MEGADETH

[hcpig]

Dobra jest, tylko niedomaga tam trochę Dave wokalnie. A zresztą nevermind z tym sporem - tak świetny numer kopie dupsko i na "Kill"em..." i na "Killing...". BTW strasznie żałuję, że Metallica dotychczas nie zrobiła zapowiadanego coveru Exodus - mogliby przebić oryginał

[Rattlehead]

To fuckt Rudy wokalnie na koncertach nie wyrabia zbytnio, ale rekompensuje to grą na bałałajce. Co do Metaliki to zbytnio nie interesuje mnie od płyty Load jak wspomniałem i nie za bardzo znam nowinki na temat tychże jegomości. A co planowali nagrać Exodusa?

[hcpig]

Nie podawali konkretnego tytułu, ale odgrażali się coverem przy okazji śmierci Paula (to jeszcze było przez premierą nieszczęsnego "St. Anger"), więc pewnie planowali coś z "Bonded By Blood". Tak czy inaczej rozeszło się to po kościach, a Metallica wzięła pod nóż jak dotąd tylko numery The Ramones.

edit: właśnie znalazłem starego newsa sprzed ponad siedmiu lat:

>>>Byłby to utwór zamieszczony prawdopodobnie na B-stronie singla promującego nową płytę (po jej ewentualnym wydaniu). W liście jaki James przesłał na oficjalną stronę poświęconą Paulu Baloffowi czytamy między innymi: "byłeś jak sam mówiłeś "ponad czasem".
Miejmy nadzieję że zarówno nowa płyta jak i singiel ją promujący zobaczą jak najszybciej światło dzienne.<<<

[Rattlehead]

A chuj niech sobie nagrywają co tam uważają za stosowne. Poprostu jestem tym zespołem tak zniesmaczony, że totalnie mi wisi, co robią, co grają, co piją, co jedzą. Jedno im można pogratulować, że ostatnimi dokonaniami potrafią skutecznie odrzucić od siebie jak mało która ekipa. Nie kojarzę w tej chwili zespołu, który by tak mnie teraz odstraszał, mimo iż wcześniej nagrywał świetne płyty.

[mad]

Przesada. Ostatnie 3 płyty są znośne. Wg mnie najlepsza z nich to "The World...". Rudy podniósł się po kompromitacji na "Risk". Oczywiście ostatnie płyty nie są wybitne i nie oczekuję już takiego albumu po Megadeth. Najlepsze lata już minęły - i tyle.
Nowy kawałek ani mnie ziębi, ani parzy. Nie ma co się ekscytować - gdyby go wrzucić na najlepsze płyty zespołu, byłby zapchajdziurą. Pozytyw natomiast jest taki, że nie posiada łzawej melodii i tandetnego refrenu, co rzeczywiście było u Rudego wcurwiające.

[aryman]

Chyba się trochę nie zrozumieliście.

[panthyme]

Chyba się trochę nie zrozumieliście.

Może trzeba poprowadzić kurs czytania ze zrozumieniem?

[aryman]

A nowy kawałek faktycznie zalatuje trochę brzmieniem RIP.

[panthyme]

Niech zalatuje... Może w końcu posłucham Megadeth nowego w całości.. Bo po Cryptic Writings jeszcze tego nie dokonałem.Nie potrafiłem się przemóc, żeby się wsłuchać. Każdorazowe włączenie powodowało jeszcze większy spadek zainteresowania.
Więc jak wiewiórka nagra kiepska płytę to już w ogóle zapomnę chyba o tym zespole.
Dziwne, że Metalika po Load (tą płytę jeszcze jakoś znoszę) też jak dla mnie same kupsztale wypuszczała. Podobny okres....

[KreatoR]

Risk - wiadomo,
The world needs a hero - Promises niestety bardziej zapada mi w głowie niż najlepsze solówki w otwieraczu, Dread & the fugitive mind, czy riffy z 1000 times goodbye (bo tam jeszcze jakaś qrwa coś nadaje w tle)
United cośtamcośtam nawet nie słuchałem
ale żeby System has failed Ci nie podszedł? to chociaż koncertówę wrzuć do CD playera. Tylko nie zwracaj uwagi na przeraźliwe jęki rudego (chociażby w Train of Consequences) bo muzycznie jest rewelacja - jak dla mnie najlepsze gary w całej historii MegadetH

[panthyme]

No widzisz. System został potraktowany jak jego poprzednicy. Może z rozpędu, ale nie wiem kiedy przyjdzie czas, żebym znowu spróbował posłuchać tych płyt.

[Gotharus]

Ja pierdolę, zamiast stękac, włącz ten system i zobaczysz, że Rudy cos tam wykminił porzadnego jeszcze

[Duvelor]

Niech zalatuje... Może w końcu posłucham Megadeth nowego w całości.. Bo po Cryptic Writings jeszcze tego nie dokonałem.Nie potrafiłem się przemóc, żeby się wsłuchać. Każdorazowe włączenie powodowało jeszcze większy spadek zainteresowania.

Ja też miałem podobnie, aż usłyszałem "The System Has Failed". Świetna płyta.

[Mort]

nowy kawalek w dobrej jakosci:

http://roadrunnerrecords.pl/page/News?news_id=80097

klimaty Rust in Peace

[Rattlehead]

"Endgame" track listing:

01. Dialectic Chaos
02. This Day We Fight!
03. 44 Minutes
04. 1,320'
05. Bite The Hand That Feeds
06. Bodies Left Behind
07. Endgame
08. The Hardest Part Of Letting Go... Sealed With A Kiss
09. Headcrusher
10. How the Story Ends
11. The Right To Go Insane

Okładka taka se, do Youthanasia się nie umywa

Megadeth ‘Endgame’ Track-By-Track Preview
http://www.metalhammer.co.uk/news/megad ... k-preview/

Ciekawe czy powiem trzeci raz w tym roku, że to płyta roku

[Duban]

Okładka tragiczna, ale premierowy kawałek zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i mam w dupie czy na froncie będzie komputerowy badziew czy Doda robiąca loda Nergalowi. Cóż, mam do twórczości Rudego stosunek podobny do tego, którym szczycą się fani zespołu pieśni i tańca Metallica.

[electricwizard]

Cóż, mam do twórczości Rudego stosunek podobny do tego, którym szczycą się fani zespołu pieśni i tańca Metallica.

Widzę, że frustracja i bezsilność rudego przenosi się również na zagorzałych fanów Megadeth

[Skaut]

okładka masakryczna, ale jeśli pozostałe kawałki utrzymają poziom premierowego to będzie bardzo dobrze.

[Wódz 10]

Okładka...dziwna. Tłum więźniów wędrujący po powierzchni Gwiazdy Śmierci i do tego ta ramka z liści czy tam much...Hmmmm.

Może posłucham całości jak wyjdzie. Przyznam się, że ostatniego albumu nie słyszałem, przedostatni chyba gdzieś tam raz posłuchałem, a wcześniej nie pamiętam. Jeśli chodzi o ten zespół to wiem jedno - Peace Sells i RIP to geniusz, a Youthanasia to gówno (niegeniusz)

[Adrian696]

Megadeth obok Slayer i Sodom to jedyne kapele z dawnych thrashowych poteg na których płyty zawsze czekam - reszta może pospierdalac - wolniej (Exodus, nowy wokal mnie wkurwia a i riffy juz nie te mimo genialnego TOTD) lub szybciej prawie cała reszta z Destruction na czele...
a płyta roku nowy Megadeth nie bedzie bo SLAYER nadchodzi z kilkunastoma petardami w bezbozne ryje