PESTILENCE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
DCI Hunt

Re: PESTILENCE

22-07-2009, 15:35

Maria Konopnicka pisze:Przesłuchałem wczoraj po raz kolejny ostatni album Pestilence utwierdzając się w przekonaniu jaka to znakomita płyta :) W ostatnim Mysticu ukazała się recenzja tej płyty, pod którą właściwie mógłbym się podpisać :)
A mój znajomy, dla którego Pestilence to numer 1, stwierdził, że lipa i wielkie rozczarowanie. Sam jeszcze nie słuchałem i nawet jakoś mnie nie ciągnie zbytnio.
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4949
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: PESTILENCE

22-07-2009, 20:44

U mnie po osłuchaniu sie mocne 8/10. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze bo te kawałki, które udostępniali ani troche mnie nie ruszały. Dopiero całość pozamiatała.
PENIS METAL
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Re: PESTILENCE

22-07-2009, 23:43

Ja jestem zdecydowany na kupno, problem w tym,że do chwili obecnej nie zrealizowałem tego :) To fakt na pożadnym Hifi brzmi to o niebo lepiej
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Awatar użytkownika
Herezjarcha
w mackach Zła
Posty: 700
Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
Lokalizacja: skądinąd

Re: PESTILENCE

23-07-2009, 01:36

Conflagrator pisze: A mój znajomy, dla którego Pestilence to numer 1, stwierdził, że lipa i wielkie rozczarowanie. Sam jeszcze nie słuchałem i nawet jakoś mnie nie ciągnie zbytnio.
To trochę jak u mnie, może Pestilence nie całkiem nr.1, a "RM" nie całkiem lipa, ale po TYM zespole mieliśmy prawo oczekiwać rzeczy wielkich. To nie był powrót na miarę "Monotheist"
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: PESTILENCE

23-07-2009, 08:21

Monotheist mozna spokojnie postawic obok To Mega Therion. Nie oczekiwalbym od zadnej kapeli - nawet Morbid Angel - plyty, ktora bedzie mozna mierzyc z kamieniami milowymi gatunku. Jakie zespoly metalowe poza Celtic Frost tak rozdaly? W sumie to dobre pytanie, byl juz temat o powrotach?
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: PESTILENCE

23-07-2009, 08:30

Bez dwóch zdań EXODUS. Nie zbaczajmy jednak z tematu wątku.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Melepeta
w mackach Zła
Posty: 709
Rejestracja: 07-02-2007, 12:51

Re: PESTILENCE

23-07-2009, 09:58

Lepiej być pozytywnie zaskoczony niż srodze rozczarowany. Nie napalałem się na nowe dzieło Holendrów jak szczerbaty na suchary i może dlatego jestem bardzo zadowolony z "Ressurection Macabre". Jest duszno, gęsto ale bardzo metalowo. Żadnej płycizny (tylko refreny czasem drażnią). Schematyzm dobry na wszystko (czasami). Hoooooooooooorror Detox!!! \m/
Six o clock.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: PESTILENCE

23-07-2009, 16:25

Riven pisze:Monotheist mozna spokojnie postawic obok To Mega Therion. Nie oczekiwalbym od zadnej kapeli - nawet Morbid Angel - plyty, ktora bedzie mozna mierzyc z kamieniami milowymi gatunku. Jakie zespoly metalowe poza Celtic Frost tak rozdaly? W sumie to dobre pytanie, byl juz temat o powrotach?
Napalm Death "Smear Campaign" - stawiam ten krążek niemal na równi z dwoma pierwszymi. Tak jak w wypadku "Monotheist" słychać te +- 20 lat różnicy, ale trudno wymagać, by kreatywny artysta stworzył drugi raz to samo, poza tym tak jak nie da się powielić "To Mega Therion" tak sam nie da się nagrać raz jeszcze "Scum". Arcydzieła w swojej partykularnej formie powstają tylko raz, później mogą ewentualnie powstać kolejne, które możemy ze sobą z rozmaitych powodów zestawiać.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: PESTILENCE

