DobreZamurd pisze: Produkcja identyczna jak poprzednio.
HATE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Dla mnie to bez większego znaczenia, czy koleś jest jednym z najszybszych, czy totalnym wirtuozem instrumentu. Ultra blast i udany riff to za mało na dobry utwór, a o wiele za mało na dobrą płytę. Ludzie o przeciętnych umiejętnościach muzycznych niejednokrotnie tworzą ciekawszą muzykę niż superinstrumentaliści którzy grają dla... innych instrumentalistówdługopisyyyyyyyyyy pisze: Swoją droga ciekawe kto napierdala najszybciej na perkusji blasty we świecie...
Przykład: Nile - uznanie i szacunek za poziom ale na koncercie nigdy nawet głową nie kiwnę, w odróżnieniu od Hate, gdzie mnie roznosi...
Zgadzam się i uważam ten utwór za jeden z najlepszych jaki zrobilii.Gore_Obsessed pisze: "Anaclasis" warto mieć dla samego "Fountains...". Cudo.
...i jakby dzisiejszy np. Slayer był nie wiadomo jak nieprzewidywalny i zaskakujący. Śmieszne, że to co u gigantów postrzegane jest za zaletę u innych za wadę.kamil pisze: Jednak w dalszym ciągu bardzo to przewidywalne i jakby to człowiek wcześniej słyszał.
A Hate działa już jakieś 18 lat, czyli tyle co pewnie niektórzy użytkownicy tego forum mają w metryce.
- kamil
- świeżak
- Posty: 6
- Rejestracja: 06-02-2008, 22:56
- Lokalizacja: Edynburg - do czasu
18 lat na scenie - szacunek- czapki z głów !!! W żaden sposób nie podważam dokonań HATE. Nagrali kawał dobrej muzy przez lata. Najbardziej kręciło mnie Victims - swoją drogą to szkoda, jak ktoś już wcześniej zauważył w innym topicu, że nie popełnili wówczas całego długograja. Anaclasis było i w dalszym ciągu jest o klasę ciekawsze od Awakening... .Tylko po jaką cholerę nagrywać praktycznie drugi raz to samo .
Kamil- lat 28 - o całe 10 więcej niż HATE
Kamil- lat 28 - o całe 10 więcej niż HATE
- Deviant
- w mackach Zła
- Posty: 937
- Rejestracja: 04-04-2007, 12:25
Fakt,"Overthrown..."to znakomita płyta,jak się słucha takiej płyty to się nie chce słuchać Hate czy innej VesaniiGore_Obsessed pisze:Fragmenty nowej płyty nie robią na mnie kompletnie wrażenia. Zamiast tej sflaczałej już nieco nazwy polecam również warszawskie, totalnie jak dotąd lekceważone FEROSITY i ich bardzo udany debiut "Overthrown Divinity".
-
Zamurd
- świeżak
- Posty: 10
- Rejestracja: 14-07-2007, 19:08
Polecam się przejść na koncert hate i zobaczyć jak ATFS domaga się braw i dobrej reakcji publiczności. Najczęściej dobra reakcja występuje gdy ktoś po prostu gra zajebiście. To że grają 18 lat nie znaczy że są zajebiści. Jeżeli chodzi o vesanię to trzeba mieć drewniane uszy aby nie docenić ich ostatniej płyty (2 poprzednie mi nie podchodzą).Deviant pisze:Fakt,"Overthrown..."to znakomita płyta,jak się słucha takiej płyty to się nie chce słuchać Hate czy innej VesaniiGore_Obsessed pisze:Fragmenty nowej płyty nie robią na mnie kompletnie wrażenia. Zamiast tej sflaczałej już nieco nazwy polecam również warszawskie, totalnie jak dotąd lekceważone FEROSITY i ich bardzo udany debiut "Overthrown Divinity".
