METALLICA

[AroHien]

Dosc nudnawy ten kawalek, choc i tak muzycznie daje jakas nadzieje, ze moze trafia sie poprawne utwory. Ale zawodzenia Hetfielda-tragizm

[Riven]

nie no, nie jest zle, w porownaniu z St. Anger to jest zajebiscie. ale wokal faktycznie taki se, zwlaszcza jak tak wyje. zreszta zawsze tego nienawidzilem, na S&M jest apogeum tego wiejskiego stylu spiewania

ale solowki sa nuuuuuuuuuudneeeeeeeeeeeeeeeeee

[Pelson]

OK, to teraz jeszcze z kilkadziesąt takich riffów jak ten z 5.49-5.55 i zaczne myśleć, że to może być dobry album. Bo jak na razie to jedyny fragment, który zwrócił moją uwagę.

[Mort]

eryjnie to dopiero teraz zaczynam mieć ciśnienie na tą płytę, jeśli tylko utrzymają poziom Cyanide kupię cd.

ja tez kupie ale na razie nastawiam sie na "polska wersje" za 26 zl chyba, ze "The Day That Never Comes" mnie podnieci( pod koniec miesiaca bedzie go puszczac na Viva Polska) to kupie sobie wersje z bookletem z tekstami.

[Gore_Obsessed]

Ależ wyłazi bieda tego tu jak się zaraz później włączy "Possessed" VENOM.

[Riven]

Predzej przy At War With Satan czy Resurrection (nie chce popadac w banal i przytaczac Black Metal)
swoja droga, nadal nie 'zrozumialem' Possessed. nie wiem czy chce mi sie jeszcze z tym meczyc, ale tak jak kocham wczesny Venom, tak tego albumu przegryzc nie moge

[Gore_Obsessed]

Akurat w przerwie "Possessed" tego posłuchałem stąd porównanie.

[Olo]

soundboard quality Cyanide:

otwierający riff nawet niezły, ale potem jest 'cool bass line' i wyłazi cała wieś obecnej Metalliki - gdzieś w środku jest jeszcze niezły riff w stylu z "And justice for all", ale ogólnie kawałek to dla mnie osobiście jakiś kiepski eksperyment na wplecenie trochę starego ducha w ich współczesny styl

[Riven]

o to to

[Gotharus]

Posłuchałem kilka razy i stwierdzam że nie jest żle. Reweli nie ma, ale jest dobrze. Miejscami nawet bardzo dobrze. Przede wszystkim podobają mi sie riffy, miejscami, ten song brzmi klasycznie. Chodzi mi tutaj np o, bodajze, trzeci riff, czy fragment po solówce, z ta gra na dwa głosy. Szkoda ze nie pociagneli tego motywu dalej. Podoba mi sie rowniez gdy gitara w pewnych fragmentach ladnie idzie z melodia, ktora wyspiewuje James. Oczywiscie, nie mam tu na mysli ze James spiewa dobrze, bo tutaj jest bieda. na płycie jednak ten element powinien brzmiec ok. Solo tez calkiem spoko, mam tylko nadzieje że w innych kawałkach będzie mniej kaczki.
Mam takie lekkie wrażenie, że Kirk próbuje kaczką, nadrobic swoje braki, co przy takim stazu grania jest fest dziwne.
Podoba mi sie równiez parta bębnów, jak na Larsa to jest moiim zdaniem bardzo dobrze.
Ogólnie numer na plus, rokuje na całkiem dobry album.

[Riven]

no wlasnie ja nie rozumiem dlaczego Kirk nie umie skomponowac jakiejs fajnej solowki. tzn. przynajmniej w tym utworze to jest po prostu uaauauauauauaua, jakis zjazd po pentatonice i huj... tyle pamietam. Zreszta na palcach jednej reki moge wymienic naprawde porzadne leady jego autorstwa. Blackened, Call of Cthulhu (no tutaj jest zajebiscie), Welcome Home (melodia na poczatku - piekna!) i ee.. no nie wiem ;D

[Gotharus]

Nie no, Kirk miał kiedys wiecej dobry solówek, pierwsze płyty Metalliki pod tym względem nie były złe. Swoją drogą, wyczytalem gdzies kiedys, ze Kirkowi z solówkami kiedys zajebiscie pomagał Burton, szczegółnie na Ride, nie pamietam niestety zadnych szczegółów. Mnie to wkurwia jeszcze u niego to nagminne uzywanie kaczki, no i oczywiscie to, ze chlopaczyna nie potrafi juz odegrac niektorych solówek, ciagle sie myli.

[Riven]

kaczka fajna rzecz, zwlaszcza do flazoletow, ale jak sie ja naciska jak pompke do materaca, to tak to brzmi...

[Gotharus]

Może i fajna, w przypadku Kirka chodzi o to, że co za dużo, to niezdrowo.

[Gore_Obsessed]

Ogólnie jest w narodzie świadomość, że lepiej włączyć jakąkolwiek płytę MOTORHEAD niż czekać na nowy album METALLIKI?

;)

[Heretyk]

tak

[KAKAESIAK]

powiem tak nowy kawałek Metaliki kiszka straszna, tyle w temacie

[karolw]

Ogólnie jest w narodzie świadomość, że lepiej włączyć jakąkolwiek płytę MOTORHEAD niż czekać na nowy album METALLIKI?

A czy w ogole wiadomo, co Metallica teraz nagra?
W zasadzie nie wiadomo. Do 4. plyty grali sobie thrash, potem Black Album, tego krazka ja nie potrafie zdefiniowac, jakies takie balladki, dzieki ktorym teraz na Metallice chodzi sie calymi rodzinami wlacznie z dziadkami, potem ludzie mowia, ze 2 gowniane plyty Load i Reload (tych nie znam), a potem hard roczek.
A teraz co bedzie? Moze rock psychodeliczny, beda grac covery Rolling Stones, a moze wielki powrot do korzeni, bedzie thrash?
Chuj ich znajet. 20. tego miesiaca ide na ich koncert, obaczym czym sie teraz chlopaki reklamuja.

[Maleficio]

może płytę black metalową?

[Some serious shit?]

może pójdą pod Deathspell omega połaczonym z Shining i doskonałym rockiem prosto z Load?