DARKTHRONE

[hcpig]

Pozwolę sobie zacytować samego siebie w tej materii:

...bo jest wyjątkowo sucha, wypolerowana (tak, tak!) jak na Darkthrone, ma coś z "Rebel Extravagazna", jest bardzo transowa, do tego najlepsze wokale Nocturno Culto w historii, kopalnia stanowczych, wżynających się w łeb riffów z "Command" czy "Weakling Avenger" i jeden przepiękny z "Wreak". Największa dzicz jest jednak wtedy, gdy te dwa pierwsze rozpędzają się ze średniego tempa do średnio-szybkiego przy odgrywaniu głównych tematów - ten moment ZABIJA. Doceniłem ją dopiero po 3 latach od wyjścia i od tego czasu to chyba moja ulubiona pozycja z ich dyskografii, nawet chyba przed ABITNS. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego uważa się ją za najgorszą płytę Darkthrone.

Zero "mrocznych inkantacji", zero wiejskiego mistycyzmu, zero lasu, zero wesołego r'n'r, zero p2p2. Tylko zimne, surowe morderstwo.

[ultravox]

Ostatnio doszedłem do wniosku, że najbardziej mi odpowiada (chyba wręcz jako jedyna mi odpowiada) "Plaguewielder". Pytanie się nasuwa dlaczego uważana za najgorszą jest ona.

To jedna z moich ulubionych płyt w ogóle i nie ma znaczenia co tam sobie ktoś uważa.

[twoja_stara_trotzky]

hehehe, a jak wszyscy jebali, jak się ukazała

a mi się od początku podobała - chociaż oczywiście przesadzacie, bo arcydzieło to to nie jest.

[Skaut]

Darkthrone's new album is complete and are currently being mastered. Releasedate for this album is end October

na nic już w tym roku tak nie czekam..

a o Satyricon zapomniał?

[kakademona]

obyś szczezł za takie porównania....

[Skaut]

obyś szczezł za takie porównania....

spokojnie bo Ci żyłka pęknie...

ale faktycznie racja, to z Satyricon powinno się wiązać większe oczekiwania...


Z tego co pamiętam to właśnie Ty marudziłeś najbardziej na nowe oblicze Fenriza i spółki, więc o co kaman?

[AroHien]

obyś szczezł za takie porównania....

spokojnie bo Ci żyłka pęknie...

ale faktycznie racja, to z Satyricon powinno się wiązać większe oczekiwania...


Z tego co pamiętam to właśnie Ty marudziłeś najbardziej na nowe oblicze Fenriza i spółki, więc o co kaman?

Stary jest wiec pewnie juz nie pamieta co mu sie podobalo tydzien temu...

[TORTURER]

Pozwolę sobie zacytować samego siebie w tej materii:

...bo jest wyjątkowo sucha, wypolerowana (tak, tak!) jak na Darkthrone, ma coś z "Rebel Extravagazna", jest bardzo transowa, do tego najlepsze wokale Nocturno Culto w historii, kopalnia stanowczych, wżynających się w łeb riffów z "Command" czy "Weakling Avenger" i jeden przepiękny z "Wreak". Największa dzicz jest jednak wtedy, gdy te dwa pierwsze rozpędzają się ze średniego tempa do średnio-szybkiego przy odgrywaniu głównych tematów - ten moment ZABIJA. Doceniłem ją dopiero po 3 latach od wyjścia i od tego czasu to chyba moja ulubiona pozycja z ich dyskografii, nawet chyba przed ABITNS. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego uważa się ją za najgorszą płytę Darkthrone.

Zero "mrocznych inkantacji", zero wiejskiego mistycyzmu, zero lasu, zero wesołego r'n'r, zero p2p2. Tylko zimne, surowe morderstwo.

Zapomniał ktos o "Hate Them",według mnie dużo lepsza płyta od "Plaguewielder",to jest dopiero zimne surowe mordestwo,taki "Rust" to na pewno jeden z ich najlepszych numerów!..ale Plague.. tez mnóstwo ok;)

[Heretyk]

Zapomniał ktos o "Hate Them",według mnie dużo lepsza płyta od "Plaguewielder",to jest dopiero zimne surowe mordestwo,taki "Rust" to na pewno jeden z ich najlepszych numerów!..ale Plague.. tez mnóstwo ok;)

bardzo dobra płyta, czy lepsza nie wiem, trudno ocenić...zresztą jak dla mnie, oni słabej płyty nie nagrali, każda to mimimum jakieś 7/10

[So_It_Is_Done]

Niestety nie mogę przekonać się do Ravishing Grimness. Wieje nudą, chyba najsłabszy album moim zdaniem, zaraz za Plaguewielder, który ma ze 3 zajebiste momenty i niestety na tym koniec.

[vomit]

"Ravishing Grimness" jest zajebistą płytą.

[twoja_stara_trotzky]

"Ravishing Grimness" jest zajebistą płytą.

najsłabszy darkthrone

[KAKAESIAK]

z tego co pamietam słaba to płytka był, i nie spodobała mi się z późniejszego okresu rozdaje "Hate Them"

[Sebol]

"Ravishing Grimness" jest zajebistą płytą.

najsłabszy darkthrone

Fanem tego bandu nigdy wielkim nie bylem, ale tu sie z kolega trozkim zgadam zdecydowanie.

[vulture]

"Ravishing Grimness" jest zajebistą płytą.

TAK.Cenię bardziej od np.Hate Them (początek wykurwisty poźniej nuda) a nawet Panzerfaust ( i tutaj juz wieje herezją)

[aryman]

A ja sobie ostatnio odświeżyłem "Total Death" i jest nieźle, naprawdę nieźle.

[Riven]

Earth's Last Picture to jeden z najlepszych utworow Darkthrone.

WORLD WITHOUT END

przezajebisty tekst by Garm, zajebisty wokal i jeszcze rip off z Celtic Frost. czego chciec wiecej?

[hcpig]

a nawet Panzerfaust ( i tutaj juz wieje herezją)

Bo za dużo rip-off's Hellhammah. Ja praktycznie nie przepadam za UAFM i TH, a w miarę upływu czasu nawet SY leci mi na łeb, na szyję.

[twoja_stara_trotzky]

a nawet Panzerfaust ( i tutaj juz wieje herezją)

Bo za dużo rip-off's Hellhammah. Ja praktycznie nie przepadam za UAFM i TH

MATKO BOSKA!!!!!!!!!!

[vulture]

no akurat płyty nr. 3 i 4 KOCHAM BEZGRANICZNIE.
Ale do Panzerfaust do dzis sie do konca nie przekonałem.