DRAGON - TAK, TEN Z POLSKI

[Riven]

umowcie sie na solo, nagrajcie i wrzuccie na jutjub, bedzie fajnie. ale teraz to juz dajcie spokoj, bo to jest nudne jak lato z radiem

[Duban]

Czemu, niech pyszczą - ja się doskonale bawię. Szkoda tylko, że cierpi na tym temat o zespole, który nagrał kilka fajnych kawałków.

[Riven]

a mnie szczerze mowiac przestalo to bawic tak po 5 postach
ale chcialbym zobaczyc jak sie napierdalaja, prawdziwy maniax vs zapalony transgressor ;d

[Husar]

No no wlasnie:) przed urodzinami vader oficjalna ustawa zobaczymy ktore zlo zwyciezy:D

[Riven]

szczerze mowiac, tez nie rozumiem tego zarzutu ; ))

[Some serious shit?]

trafił swój na swego, dobry temat

[jesterSS]

Nie znacie detali sprawy to się nie wypowiadajcie. Kręt reklamując swego, nazwijmy to, "zina" rzucił "send promos and demos" do recenzji. Udzielający się tutaj lider Wishmaster i zarazem boss od Hellgate zine podesłał materiał, za co NALEŻY się recka, pozytywna lub nie,to nieistotne mimo tego co konopnicka tam psioczy. Gnojek nawet nie olał, ale jeszcze manifestacyjnie, bezczelnie i żałośnie oświadczył, iż owszem, materiał otrzymał, ale nie zrecenzuje go, bo nie podoba mu dołączone bio czy coś i won stąd. Pan od Wishamster/Hellgate słusznie potraktował go tak, jak się megalomańskiemu pozerkowi-wyłudzaczowi należało. Wywarło to w imć "edytorku" doom zine (raczej dumm zine, z niemiecka) taki uraz psychiczny, iż zaczyna publicznie i nie tylko obrabiać dupę koloektywowi edytorskiemu Hellgate, jak i jebać gdzie popadnie sam konkurencyjny zine (wyzywając np. "od szmat") nie tylko na łamach masterfula, ale i w innych miejscach. Z odwetu, że ktoś mu wytknął zwykłą nieucziwość, prostactwo i megalomania. Żenada totalna. Ale jak widzę, niektórym to się podoba. Ja na ten przykład uważam, iż taki szkodnik dopóki cośtam sobie pierdoli, nikomu faktycznie nie przeszkadza - widać kim jest. Natomiast kiedy za pomocą świńskich metod zaczyną kampanię przeciw porządnyn metalowcom (z których jednego znam osobiście i zaręczam - jest tzw, totalnym maniakiem w pozytywnym znaczeniu tego słowa), uważam że przez wzgląd na elementarną uczciwość należy stawić temu tamę. Uważam, że gość jest zakompleksionym (ulubione jego słowo), cichawym gnojkiem, który nawet nie potrafi przyznać się do błędu, nie dotrzega jakości swej "gazetki" (odliczam stuff made by Hubert, ten jest dobry). Jeśli bawi was kochani krętactwo, mania wielkości, pozerstwo i jego internetowe psykówki, których jakoś nie byl w stanie przekazać w twarz co poniektórym, droga wolna, zawsze to fun for free. Ale fun bardzo niskich lotów. Skoro takie zachowanie znajduje tu poklask, tylko pogratulować. Dlatego to już naprawdę ostatni post, bo brzydzi mnie support udzielany takim "ludziom".

[Skaut]

a ja powiem tylko jedno. Mam to generalnie w dupie kto jest tutaj megalomanem, pozerem, metalowcem, pisanka czy chuj wie czym. Kiedys bylo tak, ze wchodzilem na masterfula z przyjemnoscia, bo mozna bylo ciekawie porozmawiac o muzyce. Teraz, ilekroc wchodze, to boje sie, ze kazdy interesujacy watek bedzie posrany jakimis internetowymi pyskowkami i psioczeniem typu Load>>>>>>>>>>>>>>>>>>Twoja Stara. Admini pewnie maja niezly ubaw, albo sa cholerenie leniwi i nie chce im sie tego gowna posprzatac. Ale z drugiej strony sie nie dziwie, bo pewnie z polowe postow trza by wtedy wypierdolic...

