ARMAGEDON - wielki powrót?

[Husar]

Kolejna płyta, którą chciałem kupić, ale nie kupię bo wydana w digi i jak słyszę z debilnymi naklejkami i naszywkami. Jak Mystic nie chce moich pieniędzy to niech dalej wydają w digi. Powodzenia.

przeszkadza ci to jakoś w słuchaniu muzyki ?

no raczej

[Riven]

ladny i trwaly digipak to zajebista sprawa (swietnym przykladem sa nowe wydawnictwa NED, np. digi z Chaining the Katechon jest super), wiadomo, ze trzeba bardziej uwazac i ostroznie sie z nim obchodzic, ale co to za problem?

no ale z tymi naszywkami to kurwa niezla sprawa, powinni jeszcze piorniki dodawac z firmowym znaczkiem

[Brązowy Jenkin]

Kolejna płyta, którą chciałem kupić, ale nie kupię bo wydana w digi i jak słyszę z debilnymi naklejkami i naszywkami. Jak Mystic nie chce moich pieniędzy to niech dalej wydają w digi. Powodzenia.

przeszkadza ci to jakoś w słuchaniu muzyki ?

Czytam ten temat i dochodzę do wniosku, że sporo osób bardziej przeżywa sposób wydania płyty niż samą muzykę. Bez komentarza.

Co do Death Then Nothing. Jak juz pisałem bardzo dobry materiał. W pełni do mnie trafił po kilkunastu przesłuchaniach. Najsilniejszą stroną są aranże, riffy i wokale.

[knaar]

Kolejna płyta, którą chciałem kupić, ale nie kupię bo wydana w digi i jak słyszę z debilnymi naklejkami i naszywkami. Jak Mystic nie chce moich pieniędzy to niech dalej wydają w digi. Powodzenia.

przeszkadza ci to jakoś w słuchaniu muzyki ?

przeszkadza, wydanie digi jest dla mnie tak wartościowe jak promo lub mp3, czyli nie interesuje mnie

niby liczy się głównie muzyka, ale świadomość, że słucham płyty wydanej w digi jakoś mnie zniechęca do muzyki

[Kingu]

niby liczy się głównie muzyka, ale świadomość, że słucham płyty wydanej w digi jakoś mnie zniechęca do muzyki

I Ty tak na poważnie?

Złote Wary Masterfula

[knaar]

no dobra, z bezpośrednim odbiciem formy wydania na postrzeganie muzyki może trochę przesadziłem, co nie zmienia faktu, że sam fakt wydania w digi jest dla mnie nieporozumieniem

słuchając płyt wydanych w digi marzę o tym, że w końcu wyjdzie wersja klasyczna, a tą wyrzucę

a nowych rzeczy wydanych w digi nie kupuję, wolę mieć przegrywaną lub cokolwiek aby po prostu posłuchać, a kupię dopiero jak ktoś to normalnie wyda

[Adrian696]

Pomijając wszystkie pozamuzyczne "ale", muszę powiedzieć, że coraz bardziej podoba mi się ta płyta (poza klawiszami).
Edit:
Powiem więcej, przeskoczyli "Invisible Circle", aż sam jestem zaskoczony. Naprawdę zajebista płyta, pomimo naklejki, naszywki, klawiszy i Mystic Production. Gratulacje.

po pierwszym przesluchaniu napisze ze płyta jest dobra - mnie klawisze nie irytuja, bo sa w śladowych ilościach, na IC tez były, no moze tu jest troche wiecej, ale kompletnie mi to nie przeszkadza... trafiło na liste zakupów...

[Maleficio]

tyle czekania bylo z ta ich oficialna strona a tu taka niespodzianka... jakos zmienili image bardzo drastycznie...http://www.armagedon.com.pl

[twoja_stara_trotzky]

[Skaut]

tyle czekania bylo z ta ich oficialna strona a tu taka niespodzianka... jakos zmienili image bardzo drastycznie...http://www.armagedon.com.pl

[Riven]

o kurwa

[Gore_Obsessed]

Własnym uszom nie wierzę! Kapitalna płyta! Mystic wreszcie, po kilkunastu latach działalności, wydał klasowy album z Death Metalem! Dla ARMAGEDON się chyba czas zatrzymał i to chyba największy komplement jaki mogę tu sprzedać. Już pierwszy utwór przewraca wszystko do góry nogami. To brzmi, jakby było nagrane w kilkanaście miesięcy, a nie lat, po "Invisible circle". Słysząc tę płytę od razu wracam myślami do jej wielkiej (nie boję się tego słowa) poprzedniczki, do nagrań VADER i SINISTER z pierwszej połowy lat 90. Sam mniód panie! Fenomenem jest to, że nowa płyta zaczyna dokładnie w tym miejscu, gdzie skończyła stara, nagrana przecież szesnaście lat temu, a brzmi to wszystko niezwykle aktualnie.
Po WITCHMASTER kolejna płyta, którą polska scena pokazuje, w tym roku, wielkiego faka całemu światu (AZARATH pewnie też miażdży, ale nie słyszałem jeszcze, no, może na żywca, ale to się nie liczy).
Pierwsze "ech": żeby VADER nadal raczył nagraniami na takim poziomie.
Drugie "ech": żeby się tym razem ARMAGEDON udało.
Trzecie "ech": czemu naklejka i naszywka, zamiast książeczki z tekstami...

PS. Klawisze mi w ogóle nie przeszkadzają.

[Block69]

Kilka dni temu przesłuchałem po raz pierwszy nową płyte i ... to je naprawde dobre ! Skończy sie szpil to se puszcze i może coś więcej napisze.

[Gothmog]

Właśnie przesłuchuję tą płytkę... i jak na razie jestem całkiem zadowolony. Bardzo mięsiste, organiczne granie, ale bez zbędnej technicznej masturbacji. Słucha się doskonale - jest zarazem ciężko i przejrzyści, a do tego niezwykle chwytliwe - przynajmniej jak na moje ucho. Klawisze są jak najbardziej ok, tzn. nie przeszkadzają. Brawo Panowie!

[DCI Hunt]

Świetny materiał. Dobry przykład na to, że można grać death metal w starym stylu, a jednocześnie brzmieć świeżo i potężnie. Właściwie nie ma się do czego przyczepić - masa wgniatających w ziemię riffów, mocarne wokale, świetne brzmienie i feeling, którego wielu zespołom brakuje. Czołówka tego roku jeśli chodzi o death metal i to nie tylko na krajowym podwórku. Nie mam pytań. Jedynie teksty bym chciał

[Olo]

dokładnie.. najważniejsze, że jak najbardziej słychać stary dobry Armagedon... materiał mieli aż miło

[kakademona]

zgadzam się. dodam nawet ,żegraja lepiej niz kiedys.

[Edinazzu]

właśnie sprawiłem sobie nowego ARMAGEDONa. Po pierwszym prezesłuchaniu jestem na tak. Kto wiem może naszywka zagości na kurtce/plecaku ?

[lucass]

Świetny materiał. Dobry przykład na to, że można grać death metal w starym stylu, a jednocześnie brzmieć świeżo i potężnie. )

heheh podobne zdanie napisałem przed chwilą o GOJIRA

No jakos nie kręci mnie nowy Armagedon, nie jest zle ale jakos tak srednio mi sie podoba

[Maleficio]

Kupiłem dziś to Digi i posłucham przed spaniem ale przyznam, ze pomysł zamiast książeczki dać naszywkę i naklejkę to prawdziwa awangarda:)