7 GATES

[ultravox]

no bo ile można pisać, że 7 Gates to fajny magazyn?

A może lepiej udzielać się w innym temacie, jeśli w tym nie ma się nic do powiedzenia?

[Alkoholokaust]

Vlad fajnie pisze, o co chodzi?

pewnie do tego ma zajebisty gust. kiedy przeczytałem jego recenzję któregoś albumu Amon Amarth (chyba ostatniego) i stwierdzenie, że ta płyta jest idealna, w ogóle jedno z najważniejszych dokonań w metalu ostatnich lat (czy jakoś tak, już nie pamiętam) to autentycznie myślałem, że zesram się ze śmiechu

Przecież widać z kilometra że Metal Blade tłusto sypneła w kieszeń redakcji HR na promocje AA.Chyba 2-3 razy byli na okładce, tyle samo był dołączany ich plakacik, artykuły porozciągane na 4 strony, konkursik był nawet chyba w którym można było zgarnąć gadżety AA, nawet jakiś niedojebany komiks o wikingach załączyli na 3 strony.Więc recka że AA to najlepsza kapela świata wcale mnie nie tutaj nie dziwi.

[Lykantrop]

Przekręcasz Adrian, to szło tak: "Ślepa uliczka, co zespół zauważył szybko. Gitary nienadążające za nakoksowanym Lombardo."

nic nie przekrecam - wyciagnalem ten numer i przepisze Ci kilka cytatów...
"nie da się szybciej, żeby nie było blastów, a blasty sa beee"
"że nie da się brutalniej, bo wychodzi z tego death metal, który jest w 99% beee"
"RIB nie przyczynił sie do rozwoju gatunku, tylko do jego pogrzebania. Tłumy naśladowców (byle szybciej)o nikłych umiejetnościach i death metal gotowy"
"czepiam się tego, że kultowy status RIB osiągneło głosami ludzi, którzy nie kumaja, skad sie taka płyta wzięła" - no i napisał to fan Artrosis, Cradle Of Filth i podobnego gówna... kupa śmiechu i tyle nikt poważny jego zdania nie bierze pod uwage...

Ale Vlad już od przeszło dekady próbuje na siłe zwrócić na siebie uwagę wysrywając równie pasjonujące teorie jak te przez Ciebie cytowane. Im starszy, tym głupszy.
Co do sofciarzy i podstarzałych tatusiów metalowców - cały ten ichni Hardrocker to poziom Metal Hammer, tudzież jeszcze bardziej "zlaicyzowany" szmatławiec, które łyknąć może tylko dziatwa gimnazjalno - licealna. Narzekałem 10 lat temu, że gust się lasuje przez te wszystkie Thrash'em'all czy HMP - wtedy jednak nie była tak tragicznie jak teraz na rynku prasy metalowej, z niewielkimi wyjątkami. Jeśli mentorem na scenie ma być taki Vlad to ja podziękuję. Inna sprawa, że koleś ewidentnie ma w dupie scene DM/ BM, ma o niej gówniane pojęcie, a za wszelką cenę usiłuje pokazać jaki z niego znawca i uzmysłowić dupnymi argumentami, że tego nikt "z elity" nie słucha.

[Block69]

Vlad fajnie pisze, o co chodzi?

pewnie do tego ma zajebisty gust. kiedy przeczytałem jego recenzję któregoś albumu Amon Amarth (chyba ostatniego) i stwierdzenie, że ta płyta jest idealna, w ogóle jedno z najważniejszych dokonań w metalu ostatnich lat (czy jakoś tak, już nie pamiętam) to autentycznie myślałem, że zesram się ze śmiechu

Hmm, chyba masz na myśli śmieszną recke w Hard Rockerze i pisał ją Bart Gabriel.

