ACID DRINKERS

[Kilmister]

nie to ten drugi

^ Albo po prostu pierdyknął na serce.

Byc może, wciąż jednak nie ma oficjalnego komunikatu na temat przyczyny zejścia.

[4m]

^ Albo po prostu pierdyknął na serce.

Byc może, wciąż jednak nie ma oficjalnego komunikatu na temat przyczyny zejścia.

Poszła plotka, że atak serca, ale trzeba poczekać na wynik sekcji:

"Nikt jednak nie potrafił powiedzieć, dlaczego Mendyk nie żyje.
- Wiem tylko, że zasnął i nie obudził się rano - mówi Robert Drężek z zespołu Tymoteusz. Maciej Makowicz, menedżer Acid Drinkers nie chciał udzielać wczoraj żadnych informacji. Dziś na stronie internetowej zespołu ma się ukazać komunikat o śmierci gitarzysty. Także policja nie potrafiła podać szczegółów."

[wolf]

o kurwa,to mnie zatkało.....

[twoja_stara_trotzky]

^ Albo po prostu pierdyknął na serce.

serca tak samo z siebie w wieku 29 lat nie staje.

[Adrian696]

serca tak samo z siebie w wieku 29 lat nie staje.

oj niestety staje...

[LD100]

^ Albo po prostu pierdyknął na serce.

serca tak samo z siebie w wieku 29 lat nie staje.

wystarczy wrodzona, niewykryta wada serca, możliwości jest wiele.

Acha, jeszcze jest kwestia zawału, który już u 30 latków jest zjawiskiem wcale nierzadkim (szczególnie u zestresowanych palaczy). A w zawale jest tak, że jak przychodzi u starszej osoby z zaawansowaną miażdżycą to prawie zawsze będzie lżejszy niż u młodego. Zawał młodego zabija bo nie ma wykształconego krwiobiegu "zastępczego" który wytwarza się z wiekiem i postępująca miażdżycą.

Ale też stawiam na wspomożenie naturze

[twoja_stara_trotzky]

(szczególnie u zestresowanych palaczy)

weź mnie nie strasz

[LD100]

(szczególnie u zestresowanych palaczy)

weź mnie nie strasz

Byłem świadkiem pod koniec lat 90 jak 34 letni menedżer pewnego zespołu powiedzmy popowego, co jarał jak dziki, miał taki zawał przed koncertem, że lekarze do dziś - jak przy wódce zbierze się na wspominki, dziwą się że go wyciągnęli.

[vulture]

Dlatego rzuciłem papierosy w cholerę rok temu.A wcześniej 15,17dziennie szło.
Po 12 miesiacach zauważam duzy wzrost kondycji i ogólnej lepszej wydolności organizmu.Polecam każdemu.

[4m]

... Nie ma słów, które wyrażą ból jaki wraz z odejściem Ola wdarł się do wielu serc.....

Tragedia, której nie można było przewidzieć wtrząsneła... do granic wytrzymałości....

„W niewyjaśnionych okolicznościach", jak podają media, brzmi fatalnie... My napiszemy, że okoliczności były zwyczajne, tylko przyczyczyna śmierci jest chwilowo nieznana. Żadnych dragów - potwierdzone przez przyjaciół. Na miejsce, na próżno, przyjechała karetka reanimacyjna i specjalna grupa policji od narkotyków.

Nie cierpiał... spał...

Z taką pasją tworzenia trzeba się urodzić. Kiedy wchodził na scene rozpoczynało się prawdziwe szaleństwo. Kochał to co robił. Ostatni album miał być początkiem czegoś wielkiego, zmian, których Olass miał być symbolem... Zbyt szybko, zbyt młodo... Odszedł nasz przyjaciel, wspaniały muzyk, wulkan energii, z którego można było czerpać bez końca...

Z przyczyn, których nie trzeba nikomu tłumaczyć- trzy najbliższe koncerty (w Radomiu, Kielcach i Kaliszu) zostały odwołane.

Popcorn, Slimak i Titus planują 13 grudnia jednak zagrać w Hali Stulecia we Wrocławiu.

Zespół i Przyjaciele łączą się w bólu z rodziną i najbliższymi....

Oby tam gdzie jesteś było Ci dobrze...

SHOW MUST GO ON!!!

http://www.acid-drinkers.com/

[4m]

To ja tak dla równowagi coś głupiego napiszę: nie wiedziałem nawet, że ktoś taki grał w Acidach...

Ten ktoś taki był duchem sprawczym najlepszej płyty Acid Drinkers od czasów Infernal Connection (1994) i najlepszej, obok Blindead, płyty w tym roku na naszym podwórku. Posłuchaj Verses Of Steel, zrozumiesz prawdopodobnie.

[Gotharus]

^ Albo po prostu pierdyknął na serce.

serca tak samo z siebie w wieku 29 lat nie staje.

Znajomemu niestety stanęło jakiś miesiąc temu. Miał 27 lat.

Co do Olassa to wielka strata, wpasował sie świetnie do Acidów. Dobry gitarzysta, sympatyczny, młody człowiek. Brak słów...

[lucass]

Co tu duzo pisac. Chujowa wiadomosc.

[samael]

To ja tak dla równowagi coś głupiego napiszę: nie wiedziałem nawet, że ktoś taki grał w Acidach...

Ten ktoś taki był duchem sprawczym najlepszej płyty Acid Drinkers od czasów Infernal Connection (1994) i najlepszej, obok Blindead, płyty w tym roku na naszym podwórku. Posłuchaj Verses Of Steel, zrozumiesz prawdopodobnie.

Słuchałem i w zasadzie się Tobą zgadzam - może z z wyjątkiem tego, że to najlepsza obok Blinded płyta w tym roku na naszym podwórku. Właśnie sobie uświadomiłem, że z naszego podwórka słyszałem w tym roku tylko Acid Drinkers i Christ Agony.

nie słyszałeś nowego PANDEMONIUM? obyś szczezł w piekle / niebie!

[Gotharus]

Najprawdopodobniej astma była przyczyną śmierci Aleksandra Mendyka, bydgoskiego gitarzysty heavymetalowej grupy Acid Drinkers. Muzyk niespodziewanie zmarł w nocy z soboty na niedzielę.
Kapela w sobotę wieczorem grała koncert w krakowskim klubie Loch Ness. Po nim Mendyk pojechał do hotelu. W niedzielę rano już się nie obudził. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną mogły być kłopoty muzyka z astmą. - Wiemy, że się z nią zmagał. Nie mamy jednak pojęcia, jak była poważna i czy w ogóle miała wpływ na śmierć Aleksandra. Na razie wszelkie tropy to jedynie spekulacja - mówi Maciej Makowicz, menedżer grupy.


Gazeta.pl

[Thrall]

Żadna strata.

[Menel]

Żadna strata.

Jak cię tramwaj jebnie to będzie żadna strata.
Młody gość, dobrze grał. Mógł jeszcze pożyć a tu taka niespodzianka.

[vulture]

a gdzie byli rodzice?

[Thrall]

Żadna strata.

Jak cię tramwaj jebnie to będzie żadna strata.
Młody gość, dobrze grał. Mógł jeszcze pożyć a tu taka niespodzianka.

Wiadomo, zgadzam się.

Natomiast ten cały Olass to przeciętny muzyk z przeciętnego zespołu. Nic takiego.

[Some serious shit?]

od razu widać, ze pajac z Mhouse