LIFELOVER
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: LIFELOVER
Geistenmord tlumaczenia mozesz znalezc na lastfm via google, wyslalem ci pma.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10050
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: LIFELOVER
Po pierwsze PRIVVVVVVVV
A po drugie to serio, nie wiecie chyba co to są emocje w muzyce
I to wychodzi właśnie przy takich płytach jak "Pulver". W ogóle jak można nie cenić np. Lifelover i zarzucając "emo", a jednocześnie słuchać np. Katatonii albo Anathemy?
A po drugie to serio, nie wiecie chyba co to są emocje w muzyce

I to wychodzi właśnie przy takich płytach jak "Pulver". W ogóle jak można nie cenić np. Lifelover i zarzucając "emo", a jednocześnie słuchać np. Katatonii albo Anathemy?
Yare Yare Daze
-
- starszy świeżak
- Posty: 15
- Rejestracja: 17-10-2008, 22:42
Re: LIFELOVER
...a tak a propos bulenia, to jester, tyle, ile ja w życiu 'wybulilem' na plyty, to Ty mi nie antycypuj z laski swojej. Chcę oto wybulić na 'Pulver' i pytam tylko, gdzie szukać. Nie mam kont dewizowych a poczta polska mi wieleset dolców już zdziesionowala przez te kilkanaście lat mojej dzialalności. Nie to, żebym się tlumaczyl ale jestem wkurwiony tym temtem i tyle. Dość mam wspólczesnych "internetowych wojowników" - używam tego środka jeśli chodzi o BM w ostateczności. Wspólczulbym wam, gdybym byl chrześcijaninem albo innym żydem - tak mogę tylko gardzić. Ostatni raz apeluję - jeśli jakimś cudem jest tu ktoś poważny, kto ma coś do powiedzenia na temat Lifelover - zapraszam (najlepiej na priva, bo za dużo jakichś dziwnych niedorobów tutaj). Jak nie - uprzejmie proszę o neutralność w odniesieniu do moich wypowiedzi - inne sposoby bowiem skutkować mogą psychofizycznymi konsekwencjami... nie z mojej strony rzecz jasna.
-
- starszy świeżak
- Posty: 15
- Rejestracja: 17-10-2008, 22:42
Re: LIFELOVER
Zekke, dzięki zajebiste, Jester, chyba się trochę zapędzilem... Cóż, w przeciwieństwie do niektórych, umiem przyznać się do blędu i nie uważam tego za judeochrześcijańską slabość - wręcz przeciwnie...
I tak podtrzymuję sporo z tego, co napisalem wcześniej ale widzę, że niektórzy coś jednak jeszcze czują i rozumieją.
Nie wiem co to jest 'emo', to jakiś wspólczesny mlodzieżowy slang. Ja jestem z pierwszej polowy lat 90-tych w kwestii BM, a jeśli chodzi o slang, to znam tylko ten więzienny. Tam żadne 'emo' nie funkcjonowalo jak grypsowalem. Znaczenie slowa 'emocje' znam natomiast doskonale.
I tak podtrzymuję sporo z tego, co napisalem wcześniej ale widzę, że niektórzy coś jednak jeszcze czują i rozumieją.
Nie wiem co to jest 'emo', to jakiś wspólczesny mlodzieżowy slang. Ja jestem z pierwszej polowy lat 90-tych w kwestii BM, a jeśli chodzi o slang, to znam tylko ten więzienny. Tam żadne 'emo' nie funkcjonowalo jak grypsowalem. Znaczenie slowa 'emocje' znam natomiast doskonale.
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: LIFELOVER
dobra przyznac sie, kto zalozyl ten nick na potrzebny topicu?
-
- starszy świeżak
- Posty: 15
- Rejestracja: 17-10-2008, 22:42
Re: LIFELOVER
[offtop czy nie???] Zekke, jeśli chodzi Ci o nick "Geistenmord", to chyba nie sądzisz, że wymyślalbym go, gdybym chcial, żeby gawiedź od razu mnie kojarzyla... Slów "mord umyslu" użyl kiedyś mój przyjaciel przedstawiając mi plytę I Shalt Become. Pomyślalem sobie, że fajnie brzmi po szwabsku i tak już jest. Nie, nie przedstawię się tu z imienia i nazwiska. Po co to komu? Ja tu nie chcialem nawiązywać, hehehe, przyjaźni, tylko uzyskać dwie bezcenne dla mnie informacje; jedną już dzięki Tobie, uzyskalem, za co jestem Ci bardzo wdzięczny. Drugą uzyskam bez względu na to, co sądzi się tutaj o 'buleniu' lub nie. A uzyskam ją, bo taką już mam naturę. Ponoć mam delikatny ale jednak, 'rys psychopatyczny'. To oznacza, iż nie boję się 'wsadzać kija w mrowisko' i dotrę tam, gdzie dotrzeć chcę. Między innymi. Więc jeśli ktoś wie, gdzie można za pieprzone zlotówki kupić 'Pulver' i jest w stanie się tą informacją podzielić (tylko bez wspominania o allegro - sprawdzam kilka razy dziennie), będę zobowiązany - może nawet umówię się na jakąś wódkę i ją postawię - kto wie?
Powiem tyle - nie urodzilem się niedawno, w BM siedzę od drugiej polowy lat 80-tych, a jego depresyjna odmiana interesuje mnie odkąd to w 94-tym Rune Vedaa przyslal mi Promo 94 Forgotten Woods.
Ale to nie jest temat na osobiste prezentacje. Ja tam wolę mizantropię (zwlaszcza we dwoje - z moją Żoną), muzykę i dobry alkohol.
Powiem tyle - nie urodzilem się niedawno, w BM siedzę od drugiej polowy lat 80-tych, a jego depresyjna odmiana interesuje mnie odkąd to w 94-tym Rune Vedaa przyslal mi Promo 94 Forgotten Woods.
Ale to nie jest temat na osobiste prezentacje. Ja tam wolę mizantropię (zwlaszcza we dwoje - z moją Żoną), muzykę i dobry alkohol.
- Grindead
- postuje jak opętany!
- Posty: 654
- Rejestracja: 03-01-2003, 15:03
Re: LIFELOVER

