METALLICA

[hcpig]

Ale widzisz, powinieneś wziąść poprawkę, czym dla nich jest thrash. Bo oni od czasów RTL wypowiadają się o nim niezbyt pochlebnie jako gatunku zbyt hermetycznym. W Twoim rozumieniu thrashowa petarda to niechybnie coś na kształt rip-offu z "Bonded By Blood"... a dla nich to tylko czerpanie pewnych samych elementów thrashu w innym kontekście, nie "ślepoheadbangerskim", ale w bardziej rockowym wydaniu. Nawet jeśli ich poniosło w wywiadzie, nie należy przecież od nich oczekiwać piły tarczowej z tekstami "Metal For Life"... ja bym był wtedy na pewno rozczarowany.

[Mort]

uwazasz, ze oczekiwanie, ze Metallica nagra dobra plyte z fajnymi piosenkami jest idiotyczne?

Jest, jeśli te "fajne piosenki" dla niektórych miałyby brzmieć "Kill'em All 2". Moje oczekiwania co do Metalliki są inne - że jak zwykle nagrają to co chcą, bez oglądania się na nikogo. Że nagrają coś innego.

Podoba mi się, że się zmieniają. Przynajmniej do czasu St. Anger próbowali czegoś nowego i nie oglądali się na 'fanow'. Za to ich cenie. Dla mnie mogliby nagrać płytę country, gospel czy hip hopowa, ważne żeby mi się podobała :+)

Zróżnicowanie i zmienność to ich mocny punkt, nawet jeżeli czasami polezą w szambo (St. A).

St. Anger nie jest najsłabszą płytą jaką nagrali.

"My Apocalypse" - na poczatku mi się nie spodobał, ale zapętliłem i w końcu 'wszedł'. Całkiem OK numer.

[Adrian696]

rip-off BBB - eeeee no co TY...
Thrash'owa petarda rozne ma formy, Metka i Slayerek na swoich czwartych albumach pokazały, że można zagrać inaczej a petarda jest nadal potężna juz pomijam te pociski nuklearne z numerem trzy
a popatrz jakie petardy najpierw thrashowe a potem post-thrashowe zaserwował nam jeden zespół z Kanady którego nazwy nie wymienie bo nie chce mi sie stawac na baczność

[vulture]

My Apocalypse to GÓWNO

[Mort]

tylko po co ciągle grać tak samo. IMO dobrze, że po 4 rewelacyjnych albumach Metallica poszła w inną stronę. Nie ma co ukrywać, że po Ride the Lightning zespół tylko szlifował to co już błyszczało na poprzednich albumach. W końcu mogłoby się to znudzić. To nie Mortician :+)

[Gotharus]

Ulrich nigdy nie powiedział że ta płyta to bedzie thrashowy pocisk. Rubin zresztą też nie. Nowy kawałek całkiem spoko, w sam raz na zakończenie płyty. Szkoda tylko że solówka nie bardzo, widac Kirk sie nie postarał na tej płycie. Ogólnie znowu na plus. Aha, jeszcze brzmienie mi się średnio podoba, mam cichą nadzieje że to nie jest ostateczna wersja.

[hcpig]

Ja bym powiedział, że oni ZAWSZE grali co innego. Nawet R/L, mimo że z tego samego rozpędu i różnica jest najmniejsza, mają dobierane kawałki z już nagranych wg nieco innych kryteriów, innych niż lepsze/gorsze jakby niektórzy chcieli...

[Mort]

chyba jest, ale to myspace'owa jakość więc nie ma się czym przejmować

[Gotharus]

chyba jest, ale to myspace'owa jakość więc nie ma się czym przejmować

Na oficjalnym forum mety wyczytałem że te udostepnione kawałki to nie jest ponoc ostateczny miks, huj wie ile w tym prawdy.

[esq]

jakie petardy najpierw thrashowe a potem post-thrashowe zaserwował nam jeden zespół z Kanady którego nazwy nie wymienie bo nie chce mi sie stawac na baczność

mysle...myśle!...wiem! wiem!...kurwa nie wiem , Annihilator ?

