SODOM - Agent Orange

[Gore_Obsessed]

"Ausgebombt" lepszy. :)

[Riven]

Nie inaczej.

Musze sobie odswiezyc ten album, bo strasznie dawno go nie sluchalem. A Tired and Red to bardzo fajny utwor.

[Rattlehead]

Sodom: Chris Witchhunter nie żyje
http://muzyka.onet.pl/10175,1821799,newsy.html

[Husar]

Mlodo odszedl. Dziwne to uczucie bedzie jak wszyscy ci idole z mlodzienczych lat zaczna umierac. W pierwszej kolejce mysle Ozzy i spolka...

[Gore_Obsessed]

Dla mnie to jest najgorsza informacja ostatnich miesięcy jeśli chodzi o świat muzyczny. Wiele razy to pisałem, ale się powtórzę przy takiej okazji: bębny na "In the sign of evil" (na "The final sign..." też - fak ju ol!) i "Obsessed by cruelty" to jest dla mnie absolut. UWIELBIAŁEM jego styl gry. W komentarzach pod notką na Onecie idealnie ujął to niejaki czaszek: Jego bębny na wspomnianej Mlp "In the sign..."czy pełnowymiarowym debiucie"Obssessed by Cruelty"to mistrzostwo świata jesli chodzi o stary Thrash/Speed/Black.
Agresywnie,chamsko,prymitywnie czasami nierówno ale efekt po prostu niszczył."

"Dzisiaj w dobie komputerowego syntetyzowania każdego pojedynczego uderzenia może i produkuje się szybsze i gęstsze sieczki, ale to co robił Witchhunter to była naturalna, zwierzęca dzikość."

Amen.

[Riven]

podpisuje sie pod powyzszym postem

[Olo]

"Dzisiaj w dobie komputerowego syntetyzowania każdego pojedynczego uderzenia może i produkuje się szybsze i gęstsze sieczki, ale to co robił Witchhunter to była naturalna, zwierzęca dzikość."

Amen.

lol - wygrzebałeś mój komentarz

[Gore_Obsessed]

"Dzisiaj w dobie komputerowego syntetyzowania każdego pojedynczego uderzenia może i produkuje się szybsze i gęstsze sieczki, ale to co robił Witchhunter to była naturalna, zwierzęca dzikość."

Amen.

lol - wygrzebałeś mój komentarz :)

Hehe,,,

Mój też już tam jest. :)

[Sebol]

Oj dawno nie sluchalem, jakas pielgrzymka albo kleczenie na grochu mnie nie ominie
Agent Orange to swego czasu byla moja z najulubienszych plytek, chociaz Persecution Mania i Obsessed by Cruelty chyba postawilbym nieco wyzej na liscie. Zreszta plytki 1-4 to jest to co tygryski lubia najbardziej. Kropka.

Pozniej moje drogi z Sodom nieco sie rozeszly; nowsze plytki owszem przesluchalem, ale jakos tak bez wiekszej koncentracji i za bardzo mi w pamiec nie zapadly...

[hcpig]

jest to najlepsza płyta thrashowa, jaką kiedykolwiek popełniła niemiecka kapela.

Masz źle opisany Exumer "Possessed by Fire".
Z "Agent Orange" obecnie słuchalny jest dla mnie tylko "Ausgebombt", reszta out.

[DCI Hunt]

Sodom to jeden z moich ulubieńców na metalowej scenie i jestem pewien, że takowym pozostanie. Nawet ich najsłabsze płyty bardzo lubię, a większość po prostu uwielbiam. Niektórych już długo nie słuchałem, ale to niczego nie zmienia, bo Sodom rządzi i tyle

I jeszcze jedno, 'The Final Sign Of Evil' jest ZAJEBISTY. Amen.

[Riven]

widze, ze cover Christ Passion to nie przypadek ;p

[DCI Hunt]

Oczywiście, że nie Swoją drogą uważam, że całkiem fajnie wyszedł.

[Riven]

Niestety nie mam tego winyla . ale pewnie jest w duchu Terrorfront, wiec raczej musi byc mocny ; )

[Block69]

Ja próbowałem szukać jakiegoś winyl ripa by obadać ten cover, ale ni chuja. Narazie trza słuchać CD a niebawem sie kupi gramofon.