METALLICA

[Herezjarcha]

Czytając ostatnich kilka stron można odnieść wrażenie że już nie tylko Slayer, ale dosłownie wszystko (Venom, Exodus, VoiVod, Celtic Frost, Exciter, Possessed, Onslaught, Sodom, Manowar (!???!)... nawet jakieś Warfare - co to jedni do diabła ?) z lat 82-85 było bardziej znaczące od Metallici. No normalnie do tej pory żyłem w Matrixie, ale kilku światłych doktorów otworzyło mi oczy. Czy ten Ulrich nie jest czasem masonem? Tak wypromować trzeciorzędną bezczelnie zrzynającą z kogo popadnie kapelkę i jeszcze wmówić całemu światu że to od niej zaczyna się thrash metal. Niebywałe...

Z innej beczki: co ma staż do trzeźwości osądów to nie wiem, wysługa lat jakaś tu obowiązuje? To już nie można oceniać muzyki w oderwaniu od czasów w których powstawała? W temacie o Slayer było plucie na kolesia który ośmielił się skrytykować świętą krowę. A nie przyszło wam do głowy sentymentem podszyci geriatryczni pierdziele że może właśnie ten gość, pozbawiony subkulturowych przesądów (bo miałem 14 lat jak wychodzło "South of Heaven", bo true metal skończył się w 89, bo Venom rządzi - deptaj krzyże a jak nie to w ryj itd, itd... ) ma świeże spojrzenie na temat i ocenia go z innej, niekoniecznie gorszej perspektywy ?

[Riven]

[beastov23]

a od prztakiwania rosną wąsy

Tak się jakoś złożyło, że pisząc posta, longinus mnie ubiegł. Nie ma to jak zacząć na forum od bezsensownego wcinania się.

W trakcie walk wymieszano kilka spraw. To, że Ulrich nie jest najlepszym perkusistą to fakt, jednak kwestia jego gry zaczęła być używana jako jeden ze sposobów zniekształcania wypowiedzi innych, stąd jakby stracił na znaczeniu. Technicznie rzec biorąc Ulrich to najsłabsze ogniwo tego zespołu.

Na ostatnich stronach jest tyle bzdur, że trzeba to potraktować w kategoriach żartu. Niektórzy broniąc swojej wizji świata są w stanie pisać tak niestworzone głupoty, że to już przestaje być śmieszne.

[Skaut]

W trakcie walk wymieszano kilka spraw. To, że Ulrich nie jest najlepszym perkusistą to fakt, jednak kwestia jego gry zaczęła być używana jako jeden ze sposobów zniekształcania wypowiedzi innych, stąd jakby stracił na znaczeniu. Technicznie rzec biorąc Ulrich to najsłabsze ogniwo tego zespołu.

ale gdyby nie to najsłabsze ogniwo nie byłoby Metallicy

[Some serious shit?]

jakie watpliwosci? Co Ty mozesz wiedziec? Poczytaj lepiej rankingi w gazetach.

[Skaut]

W trakcie walk wymieszano kilka spraw. To, że Ulrich nie jest najlepszym perkusistą to fakt, jednak kwestia jego gry zaczęła być używana jako jeden ze sposobów zniekształcania wypowiedzi innych, stąd jakby stracił na znaczeniu. Technicznie rzec biorąc Ulrich to najsłabsze ogniwo tego zespołu.

ale gdyby nie to najsłabsze ogniwo nie byłoby Metallicy

Ale do "Ride The Lightning" włącznie dawał sobie radę. Przy okazji MoP zaczęły wyłaniać się wątpliwości.

Ale wątpliwości z czym związane? Skoro przy MOP zaczęły się one dopiero wyłaniać, to jakim cudem jedyną płytą, którą trawisz jest następna? Tam już wątpliwości nie ma? Lars&Co znów zaczęli grać lepiej? Bez sensu trochę. Osobiście nie chce wdawać się w polemikę o wyższości jednych świąt nad drugimi, ale pomijanie Metallicy jako jednych z "ojców założycieli" uważam za niestosowny chwyt. Prowokacja prowokacją, ale tylko wtedy jeśli jest przemyślana. Może się "Ride the Lightning" nie podobać, można się męczyć przy "Czarnym Albumie" (sam uważam, że ten album to niewypał i taka forma przejściowa, pomiędzy metalowym poprzednikiem a świetnym rockowym "Load"), ale zachowajmy jakieś granice rozsądku.

[beastov23]

Poczytaj lepiej rankingi w gazetach.

To tak na poważnie? Ranking w gazecie (chociaż pewnie miałeś na myśli czasopismo) to jest jakiś wyznacznik?

[Skaut]

Skaut, chodziło mi o wątpliwości dotyczące gry Ulricha na MOP, a nie o całą METALLIKĘ.

