WASP - Kill Fuck Die [1997]

[Skaut]

lubie debiut, ale abym jakos szczegolnie tym bandem sie podniecal to raczej nie. Wlasciwie mam sporo do nadrobienia w tej kwestii...

[twoja_stara_trotzky]

posluchaj KFD, to jednak nieco (hehe) inna muzyka
dla mnie większość black metalu się chowa, jeżeli chodzi o łafdunek negatywnych emocji

[Wódz 10]

Żeby nowy Judas Priest miał tyle jaj co KFD...

[boroowa]

hmmm... wolę, żeby nowy Judas był bardziej w stylu "Killing Machine" czy "Stained Class" niż wspomnianego "KFD"

[Wódz 10]

hmmm... wolę, żeby nowy Judas był bardziej w stylu "Killing Machine" czy "Stained Class" niż wspomnianego "KFD"

Wolę, żeby był jakikowliek inny od tego, jakim stał się teraz Słyszałeś zajawkę Nostradamusa?

A jeśli chodzi o porównanie do KFD, to mam na myśli mocny, ostry materiał z jajem, a nie pitolenie

[boroowa]

Słyszałeś zajawkę Nostradamusa?

nope

[Wódz 10]

Słyszałeś zajawkę Nostradamusa?

nope

http://www.epicrecords.com/judaspriest/

[twoja_stara_trotzky]

hmmm... wolę, żeby nowy Judas był bardziej w stylu "Killing Machine" czy "Stained Class" niż wspomnianego "KFD"

marzenie ściętej głowy

[Morph]

O_O

[Wódz 10]

Szkoda, ze na trasie na 30 lecie nic z teho nie grali...

[Blackult]

Morph, o ja pierdolelelelełę, jaki teledysk :D
i mega się zestarzał ostatnio, jak widziałem jakieś foty jego z 5 lat temu to aż taki rupieć z niego nie był

[jaszyn]

tak, jedna z najlepszyhx plyt tego WASP. nie wiadomo dlaczego nic z niej nie gra i w ogole kiedy gral cos ostatnio???! tak w ogole to w cujha wali ztymi koncetrami ,jak tak mozna krotko choxiaz caly cza s zajebiscie

[Wódz 10]

Niezgodze sie. Koncerty na 30lecie zajebiste. Same hity, oprocz Animal. Blackie 100% w klimacie, piekna sprawa!

[jaszyn]

Tak, zajebiście grają ale dlaczego tak krótko? Jak w Jaworznie zeszli ze sceny to myślałem, że to jakiś żart.

[Wódz 10]

Ostagnio grali z 1h i 50min, wiec bylo bardzo OK. W dobrej sa formie.

[jaszyn]

No i tak powinno być zawsze! A gdzie byłeś? Bo u nas zagrali chyba tylko z godzinę:(

[Wódz 10]

No i tak powinno być zawsze! A gdzie byłeś? Bo u nas zagrali chyba tylko z godzinę:(

Manchester. Nie było żartów:

On Your Knees
The Torture Never Stops
The Real Me (The Who cover)
L.O.V.E. Machine
Hellion / I Don't Need No Doctor / Scream Until You Like It
Wild Child
Sleeping (in the Fire) / Forever Free
The Headless Children
I Wanna Be Somebody

The Crimson Idol set:

The Titanic Overture
The Crimson Idol Medley
The Idol
The Great Misconceptions of Me

Drum Solo

Chainsaw Charlie (Murders in the New Morgue)
Heaven's Hung in Black
Blind in Texas

[DCI Hunt]

zajebisty set.

[Wódz 10]

Zabrakło tylko Animal (wiadomo...) i czegoś z KFD. No może jeszcze jakiegoś hita z Electric Circus (I Am Alive, Restless Gypsy, tytułowy). Tak czy inaczej rewelacyjny koncert był (a spodziewałem się najwyżej dobrego). Było więcej gadania, więcej kontaktu z publicznością niż na krótkim, rocznicowym koncercie The Crimson Idol z 2008 (Czechy). Reszta zespołu też konkretna. No i Blackie modlący się przy Heaven Hung in Black (graj Animal, a jakieś rozmowy z bogiem!). W tle na ekranach zsynchronizowane stare klipy. Naprawdę konkret.

[manieczki]

[youtube][/youtube]

Moc w chuj !