some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: LIFELOVER
Gościu, czy my się przypadkiem nie znamy? Piszesz jak mój stary koleżka.Geistenmord pisze:A ja, kurwa jego mać myślalem, że jest tu ktoś, kto dzieli fascynację tymi popaprańcami ze Svea Rike i chętnie o tym pogada... Wiecie co... latwiej mi będzie znaleźć bezstronnego szwedzkiego tlumacza (albo samemu się szwedzkiego nauczyć, w końcu jak M. Pesonen jest w miarę trzeźwy, to i nauczy) niż szukać tu hehehehehe, darujcie, pokrewnych dusz. Że Lifelover ćpają i chlają, lądują na detoksach, to jest zaiste temat na forum. Kurwa w styję szlojona mać. Fotki jakieś... ja pierdolę! Na wkladce do 'Erotik' niektóre są rzeczywiście genialne ale więcej tu gadania o otoczce niż o tym co naprawdę ważne - czyli emocje, muzyka i teksty. I o to mi do kurwy nędzy chodzilo. Jak jest tu ktoś poważny - czekam na odzew, jak nie to poślijcie od razu mnie do bana - i tak zbanuję się sam. Czwarta (albo piąta albo dwudziesta trzecia) generacja... Ja pierdolę.................
Nie lubie ich muzyki i nie podoba mi się fakt, że Kim to krętacz, może rzeczywiśćie za dużo ćpa.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10050
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: LIFELOVER
Tutaj "emo" funkcjonuje jako wygodna inwektywa stosowana bez żadnej konsekwencji, bo np. te same osoby srają na patologiczny Lifelover, a słuchają Katatoni.Geistenmord pisze: Nie wiem co to jest 'emo', to jakiś wspólczesny mlodzieżowy slang.
Yare Yare Daze
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: LIFELOVER
no poniekąd emo to właśnie największa patologia współczesnej muzyki, więc, tak czy inaczej, Lifelover jest zdecydowanie patologiczny
a tobie mówiłem, posłuchaj sobie ostatniego Atomizera - tam masz szaleństwo, śmierć i depresję.

a tobie mówiłem, posłuchaj sobie ostatniego Atomizera - tam masz szaleństwo, śmierć i depresję.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10050
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: LIFELOVER
Bo Katatonia to zespół wielki, a Lifelover nie. Koniec, kropka, wypierdalaj.jester pisze:bo np. te same osoby srają na patologiczny Lifelover, a słuchają Katatoni.Geistenmord pisze: Nie wiem co to jest 'emo', to jakiś wspólczesny mlodzieżowy slang.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10050
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: LIFELOVER
Katatonia??? Te emo piosenki o dziewczynach???
Przecież masz więcej niż 14 lat

Przecież masz więcej niż 14 lat

Yare Yare Daze
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: LIFELOVER
W sumie to już wiedziałem że jesteś propedałem i dzieckiem kwiatem, potem doszedł lekko posunięty debilizm i ignorancja, ale teraz już wiem - po prostu zawsze w szkole cię bili, rodzice cię nie kochali i uszkodziło ci to słuch i światopogląd.jester pisze:Katatonia??? Te emo piosenki o dziewczynach???![]()
Przecież masz więcej niż 14 lat
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: LIFELOVER
myślisz szufladkamijester pisze:Ale co gra ten Atomizer? To jest to retro z Australii?
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10050
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: LIFELOVER
kto ma zyletki?
I think our love
I'll let it pass
It feels like fire
But it won't last
aaarrggghh ; ((
Ostatnio zmieniony 18-10-2008, 12:13 przez zekke, łącznie zmieniany 1 raz.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10050
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: LIFELOVER
Chyba chusteczki 
Nie no, słuchajcie sobie, ale pierwszy raz się spotykam, żeby w ogóle ktoś taki zespół jak Katatonia traktował śmiertelnie poważnie.

Nie no, słuchajcie sobie, ale pierwszy raz się spotykam, żeby w ogóle ktoś taki zespół jak Katatonia traktował śmiertelnie poważnie.
Yare Yare Daze
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: LIFELOVER
jester pisze:Chyba chusteczki
Nie no, słuchajcie sobie, ale pierwszy raz się spotykam, żeby w ogóle ktoś taki zespół jak Katatonia traktował śmiertelnie poważnie.
Nie no, "Dance of December Souls", "Brave Murder Day" - czyste kabarety

Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old