W takim razie wyedytuje moje pytanie:

"Skoro przy MOP zaczęły się one dopiero wyłaniać, to jakim cudem jedyną płytą, którą trawisz jest następna? Tam już wątpliwości nie ma? Lars znów zaczął grać lepiej? Bez sensu trochę."

[H-K44]

A mniej więcej coś takiego napisał Drone w kontekście Metallica, a mędrzec z 10-letnim stażem i ośmioma tysiącami postów skwapliwie mu przytaknął

Maria, nie chcę się kłócić, ale najpierw przypierdalasz się do Rivena o staż, teraz o ilość postów...
Wygląda to tak jakby te pyskówki sprawiały Tobie przyjemność, a w razie braku mocnych argumentów wynajdujesz inne powody, żeby doczepić się na siłę... Tak wychodzi, niestety.

[H-K44]

Można próbować się wycofywać rakiem, a można jechać w to dalej - wywołując szok i konsternacje forumowej gawiedzi

Maria - coś takiego?

Najpierw:

(...) nieobecność Metalliki nic by nie zmieniła na scenie. Z perspektywy czasu jedynie AJFA się broni i to też od biedy, reszta - kosz.

Potem:

Poza tym: ja nawet lubię cztery pierwsze płyty METALLIKI (...)

[wolf]

Czytając temat zastanawiam się które kapele są tymi ideałami by je czcić ,szanować i podziwiać ,straszne tutaj pierdolenie odchodzi. Skoro Metallica ,autorka Ride the Lightning ,Master of Puppets,...And Justice for All jest podobno przeceniana to czym jest ten metalowy absolut?

[H-K44]

Maria, nie chcę się kłócić, ale najpierw przypierdalasz się do Rivena o staż, teraz o ilość postów...
.

Po pierwsze: liczby postów, a nie ilości postów - to a propos błędów językowych

Niech Ci będzie. Swoją drogą gratulacje - błędy robię bardzo rzadko.

po drugie: cóż, chyba to przez to, że zawsze mi ktoś dopierdala na forum za liczbę płyt w mojej kolekcji i przyjałem , że na tym polega specyfika tego forum.

I Ty się tym przejmujesz? Twoja kolekcja, Twoja sprawa...Fakt, że czasem podniecasz się jakimiś chujowymi kapelkami, ale jeśli bawi Cię kupowanie ich płyt - Twój wybór.
A tak poza tym, Ci, którzy napomkują coś o tonie plastiku na Twoich półkach, nie przypierdalają się raczej bezpośrednio do Twoich płyt, tylko do tego, co czasem wypisujesz na forum. A Twoje płyty z 7-ligowym heavy, to taki bonusowy przytyk...

[wolf]

A jak jeszcze ja napiszę, że nie znam to rodzi się na masterfulu kult i muzyczny absolut

Tak spytam czy pod ten Voivod pijesz?

[beastov23]

i napierdalałbyś po 50 tys. zdjęć tygodniowo

Zaczynam się gubić. Ile rocznie kupujesz aparatów?

[Mol]

tyle ile discmanow pewnie

a tak powazniej troche, panowie, zluzujcie cyce, co?

[Some serious shit?]

Zresztą te 10 lat i 8 tys. postów sporo mówi - wiem niewiele, słyszałem niewiele, widziałem niewiele, ale mam więcej do powiedzenia niż inni

w takim razie dlaczego sam sobie dopierdalasz? predzej, przy tym pierdoleniu o zajebistej grze Larsa, bo tak przeciez NAPISALI W GAZECIE i Metalika sprzedala MILIONY PLYT (jaki tok rozumowania, ja pierdole ) cos tam szczekales, ze mam za malo postow i - idac tym zjebanym tropem - nie mam nic do powiedzenia. Wolalbym sluchac metalu 2 lata, ale nie pizdzic bzdur takich, jak Ty tutaj. Jak Ty napiszesz, ze czegos nie znasz, to nie rodzi sie kult, tylko kolejny (ktory juz?) samoboj wielkiego fana i znawcy metalu z gazet o okolo 20-letnim stazu ;] szkoda, ze prosto z samego dna dupy.

[Riven]

Drone: To jest oczywiste. To zespół kilku bardzo dobrych utworów i jednej dobrej od A do Z płyty (AJFA). Mistrzowie riffu bardziej kwadratowego niż niemiecki thrash. Mistrzowie pentatonicznych solówek powtarzanych bez końca. Mistrzowie gubienia dramaturgii utworu po dobrym wstępie. Mistrzowie koślawej perkusji, która nadrabia słynnym PAC PAC na stopie, chyba tylko po to, żeby ukryć braki. Gdzie ówczesnym płytom METALLIKI do SLAYER czy nawet IRON MAIDEN, których pierwsze pięć płyt wciąga nosem całą METALLIKĘ? Płyty METALLIKI są kompletnie niespójne (poza AJFA).