[vulture]

w tym momencie powinien pojawić się Boją sie nawet jego koni i rozpierdolić wszystkich jakiś miażdżącą puentą

[Czesław]

Czesiu, nie daj się wciągać w gadki z tym głupolem....

Jak już zacząłem... pozatym nie chcę żeby jakaś postronna osoba mogła odebrać moje milczenie jako przyznanie racji temu śmieciowi.

nazwijmy to, "zina" rzucił "send promos and demos" do recenzji

Gdzie rzuciłem? Do swoich znajomych? Przy okazji informacji o zine? To chyba normalne. A stuffu do recenzji dostałem max kilkanaście.

Gnojek nawet nie olał, ale jeszcze manifestacyjnie, bezczelnie i żałośnie oświadczył, iż owszem, materiał otrzymał, ale nie zrecenzuje go, bo nie podoba mu dołączone bio czy coś i won stąd.

Jednemu gościowi przez net napisałęm że średnio mi się podoba, a notka biograficzna fatalnie (zbyt oficjalnie) spisana, na co gość mi przytaknał że może faktycznie. Dodałem jeszcze że niezbyt mi się podoba i tyle. Była to rozmowa/konrespondencja prywatna i chuj ci do tego.

Pan od Wishamster/Hellgate słusznie potraktował go tak, jak się megalomańskiemu pozerkowi-wyłudzaczowi należało.

Może w końcu usłyszymy jakiś konkret?

Wywarło to w imć "edytorku" doom zine (raczej dumm zine, z niemiecka) taki uraz psychiczny, iż zaczyna publicznie i nie tylko obrabiać dupę koloektywowi edytorskiemu Hellgate, jak i jebać gdzie popadnie sam konkurencyjny zine (wyzywając np. "od szmat") nie tylko na łamach masterfula, ale i w innych miejscach.

Co to znaczy obrabia w tym konkretnym przypadku, niedojebany taborecie? I gdzie? Bo jedyne miejsce gdzie można poczytać moje oficjalnie opinie to właśnie rzeczony DOOM. Tylko ty bierzesz internet zbyt poważnie.

(wyzywając np. "od szmat")

Zine = szmatławiec, szmata. Każdy polski edytor ci to powie, chociaż tyle to wie nawet vader commando.

iż taki szkodnik dopóki cośtam sobie pierdoli, nikomu faktycznie nie przeszkadza - widać kim jest. Natomiast kiedy za pomocą świńskich metod zaczyną kampanię przeciw porządnyn metalowcom

Jeśli piszesz o sobie - zgadzam się w całej rozciągłości.

Uważam, że gość jest zakompleksionym (ulubione jego słowo), cichawym gnojkiem, który nawet nie potrafi przyznać się do błędu

Ta. Jak ci napisałem że nie chodzisz na koncerty, to zaczynasz sugerować że to niby ja na nie nie chodzę. Jak piszę że jesteś pozerem, zakompleksionym frajerem etc, to odwracasz kota ogonem używając tych samych słów. Chociaż coś nowego byś wymyślił.

nie dotrzega jakości swej "gazetki"

Ale fun bardzo niskich lotów

Odsyłam do recenzji DOOM w NECROSCOPE#20 (jutro, pojutrze powinien mi przyjść pocztą, to mogę zeskanować, jak znajdę) oraz aktualnym numerze 7GATES (można rzucić okiem w empiku, strony "Into the Pandemonium", kolumna "przeczytane"), a także recki w COMPLETE NECRO #3 i zapewne w paru innych.

Dlatego to już naprawdę ostatni post, bo brzydzi mnie support udzielany takim "ludziom".

