HORNA

[boroowa]

Z HORNA mam taki sam problem jak z polskimi BESATT czy BLACK ALTAR. Niby muzycznie w porządku (czytaj: poprawnie) ale w tym wszystkim tkwi jakiś pierwiastek gówna.
O tym że SW to zespół bardzo mierny, nie trzeba chyba dopowiadać ?

[Revenant]

Niby dużo Black Metalu nie słucham, a jeśli już to taki starszy, ale z ciekawości pożyczyłem kiedyś album Horna od znajomego (to był bodajże "Envaatnags Eflos Solf Esgantaavne" - rozpoznałem po okładce na m-a), posłuchałem ... i dalej nie słucham dużo black metalu. Nie specjalnie widzę w tym nic ciekawego, jak dla mnie nudno, sztampowo i tak jak napisał boroowa czuć w tym pierwiastek gówna.

[Tymothy]

jakieś pseudo-aryjskie gówno

o to ciekawe, skad masz takie newsy ze to piewcy "white power"?

[hcpig]

-

[Olo]

za chuja nie czaje tego narzekania - taki "Sudentaival" to dla mnie osobiście ścisła czołówka tradycyjnego skandynawskiego BM ostatniego 10-lecia

[Scaarph]

gówniana ta HORNA. jakieś pseudo-aryjskie gówno, bez brzmienia i większego pomysłu.

a to dobre. nic ci się nie pojebało czasem?

aha, i raz na zawsze: satanic warmaster jest zajebisty. nauczyć się tego zdania na pamięć a nie pierdolić głupoty
przecież carelian satanist madness to płyta roku!

[Varg]

Ja najbardziej lubię "Haudankylmyyden Mailla" i "Hiidentorni".

[manieczki]

nowa siódemka "Adventus Satanae"

[DCI Hunt]

Gdyby po każdej nowej epce/splicie, ktoś odświeżał ten wątek to miałby więcej stron niż ten o tym opętanym ziomalu Trocaka z telewizji.

[Vitriol]

fakt, mogą się w tym temacie dumnie ścigać z nunslaughter

[COFFIN]

Pytanie, czy jest sens interesować się czymkolwiek nowym pod tym szyldem.

[Hellpiss]

Myślę, że tak, szczególnie, że HORNA w tym roku nie wydała nic, w zeszłym zaledwie dwa retrospektywne winyle. Narzekanie na częstotliwość ukazywania się ich wydawnictw ma się od jakiegoś czasu nijak do rzeczywistości.

[DCI Hunt]

Mam ten składak "Hiidentorni / Kohti Yhdeksän Nousua / Perimä Vihassa Ja Verikostossa / Ordo Regnum Sathanas" i bardzo lubię tamte materiały, dwa pierwsze z wymienionych w szególności. EPka "Sota" też była spoko. Później słyszałem wszystko do "Ääniä Yössä" włącznie i raz było lepiej ("Envaatnags Eflos Solf Esgantaavne") raz gorzej (w/w "Ääniä...."), ale zawsze znośnie. Potem straciłem kontakt z ich twórczością. Co prawda dostałem ten ostatni dwupłytowy album w okrojonej wersji promo (na jednym CD), ale słuchałem tego raz na odpierdol i jakos nie chciało mi się póki co do tego wrócić. Zarówno na ich płytach jak i mniejszych wydawnictwach są naprawdę zajebiste numery, ale nie brakuje też zapychaczy. Mogliby większą selekcję tych numerów robić.

EDIT: ale tak w ogóle to ich lubię w sumie.

[Hellpiss]

Zawsze są problemy z zespołami, które mają dużo wydawnictw/kawałków. Ja uważam, że HORNA ma określony styl i prezentuje określony poziom, który mi bardzo odpowiada. Zawsze wiem, czego oczekiwać. Z tym zespołem jest raczej tak, że jak raz nie wejdzie, to już później też nie wejdzie, bo oni nie mają ambicji zaskakiwać.

[Maria Konopnicka]

Bardzo lubię HORNA - mam bodaj wszystko co wydali na CD i żaden z tych materiałów mnie nie zawiódł. Bardzo wrył mi się w pamięć "Sotahuuto" - uważam, że to świetny materiał - surowy i chwytliwy - taki Under the Sign of the Black Mark dwadzieścia lat później.

[Morph]

O patrz, Marian z sęsem gada.

Sotahuuto jest zajebiste - najlepsze Bathory od czasu TotG.

Generalnie Horna mnóstwo OK, jakby się nie bawili w te wszystkie mini, splity-shity etc. to by wychodziły im pewnie jeszcze lepsze materiały.

[DCI Hunt]

A był ktoś u Bazyla na koncercie? Fajnie wypadli?

[Vitriol]

tak sobie. jak miliard innych bendów, chociaż pamiętam, że i tak byłem pod sceną hehe

[Hellpiss]

A był ktoś u Bazyla na koncercie? Fajnie wypadli?

Ja byłem. Nie widziałem tego koncertu do końca, bo szedłem rano do pracy i musiałem zdążyć na pociąg. ;-) Tak, czy siak to, co wtedy widziałem było bardzo dobre. Co prawda nic nie było słuchać, jak to zwykle u Bazyla i grać zaczęli po północy, ale w porządku.

[Anthropophagus]

Generalnie Horna mnóstwo OK, jakby się nie bawili w te wszystkie mini, splity-shity etc. to by wychodziły im pewnie jeszcze lepsze materiały.

Selekcja materiału swoją drogą, ale bez przesady. Jedne z najlepszych materiałów jakie Horna ma na koncie to MCD Pimeyden Hehku, MCD Viha Ja Viikate, EP Perimä Vihassa Ja Verikostossa czy zajebisty split Horna / Behexen. Generalnie Horna uwielbiam w chuj mnóstwo! Niedawno postawiłem na półce trzynaste wydawnictwo także powoli zaczynam być rad. Maria jak byś miał wolną chwilę i chęci to zamiast bić konia wrzuć co masz na CD? ;) A Horna u Bazyla miazga pomijając żałosną frekwencję i krótki set. Corvus przemistrz! I Infection jak zwykle ze szlugiem w japie i jakiś chłop z publiki "Co to kurwa ma być?! Rolling Stones?!!" :D