Kiedyś, gdy METALLICA grała słynną trasę z GUNS'N'ROSES, uważałem GUNS'N'ROSES za niepotrzebny dodatek. Z perspektywy czasu oceniam, że sam debiut GUNS'N'ROSES to osiągnięcie większe niż cała dyskografia METALLIKI.

Riven:
moze jest ciut zbyt radykalny, ale co do oceny samych plyt to sie zgadzam w zupelnosci. dobre momenty w morzu nudnych riffow i mielenia kwadratowych patentow.

ok. - z mojej strony EOT

i gdzie, buraku jeden, widzisz niespojnosc w tym co pisze?

TAK, zgadzam sie z Dronem, solowki Kirka, poza moze 5-6, sa do bani, dobre riffy popsute sa jalowymi wypelniaczami, a perkusja jest po prostu slaba - tak wyglada przewazajaca czesc i ch materialu W MOJEJ OCENIE. przy czym po pierwsze, nadal moge sluchac tego z przyjemnoscia, bo sa tam dobre momenty, a dwa, ze to nie zmienia faktu, ze NIE ODMAWIAM IM MIEJSCA W HISTORII. czy ty jestes glupi, czy udajesz, czy jak w koncu? ja juz nie mam sily, czuje sie jakbym rozmawialm z jakims uposledzonym czlowiekiem.

o nie jest Twoja opinia, tylko opinia Drone, do której się w ciemno podłączyłeś.

przyznam, ze tego typu zarzuty lekko mnie wkurwiaja, latwo nimi rzucac, ciezko odeprzec. tyle tylko, ze uwazam tak od lat (nie musisz mi wierzyc) i tego typu dyskusje prowadzilem , o ile pamietam, zanim Drone pojawil sie na tym forum (a przynajmniej nie kojarze go z tego okresu). i zawsze uzywalem tych samych argumentow, bo nic mi sie w tej kwestii nie przewartosciowalo. tyle, ze wtedy nie skonczylo sie na wyzwaniu mnie od 'smarkaczy' tylko dlatego, ze mam 21 lat , nie bylo pustych wrzutow, banowania etc - no ale moze dlatego, ze , gadalem z vulture, a nie z burakiem.

nie oszukujmy sie, obaj wiemy, ze dojebales sie do mnie i zaczales rzuca tymi zalosnymi inwektywami tylko po to, zeby polechtac swoje ego, z tego samego powodu zreszta odnosisz sie do jakis bzdur typu ilosc postow (kto na to patrzy w ogole? ). zreszta cytaty ktore wklejasz same o tym swiadcza, lol

Już się nie tłumacz - przyznaj, że pierdolnąłeś babola, przeproś, przesłuchaj 50 razy MoP (może zrozumiesz o co w niej chodzi) i tyle...

wytlumaczylem, bo uwazam ze warto odeprzec oszczerstwa. ale widac, ze nie zrozumiesz, ze mozna miec az tak "skomplikowany" stosunek do plyty czy zespolu.

przekonales mnie w tym temacie doskonale - jestes zwyczjanym prostakiem. to bylo widac dawno - od narcystycznego przechwalania sie iloscia (czy to plyt, czy to zdjec, czy czegokolwiek), przez zalosny bulwarowy styl pisania i prowincjonalne poczucie humoru, a na tych parszywych manipulacjach tym co pisze konczac. sam o muzyce nie napisales tu praktycznie nic ciekawego , co wykraczaloby poza faktografie. generalnie wypierdalaj

[Riven]

Czytając temat zastanawiam się które kapele są tymi ideałami by je czcić ,szanować i podziwiać ,straszne tutaj pierdolenie odchodzi. Skoro Metallica ,autorka Ride the Lightning ,Master of Puppets,...And Justice for All jest podobno przeceniana to czym jest ten metalowy absolut?

Jak to? Nie wiesz? Celtic Frost, Voivod, Coroner + wszystko inne co Trotzky jeszcze dopisze, Drone zgodzi się zostać tego promotorem, a Riven powtórzy siedem razy A jak jeszcze ja napiszę, że nie znam to rodzi się na masterfulu kult i muzyczny absolut

No przynajmniej bede mial racje
a na serio - kurwa, jak mozna byc takim idiota...

a zreszta myslcie sobie co chcecie, ja juz to pierdole. gdyby nie to, ze poznalem na tym forum a) sporo znakomitej muzyki b) kilka naprawde swietnych osob , to juz dawno bym na to lache polozyl. ale chyba warto olac katolstwo i probowac szukac dalej.

wolf > Slayer

[Rattlehead]

Ciekawe czy jak spotkacie się na jakimś koncercie, teże będziecie się tak obrzucać gównem. Dajcie już sobie siana.

[Riven]

ja juz sobie daje siana, chcialem tylko zetrzec gowno jakim bezpodstawnie obrzucil mnie maria. pasuje.