
Jakoś nikt się nie kwapi aby stosowny temat założyć, to ja się pokuszę, coby troche forum rozruszać. Mamy mocnego kandydata na płytę roku 2009. Black metal z Colorado. Jak piszą na myspace - ciężka hipnotyczna muzyka łącząca kilka gatunków, nie będąca zarazem żadnym z nich (ale oczywiście wszystko "wysmażone" na podwalinach black metalu). Bardzo transowy i złożony krążek, przypominający Nachtmystium (ale bardziej psychodelicznie), choć z drugiej strony więcej tutaj Neurosis, więc ten tag powinien wam bardziej przypaść do gustu


Więcej pisać mnie się nie chce. Słuchać i padać na kolana (chociażby przy takim "Dry Body")!