Nie dalej jak za pare dni wrócisz śmieciu, przecież poza komputerem nie masz życia. Jesteś nikim w realnym świecie, to tutaj próbujesz być kimś, wielkim demaskatorem etc, ale jaki jest koń, każdy widzi. To nie jest twoje przedszkole, gdzie inny frajerzy mogą wierzyć w twoje bajki

[Duban]

Tak wracając do obowiązku recenzowania, to jakiś śmieszny argument. Niektóre kapele/wytwórnie tego pilnują i prędzej czy później mocno się dopraszają. Niektórym to wisi, bo przysyłają po 20 szt. materiału i wiedzą, że przeciętny pismak tego nie przerobi, bo ciągnie nie dwie, nie trzy, a dziesięć srok za ogon. Nadgorliwi się doczekają recenzji napisanej na kolanie w pracy między drugim śniadaniem a telekonferencją. To tak z technicznej strony zagadnienia. Zresztą po Masterfulu widać, że też często jest obsuwa. To nie zarzut - mam dokładnie tak samo i doskonale to rozumiem. Burza w, kurwa, szklance wody... Nie wspominając o tym, że czasem musimy przesłuchać kupę strasznego gówna, przy której osrany przez niektórych Dragon jest zespołem kultowym i niedoścignionym, legendą wyśnioną...

[vulture]

Maria,od czasu naszego mordobicia w temacie o Prodigy chyba tu takiego dymu nie było co?

[boroowa]

Murzynek
Prosty przepis na smaczne ciasto z polewą. Ciasto murzynek idealnie pasuje na każdą porę roku.

Składniki:
1 margaryna
pół szklanki mleka lub wody
mniej niż 2 szklanki cukru
4 łyżki kakao
4 jaja
2 szklanki mąki
łyżka proszku do pieczenia
aromat lub przyprawa do pierników

Przepis:
Margarynę, mleko, cukier, kakao podgrzać do całkowitego rozpuszczenia. Odlać pół szklanki na polewę. Po wystudzeniu dodać mąkę, proszek, żółtka i przyprawy. Wymieszać i dodać ubitą pianę z białek. Przełożyć ciasto do foremki i upiec w średnio nagrzanym piekarniku. Polać polewą czekoladową.

Smacznego !

[Riven]

Lubie tosty z serem.

[grot]

Ja też.

moderator - pobudka;)

[Bonny]

Murzynek to chyba moje ulubione ciasto. Ale domowej roboty, a nie jakaś kupna podeszwa ze sklepu
Też mam cholerną ochotę!

[Skaut]

Murzynek to chyba moje ulubione ciasto. Ale domowej roboty, a nie jakaś kupna podeszwa ze sklepu
Też mam cholerną ochotę!

Murzynek bardzo ok, ale jednak wole:

[Husar]

W kurwe trudny przepis. Dawaj cos latwiejszego. Ja od roku jem na zmiane tosty z serem parowki z lidla i spagetti z sosem "pomysl na" hehehehehe. No ale ostatnio mnie panna dokarmia bo wjebalem wszystko na plyty i mam 15 zl do 1 na przezycie .... a najgorsze ze wypatrzylem w Media Markt Damnation "Resist" za 14,99.....................

[Skaut]

To ja tak moze w temacie jeszcze, udowodnie ze Dragon wcale nie jest z Polski:

http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/o ... -owoc.html

[Wódz 10]

Ja polecam FLAKI Z LINA. Naprawdę doskonałe.

80 dag ryby
15 dag włoszczyzny
1,5 łyżki tłuszczu
1,5 łyżki mąki
2 łyżki śmietany
łyżka posiekanej naci pietruszki
gałka muszkatołowa
majeranek
papryka
sól
pieprz

Warzywa umyć, oczyścić, opłukać, pokrajać w paski, ugotować w małej ilości wody na pół miękko. Rybę oczyścić, wypatroszyć, odfiletować. Z głowy i ości ugotować wywar. Filety pokrajać w paski szerokości 1,5 cm. Obsmażyć na gorącym tłuszczu, dodać warzywa, podlać trzema łyżkami wywaru z ryby i gotować ok. 20 min. Mąkę rozmieszać z zimnym wywarem, wlać do flaczków, zagotować. Dodać śmietanę, doprawić pieprzem, solą, papryką, majerankiem i utartą gałką muszkatołową. Napełnić masą muszelki lub tygielki i zapiec w piekarniku. Podawać na półmisku wyłożonym serwetą, posypane nacią.

To mi apetytu narobiłeś...Akurat mam trochę lina na stawie, może popróbuję coś Aczkolwiek zastanawiam się, czy nie lepiej zrobić zupę rybną...