POST-ROCK pokopmy się
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
Re: POST-ROCK pokopmy się
yyyyyyy
wlasnie przeczytalem cala dyskusje:) Ale bordel heheheeh. Co to w ogole jest post rock?? 
Live is Thrash! Thrash of the Dead!
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: POST-ROCK pokopmy się
Rock, który można słuchać podczas postu bez obawy przed popełnieniem grzechuHusar pisze:yyyyyyywlasnie przeczytalem cala dyskusje:) Ale bordel heheheeh. Co to w ogole jest post rock??
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: POST-ROCK pokopmy się
No na to wychodziRiven pisze:czyli rock dla cip?
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10453
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: POST-ROCK pokopmy się
A gdzie są w tych wszystkich listach Czerwone Wróble i GY!BE??
Yare Yare Daze
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: POST-ROCK pokopmy się
no wlasnie tak mi sie ta etykietka kojarzy ; )Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:No na to wychodziRiven pisze:czyli rock dla cip?
this is a land of wolves now
-
vulture
Re: POST-ROCK pokopmy się
bo twój ciasny móżdżek nie przymuje do wiadomosci że moze byc inaczej niz ci mamusia mówiła. a problemy to masz ty cipo gdy nie wiesz co odszczeknąć i robisz sobie listę wrogówDrone pisze:Nie wytrzymał i popuścił sprowadzony do poziomu, na który tak bardzo lubił sprowadzać innych. Już nie pamiętasz swoich forumowych problemów, tchórzliwa pipo?vulture pisze: tą narcystyczną cipą jesteś ty. nigdy nie spotkałem tu takiego onanisty który tak spuszczałby się nad własną mizerna osobą.nic nie osiągnąłeś,jesteś żulem proszącym przechodniów o 2 zeta na taniego sikacza,kurwą w kierunku której można tylko splunąć.
EOT.
Szczerze mówiąc, wolę być żulem czy kurwą niż oświadczyć publicznie, że "Same Difference" to najlepsze ENTOMBED.
-
Heretyk
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: POST-ROCK pokopmy się
Panowie... Wy macie po 30 lat czy coś koło tego ? ja pierdolę 
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: POST-ROCK pokopmy się
umowcie sie na neutralnym terenie, pusccie z boomboxa Black metal is krieg, niech ktos wezmie kamere i do dziela! Kto sie umie lepiej napierdalac? tylko bez nozy 
this is a land of wolves now
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: POST-ROCK pokopmy się
VS 
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
-
vulture
Re: POST-ROCK pokopmy się
pytanie ile masz lat mogą zadawać tylko 34 latkowie którym nie staje.Drone pisze:Ja mam 34, a on nie chce się przyznać, wstydzi się
O co chodzi? Trochę bluzgów poleciało w temacie adekwatnym do tego celu i tyle.
fakty;
1. Rucham więcej niż ty
2. Mam więcej płyt niż ty (jebana cipo)
3. Jestem młodszy, lepiej zbudowany, wykształcony,zabwaniejszy,silniejszy i mam dłuższego chuja niż ty.
ze starym ok. to była prowokacja i on nie ma z tym problemu. ale jeśli uważasz to za frajerski chwyt to wychodzi z ciebie katolicka cipa ala obrońca słabszych w tym kobiet i dzieci.ale pizda
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re:
Myślę, że jeżeli chodzi o "pokopanie się" to czuję się spełniony (nie wiem jak reszta dyskutantów), więc może czas zaproponować jakąś siódmą wodę po kisielu wykastrowaną z tego co najlepsze
Nie chciało mi się przekopywać sterty gówna w poszukiwaniu czegoś wartościowego, więc strzał losowy. Płyta ani wybitna, ani przełomowa, jednym słowem jedna z wielu. Typowe miałkie pitolenie i pedalski syf dla cip, ogólnie lipa w porównaniu z tym co działo się w latach 70-tych. Piosenki budowane według schematu:
Grzmot uderza, z pylow rodzi sie mysl (tutaj kotly, wejscie sekcji detej a'la Penderecki i dzwony bija jak szalone), Forma uwolniona! Nastepuje kumulacja energii... (niekontrolowany) chaos.... Bziuuuuuummmmmmmm... i tak przez tysiaclecia, az do Nirwany...
Wielkanoc za 3 tygodnie, więc nie popełnicie grzechu słuchając tej płyty w czasie trwającego właśnie postu. Do nabycia w dobrych sklepach i blogspotach muzycznych. Jeżeli ktoś będzie chciał napisać recenzję czy podzielić się swoimi uwagami to fajnie.
Dodam tylko od siebie, że podoba mi się ten album

Magyar Posse - Kings of Time
Grzmot uderza, z pylow rodzi sie mysl (tutaj kotly, wejscie sekcji detej a'la Penderecki i dzwony bija jak szalone), Forma uwolniona! Nastepuje kumulacja energii... (niekontrolowany) chaos.... Bziuuuuuummmmmmmm... i tak przez tysiaclecia, az do Nirwany...
Wielkanoc za 3 tygodnie, więc nie popełnicie grzechu słuchając tej płyty w czasie trwającego właśnie postu. Do nabycia w dobrych sklepach i blogspotach muzycznych. Jeżeli ktoś będzie chciał napisać recenzję czy podzielić się swoimi uwagami to fajnie.
Dodam tylko od siebie, że podoba mi się ten album