Tak dla przypomnienia:

" Stary ze mnie chłop, ale od kiedy po raz pierwszy przesłuchałem nowy album szwedzkiego Amon Amarth, poczułem sie jak dzieciak, który dostaje wymarzoną zabawkę. Nie wiem, może i trochę za dużo we mnie entuzjazmu, ale jednego jestem pewien w stu procentach: "Twilight Of The Thunder God" to jak narazie najlepszy album metalowy tego roku, jak i szczerze powiedziawszy chyba jeden z najlepszych albumów w historii metalu. Ciężkie słowa, prawda? Ale po tym, jak zostałem opętany przez Amon Amarth i ich nowy krążek, nie jestem w stanie wydać innego werdyktu. Wiedziałem, że poprzednim "With Oden On Our Side" panowie ustawiają poprzeczkę bardzo wysoko, i wiedziałem, że ich nowe dzieło będzie czymś potężnym. Ale nie spodziewałem się, że poziom tego albumu będzie autentycznie potężny niczym młot Thora! Masakrujące wręcz brzmienie tej płyty będzie chyba wyznacznikiem nowego poziomu jakości - producent i realizator mogą być z siebie dumni. Nie wiem, czy mają tego świadomość, ale ich praca z pewnością będzie dla wielu (niedoścignionym?) wzorcem. A muzyka? Naprawdę ciężko mi ubrać moje odczucia w słowa i przelać na papier. Jak dla mnie "Twilight Of The Thunder God" to po prostu kompozycyjny i aranżacyjny ideał. Idealne połączenie niesamowitego ciężaru i agresji z podniosłym, pełnym patosu klimatem, melodią oraz fantastycznymi harmoniami i riffami. Na tym krążku nie ma ani jednego słabego numeru, ani jednego pociągnięcia strun czy uderzenia perkusji, które nie pasuje do reszty. O ile poprzednie dzieła Amon Amarth można było określać mianem "melodyjny death metal" lub "viking death metal", jak w przypadku "Twilight Of The Thunder God" dostajemy... "Amon Amarth metal"! "
10/10 Bart Gabriel

[Lykantrop]

Z chwilą wypowiadania "Amon Amarth metal" miał orgazm, założę się.

[streetcleaner]

z chwilą wypowiadania "Stary ze mnie chłop" miał orgazm, założę się.

[Lykantrop]

Jakby mu ulżyło już na początku to by takich głupot nie pisał

[Alsvartr]

Przekręcasz Adrian, to szło tak: "Ślepa uliczka, co zespół zauważył szybko. Gitary nienadążające za nakoksowanym Lombardo."

nic nie przekrecam - wyciagnalem ten numer i przepisze Ci kilka cytatów...
"nie da się szybciej, żeby nie było blastów, a blasty sa beee"
"że nie da się brutalniej, bo wychodzi z tego death metal, który jest w 99% beee"
"RIB nie przyczynił sie do rozwoju gatunku, tylko do jego pogrzebania. Tłumy naśladowców (byle szybciej)o nikłych umiejetnościach i death metal gotowy"
"czepiam się tego, że kultowy status RIB osiągneło głosami ludzi, którzy nie kumaja, skad sie taka płyta wzięła" - no i napisał to fan Artrosis, Cradle Of Filth i podobnego gówna... kupa śmiechu i tyle nikt poważny jego zdania nie bierze pod uwage...

O kurwa Stwierdzenie, że płyta-pomnik, płyta absolutna i absolutny monument thrash metalu przyczyniła sie do pogrzebania gatunku, to jak stwierdzenie że Rocco Siffredi jest gejem, a te wszystkie panny w filmach dymał z głęboko ukrywanym obrzydzeniem

[[V]]

Vlad i Bart maja przesrane od zawsze,moze ktos pamieta jak ten drugi w wywiadzie z Sacreed Steel poskarzyl sie na zaloge z Morbid Noizz,reakcja Pucha i Jaszaka (chyba) byla miazdzaca,pojawil sie bardzo fajny,zjadliwy felieton w ktorym na panu B nie zostawiono suchej nitki,kto nie czytal,polecam lekture,ubaw po pachy