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Nadszedł moment zakręcenia najnowszym krążkiem Hate po dość długiej przerwie od przesłuchania wycieku na początku tego roku. Efekt pierwszego uderzenia już za mną, więc mogę na spokojnie napisać kilka słów. Muzyka broni się bardzo dobrze. Teksty na poziomie, ale nieco standardowe dla gatunku. Brzmienie - błędy z Anaclasis poprawione, choć nie powiem, żeby to była wysoce wybitna produkcja. Pod tym względem jest dobrze, czytelnie. Barwy mnie nie przekonują, ale widać taką estetykę autor miał na myśli, bo nie znajduję tam nic przypadkowego. Bardzo dobrze słucha się tych kawałków, fajnie napisane, zaaranżowane. Trochę martwi mnie to, że po którymś tam odsłuchu coraz mniej Hate w tej muzyce słyszę - nie żeby to był zarzut. Po czasie znika ta świeżość materiału, ale nie w sensie, że materiał jest drugiej świeżości. Pierwsze wrażenie jest korzystniejsze niż dłuższe przebywanie, lecz z drugiej strony całość jest na tyle ciekawa, że krążek nie znudzi się szybko. Dla utrzymania lepszego efektu odradzam zbyt częste katowanie płyty laserem. W tym przypadku mniej oznacza więcej. Na pewno jest to w swojej działce czołówka polskiej sceny i wypada chociażby przesłuchać. A zespołowi pogratulować albumu. Diabeł ich nie opuścił 
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
-
wolf
-
trickster_g
- starszy świeżak
- Posty: 22
- Rejestracja: 24-08-2008, 17:27
- Lokalizacja: Świdnica
Re: HATE - Morphosis
Najnowsza płyta niezła, lecz słabsza od Anaclasis... jak Adam nagra jeszcze jedną płytę w tym stylu to dam sobie spokój z tą kapelą 
-
Cthulhu
Re: HATE - Morphosis
Nie znosze takich płyt, a śmiać mi się chce jak ktoś coś takiego nazywa death metalem (pomijam już inne wpływy) - czyste, wręcz sterylne brzmienie, zabija to całkowicie (i tak znikomy) klimat tej płyty. Wkurwiają mnie też bardzo bębny, zresztą podobnie jak gitary - cały czas bezpłciowe hiper napierdalanie z chwilowymi zmianami tempa, niby próba urozmaicenia kawałków, niby jakaś wstawka, ale to i tak nie zmienia faktu, że album jest poprostu słabiutki. Zresztą hate od dłuższego czasu jest dla mnie modelowym przykładem zespołu, który łączy w sobie to za co nie lubię współczesnego death metalu - czyste plastikowe/sztuczne brzmienie, brak pomysłu na dobrą i wciągającą płytę, zero klimatu i jakiegoś takiego polotu, który sprawia, że chce się wracać i przesłuchać jeszcze raz. Dla mnie DEATH metal to np Miasma (nie wiem dlaczego akurat tak kapela przyszła mi na myśl, wstawcie sobie coś innego jak chcecie) - napierdalanie, brud, agresja, klimat.
W sumie hate to teraz cos więcej niż 'death' (słychać faktycznie wpływ black metalu, na + oceniałbym także ambientowe sample)
W sumie hate to teraz cos więcej niż 'death' (słychać faktycznie wpływ black metalu, na + oceniałbym także ambientowe sample)
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: HATE - Morphosis
Głuchy, uprzedzony czy Brodequin nie słyszał?Hildr pisze: cały czas bezpłciowe hiper napierdalanie z chwilowymi zmianami tempa, )
Na Morphosis słyszę to, czego brakuje mi na całej masie płyt death metalowych - umiejętnie skomponowanych interesujących utworów muzycznych, w których każdy instrument ma swoje czytelne miejsce i rolę, a wydobywane z niego dźwięki mają swoje znaczenie dla harmonii i przekazu całości. Przypadkowe zlepki riffów i ścieżek bębnów, rzemieślnicza produkcja muzyki, to coś od czego ten zespół jest odległy i za to go cenię.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: HATE - Morphosis
czyli coś jak CryptopsyKingu pisze: każdy instrument ma swoje czytelne miejsce i rolę, a wydobywane z niego dźwięki mają swoje znaczenie dla harmonii i przekazu całości.
-
Cthulhu
Re: HATE - Morphosis
moim zdaniem nowa płyta w całej rozciągłości zaprzecza twoim słowom. Duże umiejętności - zgadzam się, potencjał - owszem, ale co z tego skoro wypuszczają muzyke zupełnie bezpłciową?Kingu pisze:umiejętnie skomponowanych interesujących utworów muzycznychHildr pisze: cały czas bezpłciowe hiper napierdalanie z chwilowymi zmianami tempa, )
Jedyne co jeszcze dobre w tym zespolego wokale
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4172
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: HATE - Morphosis
a to znaczy, że źle i nie ładnie tak?Bonny pisze:czyli coś jak CryptopsyKingu pisze: każdy instrument ma swoje czytelne miejsce i rolę, a wydobywane z niego dźwięki mają swoje znaczenie dla harmonii i przekazu całości.
