZNY.

nic nie tlumaczy

[jesterSS]

W ten sposób zaraz dojdziemy nie tylko do kwestii gustów ale i innych, nierozwiązywalnych zagadnień natury psychologicznej. Wobec tego proponuję zakończyć offtop. Ale jebane słońce daje, aż mnie łeb rozbolał...