The Young Person's Guide to Industrial Music wersja 2.0

[Jaghut]

tak się tylko wpierniczę nieśmiało na sekundkę: wyjaśni mi ktoś co to jest martial industrial i czym się różni od zwykłego industrialu?

industrial, hmm trudno opisać industrial ale tym mianem określano wszystkie stare kapele: Coil, Throbbing Gristle, Cabaret Voltaire, Einsturzende Neubauten. itp. A Martial nawiązuje do muzyki średniowiecznej (rzadziej) i marszowej (częściej). Wiesz klimaty II wojny, kapele w stylu der Blutharsch, Arditi, Puissance, Sophia, stary Laibach.
Edit: no i jeszcze kapele mniej militarne, a bardziej perwersyjne: Ordo Rosarius Equilibrio, Novy Svet (polecam ich split z Teatro Satanico).

[Scaarph]

trudno opisać industrial, ale wyłapałeś o co mi chodzi i wytłumaczyłeś zamiast silić się na bezsensowne i nic nie wnoszące docinki, więc dzięki;) w sumie to tak właśnie sobie kombinowałem

edit: bo nie pytałem czym jest industrial, a raczej czym się charakteryzuje jego odmiana zwana martial,o.

edit2: literówkę poprawiłem

[Jaghut]

trudno opisać industrial, ale wyłapałeś o co mi chodzi i wytłumaczyłeś zamiast silić się na bezsensowne i nic nie wnoszące docinki, więc dzięki;) w sumie to tak właśnie sobie kombinowałem

edit: bo nie pytałem czy jest industrial, a raczej czym się charakteryzuje jego odmiana zwana martial,o.

Jeszcze sprawdź to co doedytowałem do wcześniejszego postu.

[Scaarph]

trudno opisać industrial, ale wyłapałeś o co mi chodzi i wytłumaczyłeś zamiast silić się na bezsensowne i nic nie wnoszące docinki, więc dzięki;) w sumie to tak właśnie sobie kombinowałem

edit: bo nie pytałem czy jest industrial, a raczej czym się charakteryzuje jego odmiana zwana martial,o.

Jeszcze sprawdź to co doedytowałem do wcześniejszego postu.

o, i tu mnie zgubiłeś.
bo takie arditi przecież całkiem daleko leży od ore. i to i to to martial?:) to nie rozumiem na jakich zasadach dokonuje się podziału na martial i nie-martial. no, chyba że na takiej: do wora z martial wrzucamy rzeczy marszowe etc ORAZ perwery etc. no, ale jest to cokolwiek pozbawione sensu

[Jaghut]

bo takie arditi przecież całkiem daleko leży od ore. i to i to to martial?:) to nie rozumiem na jakich zasadach dokonuje się podziału na martial i nie-martial. no, chyba że na takiej: do wora z martial wrzucamy rzeczy marszowe etc ORAZ perwery etc. no, ale jest to cokolwiek pozbawione sensu

Po prostu to taki industrial który próbuje brzmieć jak muzyka dawna lub wojenna. Posłuchaj kapel martial i nie związanych z tym nurtem, to będziesz wyczuwał podskórnie różnice
Edit: Po prostu jak usłyszysz na płycie z industrialem kotły, chóry, waltornię, trąby i inne takie to to będzie na 99% Martial

[Scaarph]

no już lepiej, praaawie mnie takie wyjaśnienie zadowala

[Jaghut]

no już lepiej, praaawie mnie takie wyjaśnienie zadowala

A czego brakuje?

[Scaarph]

no już lepiej, praaawie mnie takie wyjaśnienie zadowala

A czego brakuje?

ja sam nie wiem, jakoś mi coś jeszcze to nie teges... może to "wyczuwanie podskórne" mnie gryzie

[Jaghut]

no już lepiej, praaawie mnie takie wyjaśnienie zadowala

A czego brakuje?

ja sam nie wiem, jakoś mi coś jeszcze to nie teges... może to "wyczuwanie podskórne" mnie gryzie

To wyczuwanie podskórne to jak z blackiem i deathem. Początkujący często je mylą ale po pewnym czasie chwyta się różnicę.
Na tym forum był kiedyś taki topic:
http://masterful-magazine.com/forum/vie ... f=4&t=6378
polecam.

[longinus696]

The Curse of the Golden Vampire, ten Empire i Broadricka? To on jest rockowy?

