Master`s Hammer

[EM]

[quote][i]Wysłane przez stary[/i]
no faktycznie chłopaki wygladali jak wczesne papa dance.białe adidaski,i ten koles wasikiem ala adolf. [/quote]

Nie sposob nie zauwazyc, ze czeskie zespoly jakos zawsze mialy kwestie image gleboko w dupie. Root, Amon (Goeth), Toerr az po Avenger w dniach dzisiejszych...

[MANOWAR]

bodajże najciekawszy zespół z kraju naszych południowych sąsiadów, jedynka i dwójka Master's Hammer to klasyki, genialne płytki ze wskazaniem na "The Jilemnice Occultist", ciekawe i oryginalne granie, co do "Slagry", prócz jednego kawałka nie ma wiele wspólnego z metalem, mimo to, płytke bardzo lubie i czasem sobie ją załączam dla relaksu

[Czesław]

Master Hammer miał chujowy image? No chyba ktoś ma dziury w głowie spowodowane zbyt długim słuchaniem Techno Animal. Zainteresowanych odsyłam może do youtube, gdzie można obejrzeć stare wideoklipy i koncerty. Wracając do samej muzyki - jak wielbię "Ritual" (ich wąsy zresztą też), to za chuja nie przekonam się do "The Jilemnice Occultist".

[kakademona]

nie.nie.mieli swietny image.czysty frost.

[Maleficio]

Master Hammer miał chujowy image? No chyba ktoś ma dziury w głowie spowodowane zbyt długim słuchaniem Techno Animal. Zainteresowanych odsyłam może do youtube, gdzie można obejrzeć stare wideoklipy i koncerty. Wracając do samej muzyki - jak wielbię "Ritual" (ich wąsy zresztą też), to za chuja nie przekonam się do "The Jilemnice Occultist".

Bo Jilemnice Occultist to niby black metal operetka tak troszkę dla jaj zrobiona, lecz jest w niej niesamowita mroczna atmosfera. Przypomina mi czeską komedie... niby śmieszna ale dużo za tym się powagi kryję.

[Maleficio]

I tak, stało się. Dziś wieczorem w obieg zostały puszczone 4 płytowe wydanie Master's Hammer "Ritual/Jilemnice Occultist" jako DIE HARD i Regular oraz bardzo limitowane wydanie SLAGRY (tylko 200). Płyty u wydawcy NWN jeszcze nie są dostępne ale w Europie miało je OSMOSE oraz High Roller Records z Niemiec. High Roller już wyprzedał Die Hardy (w godzine) a OSMOSE jest na dobrej drodze do wyprzedania w ciągu godzin. Udało mi się złożyć zamówienie na Die Hardy i Slagry w Osmose i cena nie jest nawet aż taka duża za to cacko. Wychodzi 88 euro z pocztą do Polski. NWN będzie miało swoje kopie do końca tygodnia ale się nie opyla zamawiać z USA przez ten kryzys i drogą pocztę.

tu fotki

[Czesław]

Weź, kurwa, majster, ty widziałeś po ile teraz stoi jełro ? Toć to Patologia jakaś. Mam nadzieję że za rok dolar zdąży spaść jeszcze do poziomu z okresu wakacji kiedy jeszcze boxy Masters i Mystifier będą dostępne, póki co to idzie zbankrutować.

[Maleficio]

No muszę przyznać, ze po raz pierwszy się baaaardzo długo zastanawiałem czy kupić czy nie kupić bo to nie mało kasy jest... (ja jeszcze wziąłem i kupiłem po 2 kopie ze wszystkiego więc to w chuja kasy) i niestety, serce nie sługa. Musiałem się poddać i przeanalizować budżet rodzinny jak zobaczyłem, ze płyty zaczęły się kończyć he he... Dla jebanego Master's Hammera dam wszystko

[Sineater]

Pierwszy mój kontakt z Master's Hammer to taka składanka ze Steamhammer z Tomem Agelripperem na okładce, kawałek "My Captain". Stwierdziłem, że to chyba jakiś joke band.
Potem na innej składance, tym razem kasetowej, nazywała się "annihilation of the antichrist" były dwa inne numery MH - "vecny navrat" i "jama pekel". Lepsze niż poprzedni, ale dalej strasznie mi się to wydawało cienkie.
Potem posłuchałem "ritual" w całości. Za pierwszym razem nie dosłuchałem do końca, stwierdziłem, że się po prostu nie da. Drugie i trzecie podejście - tak samo. Czwartego nie było.
Nie zrozumiem fenomenu popularności tego zespołu, przecież ten "ritual" to koszmarek totalny. Nie to, żebym miał coś do Czechów. Lubię Czechy, lubię czeskie książki, lubię czeski język (chociaż jest o wiele brzydszy niż słowacki), nie jestem zbyt uprzedzony. Ale ten Master's Hammer? Nie wiem, mnie nie przekonuje...

[Adrian696]

bluźnierca....

[boroowa]

300 zł za poczwórny LP? Plus przesyłka... Kuuurwa, ale drogo, a ja jestem spłukany... Gdyby nie jebany kaczor i banda debili, moglibyśmy być już w Eurolandzie.

Chociaż Die Hard jest dosyć... ubogo wydany, zwłaszcza w porównaniu do takiego INRI czy Fallen Angel....

Master's Hammer to oczywiście jeden z najlepszych zespołów Black Metal ever.

[Maleficio]

No na tle innych wydan NWN jest ubogo wydany owszem, ale kitajec nie mial zadnego styku z kapela tylko odkupil licencje od Osmose. Materialy do plyt byly i tak zbierane od fanow bo Osmose niczego wiecej nie dalo oprocz nagran. A sam Franta Storm ma w dupie Master's Hammera i stare czasy wiec zangazowanie muzykow kapeli w to wydanie bylo zerowe.