23-07-2009, 16:47

Drone pisze:
Tak na marginesie: "Scum" i "Smear Campaign" nagrały - personalnie rzecz biorąc - dwa różne zespoły.
To jest, tak na marginesie fenomen nie mniejszy kto "Scum" nagrywał, od tego w jakim kierunku ci ludzie później poszli. Z drugiej strony "From Enslavement..." gdzie doprowadzili formułę tego gatunku do perfekcji, nagrywał już Embury.
Drone pisze: Podoba mi się to: ludzie się zmieniają, a idea jest nadrzędna.
Bo tu masz dowód że attitude jest kluczowym i niezbywalnym elementem tej układanki ;) Problem w tym, że 96% zespołów grind core poza attitude nie ma nić więcej do przekazania, a rozmawiamy jednak nie o tym, co kto w domu robi jak ludzie nie patrzą, tylko o muzyce, której ludzie słuchają.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

23-07-2009, 18:24

Maria Konopnicka pisze:Jestem pewien, że ta płyta zostanie w pełni doceniona dopiero za parę lat. Przyznam, że jestem dość zaskoczony gdy czytam dziś w magazynach, że Spheres była kompletną klapą i porażką, a sami muzycy twierdzą, że lepiej by zrobili jakby ten album nagrali pod innym szyldem. Pamiętam, że gdy ten album wychodził w 1993 był wprost porażający, a wszystkie recenzje, które czytałem były więcej niż dobre. Przez 16 lat żyłem w świadomości, że Pestilence przestał istnieć po nagraniu znakomitego, przełomowego, oryginalnego i niedoścignionego Spheres, a teraz dowiaduję się tamta płyta to kupa i wypadek przy pracy. Uważacie, że to był rzeczywiście słaby album? Dla mnie jeden z najważniejszych pierwszej połowy lat 90-tych.
Mam dokładnie tak samo. Dzisiaj wprawdzie trudno jest mi wybrać najlepszy album Pestilence, ale przez długi czas za takowy uważałem właśnie "Spheres". Faktem jest, że moje preferencje muzyczne nieco się przesunęły i pewnie 10x częściej puszczam "Malleus Maleficarum" i "Consuming Impulse", ale to niczego nie dowodzi. Czasami genialnych płyt słucha się rzadziej niż dobrych, bo wyczerpują emocjonalnie, a wrażenie pozostaje na dłużej (i nie trzeba go co i rusz odświeżać) .
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4075
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: PESTILENCE

23-07-2009, 21:14

Bez dwóch zdań Spheres to najlepszy album Pestilenców. Od pierwszego przesłuchania poniewiera, aż po dziś dzień. Szczerze żałuję, że chłopaki nie podążyli w tym kierunku, dlatego też jestem troszkę rozczarowany ostatnim wydawnictwem. Nie uważam, że jest to zły album, lecz spodziewałem się czegoś innego. bardzo sobie cienię pozostałe wydawnictwa, ale Spheres wygrywa z nimi w przedbiegach. Genialny album, który już raczej nie przeskoczą.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: PESTILENCE

25-07-2009, 14:31

Jednak coś zmusza mnie, żeby dać więcej szans tej płycie. Nie sądzę, żeby podskoczyła powyżej poziomu "dobry", ale zaczynam się w nią wgryzać. Dwa ostatnie kawałki chyba podobają mi się najbardziej.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: PESTILENCE

25-07-2009, 14:37

Dla mnie porażka. Podziwiam Marię, który konsekwentnie tą płytę kocha. Album nie jest zły, jest dobry, ale wyczuwam w tym pewną kalkulację. Sztuczność to największa wada RM.
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4075
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: PESTILENCE

25-07-2009, 14:53

Problem z RM mam tylko przez to, że zajebiście się napaliłem na nowy Pestilence sądząc, że będzie to Spheres II. Niestety mam tylko zajebiście zagrany death metal. Tęskno mi bardzo za dźwiękami ze Spheres. Będę ryczał kurwa.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3522
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: PESTILENCE