support music, not rumors
-
zuo
- zaczyna szaleć
- Posty: 265
- Rejestracja: 17-08-2008, 20:59
Re: HATE - Morphosis
Płyta dobra, choć podobna do poprzedniej, idą cały czas do przodu, robią swoje i za to im chwała, tyle że drogawa trochę 
-
długopisyyyyyyyyyy
Re: HATE - Morphosis
Nie zgadzam się z tym jak skurwysyn !!! Co to jest jak nie death metal?Hildr pisze:Nie znosze takich płyt, a śmiać mi się chce jak ktoś coś takiego nazywa death metalem (pomijam już inne wpływy) - czyste, wręcz sterylne brzmienie, zabija to całkowicie (i tak znikomy) klimat tej płyty. Wkurwiają mnie też bardzo bębny, zresztą podobnie jak gitary - cały czas bezpłciowe hiper napierdalanie z chwilowymi zmianami tempa, niby próba urozmaicenia kawałków, niby jakaś wstawka, ale to i tak nie zmienia faktu, że album jest poprostu słabiutki. Zresztą hate od dłuższego czasu jest dla mnie modelowym przykładem zespołu, który łączy w sobie to za co nie lubię współczesnego death metalu - czyste plastikowe/sztuczne brzmienie, brak pomysłu na dobrą i wciągającą płytę, zero klimatu i jakiegoś takiego polotu, który sprawia, że chce się wracać i przesłuchać jeszcze raz. Dla mnie DEATH metal to np Miasma (nie wiem dlaczego akurat tak kapela przyszła mi na myśl, wstawcie sobie coś innego jak chcecie) - napierdalanie, brud, agresja, klimat.
W sumie hate to teraz cos więcej niż 'death' (słychać faktycznie wpływ black metalu, na + oceniałbym także ambientowe sample)
Właśnie ta płyta jest bardzo klimatyczna... może nawet najbardziej klimatyczna z orobku Hate. Obok Anaclasis. Cóż, każdy ma swe gusta. Jeden woli co innego, drugi co innego. Lubisz stare deathowe klimaty w stylu Miasma. No to możliwe, że nie będzie ci podchodził nowy Nile, Hate Eternal czy też Hate, Ale to jest też czysty death metal. Inny od tego starego, ale death metal. I to doskonały. Sterylne brzmienie? nonie powiedział bym...
- madmaxia
- rozkręca się
- Posty: 39
- Rejestracja: 02-10-2006, 21:41
- Lokalizacja: Opole/Lubliniec
Re: HATE - Morphosis
Hildr pisze:moim zdaniem nowa płyta w całej rozciągłości zaprzecza twoim słowom. Duże umiejętności - zgadzam się, potencjał - owszem, ale co z tego skoro wypuszczają muzyke zupełnie bezpłciową?Kingu pisze:umiejętnie skomponowanych interesujących utworów muzycznychHildr pisze: cały czas bezpłciowe hiper napierdalanie z chwilowymi zmianami tempa, )
Jedyne co jeszcze dobre w tym zespolego wokale
Jak to bezpłciową no... decior jest rodzaju męskiego
(Kurwa, dobrze,że jakiś niezbyt nowy album bo aż mi się słabo zrobiło na myśl o zaległościach
юзал читы в CS хоть раз, пошел нахуй с ресурса-
ты пидорас!!!

ты пидорас!!!

-
aryman
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
- Lokalizacja: WLKP
Re: HATE - Morphosis
Slucham i słucham tego "Morphosis". I wnioski są różne. Wydaje mi się, że kosztem pewnej chwytliwości i przyswajalności nowych kawałków zespół zatracił pierwotną agresję i dzikość. Ale z drugiej strony numery są solidnie skonstruowane i nie ma w nich żadnej przypadkowości. Nie rozumiem też opinii, że ta płyta to tylko rozwinięcie konceptu "Anaclasis", bo jest to raczej krok wstecz - płyta bardziej zachowawcza i mniej eksperymentalna. Na pewno porządne i solidne grzanie, choć pozbawione pierwiastka ekstremalności, za bardzo uładzone, ale, cholera, podoba mi się. Zwłaszcza "Threnody", "Catharsis" i "Omega". Solidne 7,5/10.
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)






