A tak w dużym skrócie to wszystkie płyty CF uważam za co najmniej dobre. Oba NATTEFROSTY też ok.
NATTEFROST
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4993
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: NATTEFROST
W dodatku jego ulubione filmy to pornole z 70latkami
A tak w dużym skrócie to wszystkie płyty CF uważam za co najmniej dobre. Oba NATTEFROSTY też ok.
A tak w dużym skrócie to wszystkie płyty CF uważam za co najmniej dobre. Oba NATTEFROSTY też ok.
PENIS METAL
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10452
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Ale tu o muzykę idzie. Dla dobrej oprawa wizualna jest miłym dodatkiem, dla kiepskiej - marną próbą nadrobienia braków muzycznych.
Yare Yare Daze
- TORTURER
- w mackach Zła
- Posty: 977
- Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
- Lokalizacja: Oxford
Re: NATTEFROST
Braki muzyczne?,a czego sie spodziewasz w takim a nie innem rodzaju muzyki,wirtuozeri,nowego spojrzenia?,ma byc to toporne,wulgarne i siac ferment,a image zgodny z muzyka czyli-perwa,fekalia,Szatan i swoisty kicz,jak spojrzysz z właściwej perspektywy,to zobaczysz przymróżone oko też.
Death Dwells in Love
-
długopisyyyyyyyyyy
Re: NATTEFROST
bardzo lubię muzyków Carpathian Fores i Nattefrosta mimo że ich nie znam. I muzykę ich też lubię Czuję, że bym sie z nimi dogadał i dużo bym wypił z nimi. Ciekawe co Roger myśłał by o sraniu publicznym na wsi w różnych miejscach - przy drodze, na przystanku autobusowym...
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Wolę nawet nie wiedzieć jaka jest Twoja definicja dobrego BM, bo z tej dyskusji nic dobrego nie wyniknie.jester pisze:Ale tu o muzykę idzie.
Dla mnie te rzeczy idą w parze i wielokrotnie oprawa wizualna mówi mi jak mam odbierać muzykę, więc trochę nie rozumiem takiego gadania.jester pisze:Dla dobrej oprawa wizualna jest miłym dodatkiem, dla kiepskiej - marną próbą nadrobienia braków muzycznych.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10452
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Można z tego zlepić cztery krzyżówki
a) dobra muzyka + interesująca oprawa - stan pożądany
b) dobra muzyka + kiepska oprawa - ujdzie
c) kiepska muzyka + interesująca oprawa - marne pocieszenie
d) kiepska muzyka + kiepska oprawa - OUT!
Można się bawić w dygresje o wzajemnym przenikaniu itp. jest coś na rzeczy ale do czorta - kiedy nie odpowiada mi muzyka, w tym wypadku skoczny BM to nic tu nie pomoże - ani to porywające, ani energetyczne, ani w tym jakiekiej chorej atmosfery - ot, hopsasa przytupaniec na kanwie punkującego BM (ktoś się w tym doszuka stuffu urywającego łeb - ok, nie mój problem). To nie jest jest tak, że oczekuję o nich niewiadomo czego, bo tak nie jest - ale na płytach Venom czy chociażby na dwójce naszego Witchmaster wychodzi to 1000 razy lepiej. Do tego oprawa wcale nie jest interesująca - dla mnie to tania "obscena" niewiele różniąca się od tej z kibelgrindowych okładek (a akurat raczej niewielu gloryfikowałoby ten nurt na wielkich prowokatorów muzyki rockowej) w sam raz dla irytywania gawiedzi oburzonej z odarcia BM z jego mistycznej otoczki. Zresztą, akurat na to kto jak kto, ale metalofczki są na ogół uodpornione, tzn na taką pseudoobscenę (uprzedzam z góry porównanie - różną od kvarforthowego tricku, gdby miała jego znamiona byłbym pierwszym orędownikiem przecież). Nawet gdyby Nattefrost/CF załapali się u mnie do trzeciej kategorii i tak by to ich nie uratowało. W moim rankingu są w czwartej - bo nie uznaję (IMHO) kiepskiej muzyki, a udana prowokacja nie jest dla mnie tożsama z pajacowaniem ile wlezie. Tak to widzę, nie przekonuje mnie to. L-I-P-A.
a) dobra muzyka + interesująca oprawa - stan pożądany
b) dobra muzyka + kiepska oprawa - ujdzie
c) kiepska muzyka + interesująca oprawa - marne pocieszenie
d) kiepska muzyka + kiepska oprawa - OUT!