W ogólnym rozrachunku to rock. W ogóle to ze względu na przekaz należałoby ten projekt rozpatrywać chyba w kategoriach grindu.

ale awangarda rocka lat np. 70 dorobiła się mnóstwa epigonów,

Taka już karma awangardy. Każdej. Nie masz wpływu na swoich następców.
Ale skoro tak twierdzisz, to pokaż mi drugi CAN, albo drugie PERE UBU ?
Z drugiej strony tyle przeróżnych i oryginalnych zjawisk pojawiło się dzięki rockowi lat 70, że aż strach wymieniać.

Wymieniłeś dwa projekty których niestety nie znam

Esencjonalne dla rozwoju rocka i industrialu. Obowiązkowo dopisz do listy.

A może po prostu nie znasz kopistów Cage'a, czy Schoenberga? Zresztą patenty Cage'a dziś są wykorzystywane na potęgę w różnych gatunkach muzyki.

Są wykorzystywane ale nie istnieją projekty które je tak dokładnie kopiują jak np. The Flower King zrzynający z Yes.

W rocku też są zespoły, które nie mają cover bandów. A nawet jeśli to nie umniejsza to ich wartości.

[Jaghut]

Taka już karma awangardy. Każdej. Nie masz wpływu na swoich następców.
Ale skoro tak twierdzisz, to pokaż mi drugi CAN, albo drugie PERE UBU ?
Z drugiej strony tyle przeróżnych i oryginalnych zjawisk pojawiło się dzięki rockowi lat 70, że aż strach wymieniać.

Wymieniłeś dwa projekty których niestety nie znam

Esencjonalne dla rozwoju rocka i industrialu. Obowiązkowo dopisz do listy.

A które płyty polecasz? Które są najpełniejszym obrazem ich muzyki, najmocniej kopią, są monolitami i dziełami skończonymi. Tylko nie pisz proszę, że wszystkie.

[longinus696]

Wszystkie. Nie no, dobra...
CAN - Monster Movie / Tago Mago / Ege Bamyasi
PERE UBU - The Modern Dance / Dub Housing

edit: zresztą, jak już łykniesz CAN, to obczaj resztę mistrzów ze sceny niemieckiej (FAUST, NEU! itd...)

[Jaghut]

Dzięki.

[longinus696]

No, co jest? Koniec dyskusji Panowie? Teraz należy się lista "the best of 90's".

[Morph]

No, co jest? Koniec dyskusji Panowie? Teraz należy się lista "the best of 90's".

Zgłaszam kandydatury
BRIGHTER DEATH NOW innerwar
GENOCIDE ORGAN mind control
MZ.412 burning the temple of god
SUTCLIFFE JUGEND when pornography is no longer enough
WHITEHOUSE halogen

[Morph]

Od Noise/PE też jesteś takim specem jak od BM ?

[longinus696]

Ciekawe, że w latach 90-tych trudno znaleźć genialne przykłady klasycznego industrialu. Wszystko idzie w stronę radykalnego noise/PE, albo w jakieś hybrydy gatunkowe.

[Morph]

Ciekawe, że w latach 90-tych trudno znaleźć genialne przykłady klasycznego industrialu. Wszystko idzie w stronę radykalnego noise/PE, albo w jakieś hybrydy gatunkowe.

Mi tam taki obrót sprawy pasuje, w XXI wieku ino lepiej

[longinus696]

Oki, the best of 90's - TOP TEN

DEUTSCH NEPAL - Deflagration of Hell
GGFH - Disease
GOD - Possession
IN SLAUGHTER NATIVES - Enter Now The World
NON - God & Beast
NURSE WITH WOUND - Rock’n Roll Station
PREMATURE EJACULATION - Anesthesia
SIELVOLF - Metastasen
SKINNY PUPPY - Too Dark Park
TECHNO ANIMAL - Ghosts

Lista wygląda tak, bo przeprowadziłem pewną selekcję. Założyłem, że będę się jak najmocniej trzymał klasycznego industrialu, nie odchodząc za bardzo w mariaże z rockiem, ani też w dub, ambient, czy EBM, który rozpanoszył się w latach 90-tych i zagarnął sobie często bezprawnie miano muzyki "przemysłowej". Z drugiej strony chciałem zaznaczyć wielość zjawisk na tej scenie. Wymagało to pominięcia kilku wybitnych płyt, no ale trudno. Jakiś w miarę sensowny obraz tamtej dekady wyszedł.

[streetcleaner]

i tym samym zamknął ten
ja to grzecznie niczym studencik walczący o stypendium notuję dzielnie;)