
THE WOUNDED KINGS - The Shadow Over Atlantis [2010]
Słuchanie tej płyty jest jak wejście do czegoś w rodzaju labiryntu piwnic. Słychać, że gdzieś gra jakaś niezwykle piękna i niezwykle chorobliwa muzyka (wibracje Lovecraft zdecydowanie), ale za chuja nie wiadomo gdzie. Człowiek chodzi po tych piwnicach, słyszy te dźwięki, ale nie może wejść do pomieszczenia, gdzie gra zespół. Dość surrealistyczne uczucie, tym bardziej, że muzyka jest równie odległa, jak głośna. Niewątpliwie wiele tu z Electric Wizard - te same narkotyki, ta sama brytyjska nuta. Zdecydowanie jest tu też coś z desperacji bardzo wczesnego Candlemass / Nemesis. Być może niektórzy odnajdą tu również lepki odcisk buta Esoteric.
zresztą warto samemu wejść do tych podziemi:
http://www.myspace.com/thewoundedkings2