Magyar Posse - Kings of Time
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: POST-ROCK pokopmy się
no dobra, z bolem serca przyznam, ze to Ci sie udalo

this is a land of wolves now
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
no to też coś zapodam, bo jednak w tej stercie gówna trochę pokopałem i znalazłem post-hard-rock

Gifts From Enola - Loyal Eyes Betrayed The Mind
i jak to zwykle bywa w gatunku, jest instrumentalnie, czasem płaczłliwie, momenatmi ambientowo. Dodatkowo, trochę tutaj Mogwai, trochę cięższych rockowych klimatów, nawet jakieś pseudo-jazzowe patenty się tutaj zdarzają. Bardzo fajna rzecz. Oczywiście jak na post-rock, bo nijak to się ma do lat 70-tych

Gifts From Enola - Loyal Eyes Betrayed The Mind
i jak to zwykle bywa w gatunku, jest instrumentalnie, czasem płaczłliwie, momenatmi ambientowo. Dodatkowo, trochę tutaj Mogwai, trochę cięższych rockowych klimatów, nawet jakieś pseudo-jazzowe patenty się tutaj zdarzają. Bardzo fajna rzecz. Oczywiście jak na post-rock, bo nijak to się ma do lat 70-tych
Coś tam było! Człowiek!
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re:
Post-hard-rock + trochę Mogwai? Mnie taką łatką raczej byś zniechęcił, heheSkaut_Kwatermaster pisze:no to też coś zapodam, bo jednak w tej stercie gówna trochę pokopałem i znalazłem post-hard-rock
i jak to zwykle bywa w gatunku, jest instrumentalnie, czasem płaczłliwie, momenatmi ambientowo. Dodatkowo, trochę tutaj Mogwai, trochę cięższych rockowych klimatów, nawet jakieś pseudo-jazzowe patenty się tutaj zdarzają. Bardzo fajna rzecz. Oczywiście jak na post-rock, bo nijak to się ma do lat 70-tych
ps. dodam na wszelki wypadek, żeby nie było nieporozumień - nie jest to płyta do cierpienia i rozważania kwestii filozoficznych. Rozluźnia, uspokaja, następnie wtłacza do organizmu solidną dawkę energii. Poszukiwaczom sensu życia proponuję pominięcie tego tytułu
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
hehe, troszkę faktycznie wyolbrzymiłem pewne cechy (szczerze mówiąc nie wiem gdzie Ty te "stany średnie" znalazłeś, bo ja akurat ten krążek chłonę całościowo4m pisze:Post-hard-rock + trochę Mogwai? Mnie taką łatką raczej byś zniechęcił, heheSkaut_Kwatermaster pisze:no to też coś zapodam, bo jednak w tej stercie gówna trochę pokopałem i znalazłem post-hard-rock
i jak to zwykle bywa w gatunku, jest instrumentalnie, czasem płaczłliwie, momenatmi ambientowo. Dodatkowo, trochę tutaj Mogwai, trochę cięższych rockowych klimatów, nawet jakieś pseudo-jazzowe patenty się tutaj zdarzają. Bardzo fajna rzecz. Oczywiście jak na post-rock, bo nijak to się ma do lat 70-tychNie wierzcie Skautowi co do opisu poza tym, że to bardzo fajna oraz instrumentalna rzecz. Nie jest to płyta posiadająca tak oryginalny własny charakter co Magyar Posse - Kings Of Time, nie wyróżnia się specjalnie w towarzystwie dobrych płyt postrockowych, lecz naprawdę potrafi porwać i z niecałych 50 minut może tylko 10-12 to stany średnie. Warto
ps. dodam na wszelki wypadek, żeby nie było nieporozumień - nie jest to płyta do cierpienia i rozważania kwestii filozoficznych. Rozluźnia, uspokaja, następnie wtłacza do organizmu solidną dawkę energii. Poszukiwaczom sensu życia proponuję pominięcie tego tytułu
Teraz coś z zupełnie innej beczki. Tylko 30 minut, ale za to jakich:
The Pirate Ship Quintet - The Pirate Ship Quintet [2007]

ktoś tam usłyszy echa Ulver, inny skojarzy z Talk Talk, jeszcze inny doszuka się wpływów Isis, ale kameralny i wolny początek tej EPki może was zmylić. Wszystko później zaczyna się pięknie rozkręcać i niczym sludge'owy huragan (może dlatego, że Lindberg z Cult Of Luna był producentem
Coś tam było! Człowiek!
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18981
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: POST-ROCK pokopmy się
Przeczytalem caly kurwa temat i wydaje mi sie ze kazdy inaczej pojmuje ten caly post rock wiec to kopanie wyglada tak ze ktos chce komus zajebac z kopa w torbe ale nie bierze pod uwage tego ze ten ktos jest w zupelnie innym domu. Wpierdalanie do postorcka placzliwych shoegazow, sladzow i innych gowien typu Jesu to jak naciaganie skory z torby na glowe, niby sie da i mozna ale po kiego chuja to nie czaje. Moze kazdy powinien zdefiniowac najpierw co pojmuje jako post rock bo jakies nazwy czy knokrety to nie padly oprocz chyyba oklepanego Slint , ktorego nikt nie slucha i nie lubi ale szanuje kazdy.
woodpecker from space
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: POST-ROCK pokopmy się
Triceratops pisze: to jak naciaganie skory z torby na glowe, niby sie da i mozna









