METALLICA

[vulture]

powiedział nieomylny polish metal mentor.

[vomit]

potężny thrashowy wygrzew, jakiego nie ma na żadnej innej ich płycie.

Pierwszy lepszy przykład i to z tej samej płyty - "Dyers Eve". Albo "Damage Inc." i nie ma co zbierać. Nawet mi tam to słowo wygrzew wygląda conajmniej dziwnie Zaskoczyłeś mnie panie Rzyg.

Gitary, przede wszystkim gitary - riffy w tym kawałku są po prostu świetne.

Co do w/w utworów: "Dyers Eve" również jest dobry, "Damage" to takie typowe byle do przodu, natomiast "One" jest walcowate - do młynu się nie nadaje, ale w chacie czasem odpada mi bania kiedy słucham tego kawałka ; ) . Poza tym nikt nie powiedzał, że thrash ma być grany z motoryką rodem z "Kill'em All" - przeca istnieją takie rzeczy jak wyjebane "Hell Awaits" albo "Procreation of the wicked".

[hcpig]

Mam już sposób na "Death Magnetic", zabieram się za nią kiedyś za "Load" i Reload", które na początku wchodziły bardzo opornie. Słuchanie na raty, powolne wkuwanie każdego numeru z pamięć i powoli zaczynam czerpać z niej już taką przyjemność jak z wcześniejszych płyty. Teraz rządzi niepodzielnie "All Nightmare Long", który chwycił dopiero za n-tym razem, naprawdę wspaniały utwór, na 100% nie pójdzie na singiel a szkoda. Jest DOSKONAŁY. Spodziewałem się, że nawet jeżeli cały album będzie wchodził opornie, będzie można się doszukać pozycji, które wejdą do żelaznego kanonu Metalliki, chociaż na "St. Anger" tego brakowało. Brawo.

[Gotharus]

Z każdym przesłuchaniem jest coraz lepiej. Jeszcze nie do końca mi wszystko pasi, ale to sie zapewne zmieni. To jest jedna z tych płyt, której trzeba poświęcić trochę czasu.

[hcpig]

Zgadzam się. Mam nadzieję, że więcej tak świetnych numerów jak "All Nightmare Long" okaże się dobrymi kandydatami to hall of fame Metalliki. Potrzeba tylko trochę czasu, z praktycznie każdą ich płytą trzeba się było odpowiednio długo zmagać.

[grot]

Nie chce mi się na siłę przymuszać do tej płyty tylko dlatego, że to Metallica. Jak dla mnie - przeciętny materiał, trochę plusów, więcej minusów.

[hcpig]

BTW zauważyliście już OCZYWISTE analogie w świetnym "That Was Just Your Life" do "Blackened"?

[Gotharus]

Ja nie.

[Brązowy Jenkin]

Pierwsze przesłuchanie, chyba dam szansę tej płycie.

Taki That Was Just Your Life fajnie zamiata i nie przeszkadza mi, że gdzieś już to słyszałem

[hcpig]

W "Blackened":)
Pierwszy lepszy przykład? Moment 2:18 i analogiczny patent w otwieraczu AJFA po wykrzyczeniu "Never will it mend... NEVER".

[Riven]

no moze i tak, ale i tak do Blackened to temu numerowi daleko. nie mniej nawet da sie go sluchac, jak jest na tej plycie jeszcze cos na tym poziomie, to moze sciagne mp3

[kocurejro]

jak na razie jestem pozytywnie zaskoczony
oczywiscie pozycji kolan nie ma i ngdy nie bedzie, ale jest w sumie ok

[Mort]

Wczoraj włączyłem St. Anger. Death Magnetic wypada blado.

edit: z 'blado' przesadzilem, ale mniej mi sie podoba niz St. Anger.

[hcpig]

Wczoraj włączyłem St. Anger. Death Magnetic wypada blado.

Temat o Bundych piętro wyżej;)

Rozpatroszyłem sobie z osobna finalnie "Unforgiven III" - bardzo dobry utwór, tym razem smykowe nawiązanie przy słowach "Forgive me not" do początku instrumentalki z "My Friend Of Misery", ale to już może nieco na wyrost. Rozkładanie tego albumu na raty naprawdę bardzo pomaga, polecam słuchać tego w ten sposób, można uniknąć zdradzieckiego poczucia przesytu. Only two shitty tracks remain now.

[Morph]

Widział ktoś już losslessy na hostingowych może?

[grot]

Na razie jest tylko 128k.

[Menel]

Na peb.pl jest rip w zajebistej jakości.

[Morph]

Na razie jest tylko 128k.

Nie. 320kbps mam, co nie zmienia faktu że przydałby się Flac, Ape bądź Wavpack



Płytka całkiem dobra, parę utworów mi się wkręciło. Jakby nie trwała 74 minuty to by było bardzo dobrze.

[Blackscrew]

hmmm.... mi co najwyżej Suicide & Redemption się wkręcił, reszta niestety, straciła... no i Unforgiven III + My Apocalypse. 3 najlepsze wg. mnie utwory z nowej płyty.
O reszcie wolę nie mówić... ta płyta przez swą długość jest... nudna. nudna. K^&*A, NUDNA!

[Mort]

Cyanide jest zajebisty! Po kilku kolejnych przesluchaniach plyta podoba mi sie coraz bardziej. Porzuciłem juz pomysl zakupu polskiej wersji, zafunduje sobie standardowe wtydanie.