AC/DC - The Razors Edge

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
jesterSS

Re: AC/DC - The Razors Edge

07-06-2008, 13:30

Ale ja już ten etap mam od paru lat za sobą;))))
No, poza kilkoma żelaznymi pozycjami.
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Re: AC/DC - The Razors Edge

07-06-2008, 13:42

Maria Konopnicka pisze:
jesterSS pisze:Nom, wróciłem zza grobu straszyć betonów.
to fajnie, że zostajesz. Pewnie nie będzie ciekawiej, ale na pewno śmieszniej .... :)
napewno obrazoburczo :)
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
vomit

Re: AC/DC - The Razors Edge

07-06-2008, 18:04

Maria Konopnicka pisze:
jesterSS pisze:Ciesz się, i tak stereotypiarza i fana n-tej ligi do niczego nie przekonam 8)
za młody jesteś żeby poczuć kult kwadratowego heavy z lat 80-tych, z cycami, mieczami i smokami na okładkach :) Jak byłem w Twoim wieku też gardziłem tymi klimatami, śmiałem się z refrenów Alice Cooper i fryzur chłopaków z Motley Crue. Przyszedł jednak czas gdy dojrzałem do tych klimatów :)))))
Motley Crue ist krieg!!! \m/
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: AC/DC - The Razors Edge

08-06-2008, 09:22

Maria Konopnicka pisze:za młody jesteś żeby poczuć kult kwadratowego heavy z lat 80-tych, z cycami, mieczami i smokami na okładkach :) Jak byłem w Twoim wieku też gardziłem tymi klimatami, śmiałem się z refrenów Alice Cooper i fryzur chłopaków z Motley Crue. Przyszedł jednak czas gdy dojrzałem do tych klimatów :)))))
Mam nadzieję, że nie będzie mi kiedyś dane dojrzeć w ten sposób :) Wolę chyba jednak być dojrzałym inaczej ;)
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
jesterSS

Re: AC/DC - The Razors Edge

08-06-2008, 17:40

Jak Maria skuma "Blood Inside" to wyrzuci całe to tapirowane gówno "z cycami" (to się nazywa chyba shemale?) do kosza. Dobrze, że z tego wyrosłem, bo wstyd przed ludźmi tego słuchać;)
Dżony
starszy świeżak
Posty: 23
Rejestracja: 08-06-2008, 18:04

Re: AC/DC - The Razors Edge

09-06-2008, 17:42

a co Cie w Blood Inside odrzuca że tak spytam? :wink:
nan
postuje jak opętany!
Posty: 475
Rejestracja: 29-06-2002, 15:04

Re: AC/DC - The Razors Edge

09-06-2008, 18:06

jesterSS pisze:"z cycami" (to się nazywa chyba shemale?)
To z cycami zwykle nazywa się kobieta, ale każdemu wedle potrzeb.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

09-06-2008, 18:21

Dżony pisze:a co Cie w Blood Inside odrzuca że tak spytam? :wink:

Prosze... nie zaczynajmy znowu...
Coś tam było! Człowiek!
jesterSS

Re: AC/DC - The Razors Edge

09-06-2008, 19:21

Maria Konopnicka pisze: Inna sprawa, że doskonale rozumiem, że osobie, która ma dziś 16 czy 20 lat klimat starych kapel może nie podejść...
Ale nie rozumiesz, że ktoś mógł ten klimat poczuć kiedyś, wcześniej, na początku edukacji muzycznej. Potem podrosnąć, poczuć przesyt, miałkość, wtórność takiej muzyki. Moc zaczęła żenować, glamowy image brzydzić, do piwa znalazła się masa lepszego stuffu i najzwyczajniej w świecie ta stworzona dla powalania tłumów muzyka w umyśle przemieniła się w lepki karmel i doskonały środek rzygopędny. Kiedyś takie granie budziło wizję zbliżone do:
Obrazek

Teraz nieodłącznie jawi mi się taki obraz:
Obrazek
vomit

Re: AC/DC - The Razors Edge

09-06-2008, 20:31

Albo to: http://www.youtube.com/watch?v=RTXbx0zyt_Q ;)

Wokal to zdecydowanie jeden z największych plusów tej kapeli... no, ale trzeba lubić takie granie. Poza tym kop, rock, energia, a nie jakieś pitu-pitu przybitych Szwedów :D . Zdaję sobie sprawę, że obecnie tego typu muzykę rozpatruję się jedynie w kontekście kiczowatości i tandetności, ewentualnie wraca się do niej z sentymentu... ale mnie ta tandeta nie przeszkadza, a i urodziłem się zbyt późno żeby usłyszeć tą twórczość w latach jej świetności i teraz kierować się wyłącznie jakimiś wspomnieniami.
Ostatnio zmieniony 09-06-2008, 23:43 przez vomit, łącznie zmieniany 1 raz.
jesterSS