[Adrian696]

jakie petardy najpierw thrashowe a potem post-thrashowe zaserwował nam jeden zespół z Kanady którego nazwy nie wymienie bo nie chce mi sie stawac na baczność

mysle...myśle!...wiem! wiem!...kurwa nie wiem , Annihilator ?

nie

[Gore_Obsessed]

Jak Slayer wypuszczal trzy utwory z Christ Illusion to byl to OGIEN. W przypadku Metallicy te premierowe kawalki to taka plonaca swieczka 'Caritas'.

absolutnie sie zgadzam, wcale nie jako fanatyk Slayer'a
no ale faktem jest tez to, że wziąłeś do reki Panzerfausta przeciwko procy

Dokładnie. Gdzie te panowie z Miętalyki przy kolesiach którzy się nie sprzedali (EXODUS, SLAYER, SODOM)? Na polu za miastem ziemniaki wykopują. Z kretami o skrobię walczą.

[hcpig]

Błagam Maniek, ale stawianie za wzór cnót, uczciwości itp. Exodus i Sodom, które wyszły z inicjatywą ruchania fanów w dupę w najgorszym stylu i po najmniejszej linii oporu ("super" remake'i) to mały nietakt towarzyski!

[Some serious shit?]

ze w ogole temat o metalice tu jest. Ale czemu ja się dziwię skoro jest temat o chujowym Slipknot.
Czekam na temat o linkin park i limp bizkit. Albo w ogóle o mtv i całym tym gównie.

znów sie najebałeś Reddsem i jutro będizesz przepraszał?

[aryman]

"My Apocalypse" to wyraźne nawiązywanie do klasycznego, nieco siermiężnego (może to akurat wina zesranego brzmienia) thrashu, więc stawianie Metallicy w roli zespołu od dawna i obecnie rockowego jest bezpodstawne. Jeśli już, to jest to zespół, który przejechał się na "urockowieniu" swojej twórczości, więc teraz postanowił całkowicie szczerze i nie kierując się absolutnie żadnymi względami komercyjnymi dorzucić do swej nowej muzyki szczyptę korzennych przypraw.

[Mort]

http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=103679

recenzja z Terrorizer

[hcpig]

That's right kids, for once, you can believe the hype: 'Your' METALLICA are back and they've brought their balls with them this time.

ROTFL!!! Następny, któremu "jego" Metallica skończyła się na K'EA. Tekst rodem z dupy niedzielnego katankowca.

Opener 'That Was Your Life' is the heaviest thing they've done since 'Battery' while 'All Nightmare Long' sounds like it was written by SLAYER.

Mam nadzieję, że dziennikarz renomowanego pisma wie na co się naraża pisząc takie rzeczy.
"Sad But True" ma zresztą większy ciężar niż "Battery". Martwi mnie tylko, jeśli tam będzie więcej thrashu niż te nienachalne naleciałości, które już znamy z opublikowanych kawałków. Coś czuję, że tym Slayerem ten pismak ukręcił sobie stryczek, ale zobaczymy.


Recalls the Black Album at times but with a hint of 'Reign In Blood'

Po tych dwóch studyjnych kawałkach widać że to bzdura. Bardzo podoba mi się ich produkcja, ale co to ma wspólnego z mięsistym brzmieniem gitar i mocarnymi garami Czarnego Albumu? Teraz mam fajny, sterylny i czysty plastik, a to przecież co innego. Chyba, że finalny miks będzie diametralnie różny, ale jeśli tak, nie wiem jaki sens miała publikacja niereprezentatywnych wersji beta.

[Najprzewielebniejszy]

posluchalem tych nowych trackow i mam taka dosc kwasna mine, to muzyka na zasadzie : fani chca mocniejszych rzeczy to przypomnijmy sobie stare riffy zespolu, przerobmy je troche, polepmy troche, dodajmy solówki i beda mieli "mocna" Metallice, my spokojne sumienie i dalszy doplyw gotowki do portfeli". 90 procent riffow na tych numerach niesie ze soba echa riffow z Master of puppets i czarnej plyty. To takie wariacje na ich temat. Jak na razie czuje niesmak.

[4m]

przypomnijmy sobie stare riffy zespolu, przerobmy je troche, polepmy troche, dodajmy solówki i beda mieli "mocna" Metallice, my spokojne sumienie i dalszy doplyw gotowki do portfeli". 90 procent riffow na tych numerach niesie ze soba echa riffow z Master of puppets i czarnej plyty. To takie wariacje na ich temat.

Zgodzę się z tymi wariacjami, bo inaczej tego nie można nazwać. Czy jednak Metallica cierpi na brak gotówki? Chłopaki robią kawałki, bo lubią grać. Moim zdaniem Metallica jako prawdziwy zespół skończyła się 27 września 1986 roku i od tamtego zdarzenia jest tylko Metalliką.

[grot]

Okay...any negatives then? Lars Ulrich

Kto by się mógł spodziewać