GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
http://masterful-magazine.com/forum/vie ... n%27+roses
faith no more? nigdy nie mieli tak dobrej płyty.
a z perspektywy czasu liczy sie tylko Album Of The Year.reszta jest śmieszna
faith no more? nigdy nie mieli tak dobrej płyty.
a z perspektywy czasu liczy sie tylko Album Of The Year.reszta jest śmieszna
- Set
- postuje jak opętany!
- Posty: 609
- Rejestracja: 02-02-2006, 21:23
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Odpuszczam sobie ze względu na wokalistę.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Wokalista akurat daje tam rady jak nigdygrot pisze:Odpuszczam sobie ze względu na wokalistę.

from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
LOL. Nie wierzę, że czytam to w Twoim poście.vulture pisze:http://masterful-magazine.com/forum/vie ... n%27+roses
faith no more? nigdy nie mieli tak dobrej płyty.
a z perspektywy czasu liczy sie tylko Album Of The Year.reszta jest śmieszna
KAŻDA płyta Faith No More jest lepsza od dowolnej płyty Gunsów. A dobre albumy nagrywali jeszcze zanim pojawił się tam Patton.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
a może - GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [20??]
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Re:
ha ha NIE. Guns n ' Roses to rockowa ekstraklasa i same bardzo dobre albo dobre płyty.A FNM z perspektywy czasu jest komiczne,zespół który rozłazi sie w szwach przez nieznośny eklektyzm i osobiste ambicje każdego z muzyków,na zasadzie - niech każdy coś do tego gara włoży,a w efekcie każdy ciągnie to w inną stronę i muzycy tego zespołu nie grają ze sobą,w ogóle sie nie słuchają,mają jakieś okazjonalne przebłyski a poźniej i tak wszystko pierdolą.jak ostatnio właczyłem sobie po latach Angel Dust to poczułem sie zażenowany ,jak cienkie to jest.longinus696 pisze:LOL. Nie wierzę, że czytam to w Twoim poście.vulture pisze:http://masterful-magazine.com/forum/vie ... n%27+roses
faith no more? nigdy nie mieli tak dobrej płyty.
a z perspektywy czasu liczy sie tylko Album Of The Year.reszta jest śmieszna
KAŻDA płyta Faith No More jest lepsza od dowolnej płyty Gunsów. A dobre albumy nagrywali jeszcze zanim pojawił się tam Patton.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Re:
vulture pisze: ha ha NIE. Guns n ' Roses to rockowa ekstraklasa i same bardzo dobre albo dobre płyty.A FNM z perspektywy czasu jest komiczne,zespół który rozłazi sie w szwach przez nieznośny eklektyzm i osobiste ambicje każdego z muzyków,na zasadzie - niech każdy coś do tego gara włoży,a w efekcie każdy ciągnie to w inną stronę i muzycy tego zespołu nie grają ze sobą,w ogóle sie nie słuchają,mają jakieś okazjonalne przebłyski a poźniej i tak wszystko pierdolą.jak ostatnio właczyłem sobie po latach Angel Dust to poczułem sie zażenowany ,jak cienkie to jest.




















Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
ja nie widze w tym nic śmiesznego.gdy słucham dowolnej płyty FTM (poza ostatnią) takie właśnie odczucia mi towarzyszą.
a mówiąc 'rockowa ekstraklasa" mam na myśli rockowy mainstream z tamtych lat.
a mówiąc 'rockowa ekstraklasa" mam na myśli rockowy mainstream z tamtych lat.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
ostatnia płyta FTM jest co najwyżej średnia. generalnie nie pałam jakąś wielką miłością do tego zespołu, wolę Pattona w innych wydaniach, natomiast nagrali jedną płytę, która niszczy dokumentnie i jest nią właśnie Angel Dust. a Guns'n'Roses... cóż, zupełnie nie rozumiem fenomenu tego zespołu.vulture pisze:ja nie widze w tym nic śmiesznego.gdy słucham dowolnej płyty FTM (poza ostatnią) takie właśnie odczucia mi towarzyszą.
a mówiąc 'rockowa ekstraklasa" mam na myśli rockowy mainstream z tamtych lat.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Przecież płyty FNM są wyjątkowo spójne - nawet jeśli sąsiadują ze sobą utwory o odmiennej stylistyce wszystko trzyma się kupy.Też ostatnio słuchałem sobie "Angel Dust" i byłem bardzo zaskoczony, że ta płyta w ogóle się nie zestarzała.vulture pisze: ha ha NIE. Guns n ' Roses to rockowa ekstraklasa i same bardzo dobre albo dobre płyty.A FNM z perspektywy czasu jest komiczne,zespół który rozłazi sie w szwach przez nieznośny eklektyzm i osobiste ambicje każdego z muzyków,na zasadzie - niech każdy coś do tego gara włoży,a w efekcie każdy ciągnie to w inną stronę i muzycy tego zespołu nie grają ze sobą,w ogóle sie nie słuchają,mają jakieś okazjonalne przebłyski a poźniej i tak wszystko pierdolą.jak ostatnio właczyłem sobie po latach Angel Dust to poczułem sie zażenowany ,jak cienkie to jest.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
no dokładnie.ultravox pisze:Przecież płyty FNM są wyjątkowo spójne - nawet jeśli sąsiadują ze sobą utwory o odmiennej stylistyce wszystko trzyma się kupy.Też ostatnio słuchałem sobie "Angel Dust" i byłem bardzo zaskoczony, że ta płyta w ogóle się nie zestarzała.vulture pisze: ha ha NIE. Guns n ' Roses to rockowa ekstraklasa i same bardzo dobre albo dobre płyty.A FNM z perspektywy czasu jest komiczne,zespół który rozłazi sie w szwach przez nieznośny eklektyzm i osobiste ambicje każdego z muzyków,na zasadzie - niech każdy coś do tego gara włoży,a w efekcie każdy ciągnie to w inną stronę i muzycy tego zespołu nie grają ze sobą,w ogóle sie nie słuchają,mają jakieś okazjonalne przebłyski a poźniej i tak wszystko pierdolą.jak ostatnio właczyłem sobie po latach Angel Dust to poczułem sie zażenowany ,jak cienkie to jest.
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
A tak w ogóle to ta płyta nie ma nic wspólnego z GNR poza wokalem Axla i odgrzaniem patentów z don't damn me i yesterdays oraz nawiązaniem tu i ówdzie do estranged & november rain 

from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- Menel
- postuje jak opętany!
- Posty: 385
- Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
- Kontakt:
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Gdyby Rose dogadał się ze Slashem to dostalibyśmy coś na poziomie.
Slasha nie ma i jest gówno.
Slasha nie ma i jest gówno.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 353
- Rejestracja: 12-12-2007, 21:37
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
taaa, szkoda, ze Slash też nie robi za dobrych rzeczy w VR
- Menel
- postuje jak opętany!
- Posty: 385
- Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
- Kontakt:
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Na pierwszym krążku VR jest masa świetnych kawałków, które są idealnymi przykładami utworów w stylu G'N'R.
Drugi album słabszy ale cóż . . . tak bywa.
Drugi album słabszy ale cóż . . . tak bywa.
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
A jak Axl ze Slashem mają robić, jeżeli mózgiem GNR i autorem większości kawałków był Izzy, który odszedł zaraz po wydaniu UYI?Some serious shit? pisze:taaa, szkoda, ze Slash też nie robi za dobrych rzeczy w VR
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 353
- Rejestracja: 12-12-2007, 21:37
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
odniosłem to do wypowiedzi, wg której nowe Ganzy są chujowe, bo nie ma tam Slesza. Bzdura, bo o ile jedynka VR jest ok, o tyle dwójka już nie bardzo łapie za rozpor
- lucass
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1005
- Rejestracja: 14-05-2007, 17:00
- Lokalizacja: lublin
Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]
Tak sobie slucham tej plyty i musze powiedziec, ze bardzo porzadna pozycja, chociaz na maksa rozpieprza mnie narazie tylko jeden numer. This I Love. jak wroce z roboty to na spokojnie przeslucham.
LEGALISE DRUGS & MURDER
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re:
Tak to widzę:longinus696 pisze:LOL. Nie wierzę, że czytam to w Twoim poście.vulture pisze:http://masterful-magazine.com/forum/vie ... n%27+roses
faith no more? nigdy nie mieli tak dobrej płyty.
a z perspektywy czasu liczy sie tylko Album Of The Year.reszta jest śmieszna
KAŻDA płyta Faith No More jest lepsza od dowolnej płyty Gunsów. A dobre albumy nagrywali jeszcze zanim pojawił się tam Patton.
Chinese Arithmetic >>>> Chinese Democracy >>>>>>>> zupka chińska