Re: AC/DC - The Razors Edge

09-06-2008, 21:14

No to widać też się urodziłem za późno, by śledzić ich poczynania, niemniej wcześniej bardzo lubiłem takie granie. Rzekłbym, zachłysnąłem się nim dość mocno... i wyrzygałem w końcu, w ramach kształtowania świadomości muzycznej. Teraz słucham bardzo rzadko jakiś kluczowych pozycji takiej wizji soundu typu "Stay Hungry", a wcześniej leciał nawet taki przebiedny szajs jak Poison. Teraz natomiast bawi mnie lans (to nie do Marii) glam/hard&heavy music pod płaszczykiem muzyki for real men. Jak Manowar. Też kiedyś takie coś praktykowałem, teraz to dla mnie najzwyklejsze gejowo (bez obrazy dla mniejszości seksualnych), papka, karmel, MTV, błyski, cekiny, różowe spodnie i odmóżdżalnia. Wracam do "Blood Inside".
vulture

Re: AC/DC - The Razors Edge

09-06-2008, 21:23

Jak KURWA można słuchać Manowar? Nawet z :wink: ?
Awatar użytkownika
Brzachwo Wój
w mackach Zła
Posty: 869
Rejestracja: 30-08-2004, 12:21

Re: AC/DC - The Razors Edge

10-06-2008, 13:52

jak KURWA w temacie o TRE można wypisać tyle bzdur :-)

AC/DC z Bonem Scottem >>>>>>>>>>>>>>> pierd Angusa >>>>>>>>>>>>>>>>> smark Williamsa >>>>>>>>>>>>> rzyg Rudda >>>>>>>>>>>>>> sik Malcolma >>>>>>>>>>>>>> AC/DC z Johnsonem
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
Awatar użytkownika
Brzachwo Wój
w mackach Zła
Posty: 869
Rejestracja: 30-08-2004, 12:21

Re: AC/DC - The Razors Edge

10-06-2008, 23:25

no to Letkurwa There Be Rock :twisted:
miałem okazję być właśnie niedawno w Melbourne na AC/DC Lane - przejazdem w drodze na koniec świata :wink:
ogólnie kraj do dupy, ale AC/DC z Bonem Scottem uwielbiam bezgranicznie \m/
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
Awatar użytkownika
Brzachwo Wój
w mackach Zła
Posty: 869
Rejestracja: 30-08-2004, 12:21

Re: AC/DC - The Razors Edge

12-06-2008, 09:14

ależ w "rzyciu" nie wygłosiłem tak kontrowersyjnej opinii - dokładną hierarchię masz powyżej - ani antylop tam nie ma, ani Dody, ani Ich Troje - wszystko pozostaje w rodzinie acepiorundece
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4363
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: AC/DC - The Razors Edge

16-07-2008, 11:49

wracajac do tematu The Razors Edge, ja ubostwiam ten album. bez zadnych gornolotnych przeslanek, po prostu kiedy go slucham micha mi sie nieprzerwanie cieszy,
mam jednak pewien problem. jak wyglada wasza ksiazeczka do wydania z 90 roku? ile ma stron, czy jest bogato ilustorwana itp?
innymi slowy. Naszly mnie ostatnio niezdrowe mysli na temat autentycznosci mojego wydania. chodzi oczywiscie o cd.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

Re: AC/DC - The Razors Edge

17-07-2008, 02:31

Analripper pisze:wracajac do tematu The Razors Edge, ja ubostwiam ten album. bez zadnych gornolotnych przeslanek, po prostu kiedy go slucham micha mi sie nieprzerwanie cieszy,
mam jednak pewien problem. jak wyglada wasza ksiazeczka do wydania z 90 roku? ile ma stron, czy jest bogato ilustorwana itp?
innymi slowy. Naszly mnie ostatnio niezdrowe mysli na temat autentycznosci mojego wydania. chodzi oczywiscie o cd.
wlasnie zajrzałem na półkę i mam wydanie z ATCO Records z numerem katalogowym 7567-91413-2. Sam booklet to raczej nic specjalnego. 4 strony (w tym okładka, plus z tyłu lista utworów i notka na dole "All songs written by A. Young/M. Young All songs published by J. Albert & Son (USA) Inc., ASCAP"). W środku, na drugiej stronie "creditsy", na trzeciej info nt. masteringu (a na dole info "1990 Leidesplein Presse B.V.") .Pasi? ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4363
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: AC/DC - The Razors Edge

17-07-2008, 10:20

dziekować.
w kurwę, same shit :)
byłem pewien,że jak tekściorów ni ma to lypa.
a chuj, fajnie.
A ma ktoś piersze rźnięcie na winylu? Z tym też mam problem...
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4071
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: AC/DC - The Razors Edge

28-08-2008, 08:43



nowy numer 'Rock 'N' Roll Train'
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Gotharus
postuje jak opętany!
Posty: 300
Rejestracja: 23-10-2007, 14:37

Re: AC/DC - The Razors Edge

28-08-2008, 14:43

Bardzo dobry utwór, stare dobre AC/DC, nic sie nie zmieniaja, ale ja od nich tego nie oczekuje. NIkt chyba nie oczekuje :) Czekam z niecierpliwością na pełen albumik.
ODPOWIEDZ