Można się bawić w dygresje o wzajemnym przenikaniu itp. jest coś na rzeczy ale do czorta - kiedy nie odpowiada mi muzyka, w tym wypadku skoczny BM to nic tu nie pomoże - ani to porywające, ani energetyczne, ani w tym jakiekiej chorej atmosfery - ot, hopsasa przytupaniec na kanwie punkującego BM (ktoś się w tym doszuka stuffu urywającego łeb - ok, nie mój problem). To nie jest jest tak, że oczekuję o nich niewiadomo czego, bo tak nie jest - ale na płytach Venom czy chociażby na dwójce naszego Witchmaster wychodzi to 1000 razy lepiej. Do tego oprawa wcale nie jest interesująca - dla mnie to tania "obscena" niewiele różniąca się od tej z kibelgrindowych okładek (a akurat raczej niewielu gloryfikowałoby ten nurt na wielkich prowokatorów muzyki rockowej) w sam raz dla irytywania gawiedzi oburzonej z odarcia BM z jego mistycznej otoczki. Zresztą, akurat na to kto jak kto, ale metalofczki są na ogół uodpornione, tzn na taką pseudoobscenę (uprzedzam z góry porównanie - różną od kvarforthowego tricku, gdby miała jego znamiona byłbym pierwszym orędownikiem przecież). Nawet gdyby Nattefrost/CF załapali się u mnie do trzeciej kategorii i tak by to ich nie uratowało. W moim rankingu są w czwartej - bo nie uznaję (IMHO) kiepskiej muzyki, a udana prowokacja nie jest dla mnie tożsama z pajacowaniem ile wlezie. Tak to widzę, nie przekonuje mnie to. L-I-P-A.
Yare Yare Daze
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NATTEFROST
słyszałem tylko blood and vomit, dwójka mnie jakos niestety ominęła, chociaż słyszałem jakoby była o wiele gorsza od debiutu. ale co to ja chciałem... aha, nattefrost(nie misiek nattefrost tylko "zespół") jest zajebisty. prosty, perwersyjny, zboczony, pyskaty, bluźnierczy, niepoprawny politycznie, brudny, brzydki. za-je-bis-ty.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NATTEFROST
przeczytałem cały topic. są jednak na tym forum ze dwie osoby które kumają to i owo 
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: NATTEFROST
zdecydowanie bardziej wole dwojke. fajne brzmienie, tesksty i cover shining \m/ ;}
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NATTEFROST
ee, na jedynce to był cover dopierobrb pisze:zdecydowanie bardziej wole dwojke. fajne brzmienie, tesksty i cover shining \m/ ;}
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: NATTEFROST
jakos nigdy nie zrozumiem kultu tego dosc czesto coverowanego kawalka ;}
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10452
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Ostatnio Revernd Bizzare świetnie go zcoverował, wersja Nattefrosta nie ma startu.
Yare Yare Daze
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: NATTEFROST
Prościej było napisać: "nie lubię, bo nie". Musisz się nauczyć syntetyzować myśli.jester pisze:Można z tego zlepić cztery krzyżówki
a) dobra muzyka + interesująca oprawa - stan pożądany
b) dobra muzyka + kiepska oprawa - ujdzie
c) kiepska muzyka + interesująca oprawa - marne pocieszenie
d) kiepska muzyka + kiepska oprawa - OUT!
