METALLICA

[Gotharus]

do tematu: krażek już pokrył sie w Polsce platyną

Skąd to info?

[Mort]

z onetu

Jestem o kilka przesłuchań mądrzejszy. Chłopaki nagrali wspaniały album. The Day That Never Comes i All Nightmare Long to przyszłe klasyki.

[hcpig]

W tym temacie naprawdę mądrze prawisz, dodaj jeszcze do tego zestawu otwieracz i będzie git
BTW masz już oryginał więc powiedz mi jedną rzecz - dziś w muzycznym dodatku do "Dziennika" jest art o Metallice i figuruje w nim zdjęcie zespołu strasznie stylizowane na metalowe retro - skóry, czarno-białe kolory, takie oczko dla katankowców - czy cała sesja zdjęciowa jest taka?

[Mort]

Jest po jednym zdjęciu każdego z muzyków, wszystkie w ciemnej tonacji, grajkowie ubrani na czarno( skórzane kórtki) stoją pod murem.

[hcpig]

Patrzę do gazety i faktycznie to są cztery pozlepiane fotki każdego z członków. To retro ma być rozumiem szalenie sugestywne. Sesja do L była dużo lepsza zresztą.

[twoja_stara_trotzky]

generalnie to słaba ta płyta jednak.

[arise]

generalnie to słaba ta płyta jednak.

Każdy ma swoje zdanie, dla mnie jest dobra płytą, jednak na kolana nie rzuca.

[black_lava]

a mnie się ten album podoba.jak zawsze pełno komentarzy malkontentów,ktorym żadne nowe dźwięki M. sie nie spodobają...dla mnie to dziwne,taka pisanina "nie,bo nie".zero obiektywizmu tylko jakieś emocjonalne zawodzenia i wołanie na puszczy.chuj kurwa z tym.

[twoja_stara_trotzky]

a ja odwrotnie, jak zawsze ich broniłem - i po Load i po St Anger, tak teraz muszę ich zjebać

[Skaut]

a ja odwrotnie, jak zawsze ich broniłem - i po Load i po St Anger, tak teraz muszę ich zjebać

wlaśnie problem jest w tym, że nie ma ich ani za co zjebać ani za co pochwalić

[MANOWAR]

najlepsza płyta metalliki od czasów czarnego albumu czyli od 17 lat i tyle w temacie, jak dla mnie 7,5/10

[absinthe_patriote]

Najsłabszy, chyba po raz pierwszy tak przecietny materiał tego nieprzeciętnego zespołu.
Sporo obciachu(norma przekroczona), masa ogranych patentów, powrót do przeszłości i metalowczykowania nieudany. Nie tędy droga.

[hcpig]

powrót do przeszłości i metalowczykowania nieudany

Też bym wolał kapelusze, jeansy i długie wąsy, ale i tak jest bardzo dobrze. Nie jest to poziom L/R, ale trudno. Jedyny obciach to jak dla mnie te wymowne zdjęcia, ich kontekst. To jest dopiero lipa.

[Blackscrew]

Dobra, ostatecznie oceniam na 6.5 na 10. AudioCD brzmi lepiej jak 128kbps rip. Jest OK, do posłuchania w samochodzie podczas jazdy.

[4m]

No ja nie wiem co napisać. Ze mną to jest chyba tak, że cokolwiek Metallica nagra to mi się to będzie podobało. Nawet ten kawałek, który wcześniej solo tu zjechałem w kontekście całości po prostu siedzi i nie razi. Jak na prawdziwego polaka katolika przystało lubię melodie, które znam. Lubię dopóki mi się nie znudzą, a jeżeli Death Magnetic mi się podoba to znaczy, że jeszcze się nie znudziły. Jest jednak coś znacznie gorszego - Unforgiven III. To co się dzieje od 2:25... Jezu drogi, toż to czysty Starless z Red Karmazynowego Króla! Jeszcze lepiej to słychać od 3:54, te tła, głos i potem ta brzdękająca gitara na tle "forgive me". Potem grają coś innego, ale muszę przyznać, że szczęka mi opadła. Wydawało mi się, że chłopaki już niczym nie będa w stanie mnie zaskoczyć. Prawdę o całości ujawnię za kilka dni (albo i nie ).

[hcpig]

potem ta brzdękająca gitara na tle "forgive me".

To akurat jest pod "My Friend Of Misery" raczej, ale zaraz się zweryfikuje U3 i pod kątem K(omitetu) C(entralnego).

[4m]

potem ta brzdękająca gitara na tle "forgive me".

To akurat jest pod "My Friend Of Misery" raczej, ale zaraz się zweryfikuje U3 i pod kątem K(omitetu) C(entralnego).

Przepraszam, czy jest jakiś autorytet obecny na forum?

[hcpig]

Nawet JPII i Bartoszewski Ci nie pomogą, Twoje skojarzenie jest bardzo luźne
Siedzę i próbuje dopasować to "How can I be lost" do "Sundown dazzling day" i ni chuchu

[4m]

Nawet JPII i Bartoszewski Ci nie pomogą, Twoje skojarzenie jest bardzo luźne
Siedzę i próbuje dopasować to "How can I be lost" do "Sundown dazzling day" i ni chuchu

Dobrze idziesz I samej brzdękającej gitary Frippa potem jeszcze na tym breaku posłuchaj, mój nieszczęsny przyjacielu

[hcpig]

Naciągane to mocno, znam S na pamięć a bez Twojej teorii nawet bym tego ze sobą nie łączył
Co najwyżej nastrój
Ale smykowaty patent to żywcem "My Friend Of Misery"