25-07-2009, 15:11

Sorry za offtopa, ale Rattlehead, znasz w ogole Coprofago?
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4075
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: PESTILENCE

25-07-2009, 15:39

Oczywiście że znam. Mam Unorthodox Creative Criteria i znam Genesis. Nie słyszałem pierwszej. Właśnie, a co z nimi ostatnio się dzieje, bo jakoś cicho tak. Też soruje za offtopa
support music, not rumors
wolf

Re: PESTILENCE

25-07-2009, 18:17

Maria Konopnicka pisze: Przez 16 lat żyłem w świadomości, że Pestilence przestał istnieć po nagraniu znakomitego, przełomowego, oryginalnego i niedoścignionego Spheres, a teraz dowiaduję się tamta płyta to kupa i wypadek przy pracy. Uważacie, że to był rzeczywiście słaby album? Dla mnie jeden z najważniejszych pierwszej połowy lat 90-tych.
Dla Fanow Gorgoroth to na pewno kupa ,dla mnie niezmiennie Spheres 9.5/10
Awatar użytkownika
Scorpion
rozkręca się
Posty: 44
Rejestracja: 11-09-2008, 19:16

Re: PESTILENCE

26-07-2009, 11:06

Riven pisze:Monotheist mozna spokojnie postawic obok To Mega Therion.
Nie żartuj w ten sposób.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

26-07-2009, 11:50

Scorpion pisze:
Riven pisze:Monotheist mozna spokojnie postawic obok To Mega Therion.
Nie żartuj w ten sposób.
Ale dlaczego nie? Moim zdaniem ta płyta niczym nie ustępuje klasykom metalowego grania.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Scorpion
rozkręca się
Posty: 44
Rejestracja: 11-09-2008, 19:16

Re:

26-07-2009, 12:18

longinus696 pisze:
Scorpion pisze:
Riven pisze:Monotheist mozna spokojnie postawic obok To Mega Therion.
Nie żartuj w ten sposób.
Ale dlaczego nie? Moim zdaniem ta płyta niczym nie ustępuje klasykom metalowego grania.
Wiele razy naprawdę chciałem się przekonać do Monotheist.ale zawsze dochdziłem do wniosku że to nudna płyta,album pełen dłużyzn i zapychaczy,podchodzi mi z całej płyty jedynie A Dying God Coming Into Human Flesh jedynie,reszta już wcale.Zaraz
tu jacyć Trotzky i nie wiem kto jeszcze wyskoczą że nie mam racji.Tutaj dochodzimy do jeszcze innej kwestii a mianowicie czy spora grupa użytkowników nie ulega Trockiemu internetowemu molowi,który chce tu uchodzić za autorytet w dziedzinie każdego gatunku metalu i innej niż metal muzyki,nie chodzi tylko o Monotheist,ale o wiele innych zespołów i ich płyt.Na innym forum grupa ludzi trzepie pod wszystko co im on poleci.Może siedzi w metalu wiele długich lat i jest nieźle w tym zorientowany ale trzeba się też kierować swoim gustem.Po postach na forum zauważyłem że np.Riven jest uformowywany przez mola sieciowego
w kierunku neofolka czy jak to się tam zwie,kupił jakieś wydawnictwo C93 za ponad 300zł więc musiał to rzeczywiście polubić,ale jego uwielbienie do C93 zaczęło się od chęci przypodobania się samozwańczemu guru.Rzadko widać by niektórzy mieli zdanie inne o danej płycie niż Trotzky jeśli już mu schlebia to na całego.Chociaż są wyjątki w postaci Drona i kilku innych osób ,które mają odmienną opinie.Często opór czyli inna opinia o płycie są surowo karane już nawet nie przez samego mola a przez innych jego piewców- strażników przybocznych;)Dziwne to trochę jest.
ODPOWIEDZ