Można się bawić w dygresje o wzajemnym przenikaniu itp. jest coś na rzeczy ale do czorta - kiedy nie odpowiada mi muzyka, w tym wypadku skoczny BM to nic tu nie pomoże - ani to porywające, ani energetyczne, ani w tym jakiekiej chorej atmosfery - ot, hopsasa przytupaniec na kanwie punkującego BM (ktoś się w tym doszuka stuffu urywającego łeb - ok, nie mój problem). To nie jest jest tak, że oczekuję o nich niewiadomo czego, bo tak nie jest - ale na płytach Venom czy chociażby na dwójce naszego Witchmaster wychodzi to 1000 razy lepiej. Do tego oprawa wcale nie jest interesująca - dla mnie to tania "obscena" niewiele różniąca się od tej z kibelgrindowych okładek (a akurat raczej niewielu gloryfikowałoby ten nurt na wielkich prowokatorów muzyki rockowej) w sam raz dla irytywania gawiedzi oburzonej z odarcia BM z jego mistycznej otoczki. Zresztą, akurat na to kto jak kto, ale metalofczki są na ogół uodpornione, tzn na taką pseudoobscenę (uprzedzam z góry porównanie - różną od kvarforthowego tricku, gdby miała jego znamiona byłbym pierwszym orędownikiem przecież). Nawet gdyby Nattefrost/CF załapali się u mnie do trzeciej kategorii i tak by to ich nie uratowało. W moim rankingu są w czwartej - bo nie uznaję (IMHO) kiepskiej muzyki, a udana prowokacja nie jest dla mnie tożsama z pajacowaniem ile wlezie. Tak to widzę, nie przekonuje mnie to. L-I-P-A.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NATTEFROST
kult nie jest od rozumienia, kult jest od kultywowaniabrb pisze:jakos nigdy nie zrozumiem kultu tego dosc czesto coverowanego kawalka ;}
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10452
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Nosz kurwa, nie "nie, bo nie", tylko "nie, bo to marność". Muzyka jest kiepska, oprawa naciągana, więc zaorać. Zwłaszcza, jeśli tak przeciętną muzykę próbuje się nieudolnie wcisnąć pod płaszczykiem "perwery" i "prowokacji" dla szokowania prędzej czytelniczek "Faktu", bo nie wiem, dlaczego coś takiego miałoby "porazić" akurat metalofczykówlonginus696 pisze:Prościej było napisać: "nie lubię, bo nie". Musisz się nauczyć syntetyzować myśli.
Yare Yare Daze
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NATTEFROST
widzisz, właśnie kurwa o to chodzi, że ich razi, tych metalofczyków.jester pisze:nie wiem, dlaczego coś takiego miałoby "porazić" akurat metalofczyków
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: NATTEFROST
niby chcesz bronić mniejszości seksualnych, a koprofili dyskryminujesz...jester pisze:Nosz kurwa, nie "nie, bo nie", tylko "nie, bo to marność". Muzyka jest kiepska, oprawa naciągana, więc zaorać. Zwłaszcza, jeśli tak przeciętną muzykę próbuje się nieudolnie wcisnąć pod płaszczykiem "perwery" i "prowokacji" dla szokowania prędzej czytelniczek "Faktu", bo nie wiem, dlaczego coś takiego miałoby "porazić" akurat metalofczykówlonginus696 pisze:Prościej było napisać: "nie lubię, bo nie". Musisz się nauczyć syntetyzować myśli.Są zespoły, które robią to lepiej i z pomysłem.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10452
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
Co ich razi Scaarph? "Obscena"? Przecież metalofczyk to taki gość, który jara się na potęgę jakimiś tam sado-maso, lesbami, preferuje obleśne pornusy itp. Ogólnie na polu seksualności wzdryga się tylko na jednym sektorze, przeciw któremu prowadzi dla odmiany świętą krucjatę. Prowokacja w ramach tej subkultury może polegać wyłącznie na uderzeniu w ten słaby punkt - co zrobił akurat Kvarforth. Tak to widzę.
edit: Trocki, no comment
edit: Trocki, no comment
Ostatnio zmieniony 22-09-2008, 20:24 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NATTEFROST
nie zrozumiałeś mnie.jester pisze:Co ich razi Scaarph?"Obscena"? Przecież metalofczyk to taki gość, który jara się na potęgę jakimiś tam sado-maso, lesbami, preferuje obleśne pornusy itp. Ogólnie na polu seksualności wzdryga się tylko na jednym sektorze, przeciw któremu prowadzi dla odmiany świętą krucjatę. Prowokacja w ramach tej subkultury może polegać wyłącznie na uderzeniu w ten słaby punkt - co zrobił akurat Kvarforth.
pytanie nie co, a kogo.jester pisze:Co ich razi Scaarph?
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10452
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: NATTEFROST
No błagam, który metalofczyk poczuje się do cna jestestwa porażony tym, że koleś wymaluje się fekaliami i zaprosi do występu dwa grube babsztyle? Gimnazjalista? Pokolenie Jackassów czy czegoś takiego? To o co chodzi?
Yare Yare Daze