[Lykantrop]

Jaszak praktycznie w każdym numerze napominał o Barcie. Ten felieton się bodajże nazywał "Dialogi z podłogi"

[[V]]

Ten felieton się bodajże nazywał "Dialogi z podłogi"

Tak

[Adrian696]

O kurwa Stwierdzenie, że płyta-pomnik, płyta absolutna i absolutny monument thrash metalu przyczyniła sie do pogrzebania gatunku, to jak stwierdzenie że Rocco Siffredi jest gejem, a te wszystkie panny w filmach dymał z głęboko ukrywanym obrzydzeniem

problem w tym, że Vladowa teoria ma sie kurwa kompletnie nijak do historii muzyki... to jest pierdniecie na poziomie Kaczyńskiego "nic mnie nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne..." gośc wali konia nad zespołami takimi jak Testament, Sacred Reich, Forbidden, Defiance, Heathen, Vio-lence a one wszystkie debiutowały juz po wydaniu RIB... to jak sie to ma z jego głupawą teoria, że RIB pogrzebał gatunek, skoro ten gatunek eksplodował dopiero po jego wydaniu?? jak juz chce sie wysnuwac jakies teorie spiskowe, to warto mieć chociaż podstawowa wiedze w temacie chronologii wydarzeń, bo inaczej robi sie z siebie idiote...

[hcpig]

nic nie przekrecam - wyciagnalem ten numer i przepisze Ci kilka cytatów...

Acha bo Ty inne źródło przytoczyłeś, ja podałem cytat z forum - myślałem że to tylko jedna kontrowersyjna wypowiedź a nie cała krucjata przeciw RIB tu i ówdzie.

Wrzuci ktoś recenzje tej mrocznej kobitki w 7G?

[H-K44]

Wrzuci ktoś recenzje tej mrocznej kobitki w 7G?

Łap:

Przedsmak pełnej płyty w postaci "Płoń" zdecydowanie mnie
zaskoczył. Zaskoczył do tego stopnia, że ostatnimi czasy Furia
gości nieprzyzwoicie często w moim odtwarzaczu. Dawno już
nie słyszałam tak intensywnego i pełnego pasji materiału.
Obcuję z tą EP'ką od pewnego czasu, znam już ją niemal
na pamięć, mimo to za każdym razem słucham jej z takim samym
zaciekawieniem. Ten materiał to spory krok do przodu.
Furia ukazuje tu oblicze jeszcze bardziej wściekłe i nieokrzesane
niż to znane z "Martwej polskiej jesieni". Pokaz siły, agresji
i zaangażowania w idealnej symbiozie z dobitnymi (i na pozór
trywialnymi, choć to tylko początkowe wrażenie) tekstami.
Piękno ukryte w chaosie.
(777-Diva)

[Alkoholokaust]

Ja pierdole...

[Lykantrop]

Takie... typowo polskie. Z patosem... dużo monumentalizmu... element romantyczny też się pojawia. Diva powinna zmienić tematykę i może jeszcze z jej pisaniny coś by było

[hcpig]

Mogłaby redagować telegramy.

[Skaut]

Mogłaby redagować telegramy.

heheh coś w tym jest

[Maleficio]

Wrzuci ktoś recenzje tej mrocznej kobitki w 7G?

Łap:

Przedsmak pełnej płyty w postaci "Płoń" zdecydowanie mnie
zaskoczył. Zaskoczył do tego stopnia, że ostatnimi czasy Furia
gości nieprzyzwoicie często w moim odtwarzaczu. Dawno już
nie słyszałam tak intensywnego i pełnego pasji materiału.
Obcuję z tą EP'ką od pewnego czasu, znam już ją niemal
na pamięć, mimo to za każdym razem słucham jej z takim samym
zaciekawieniem. Ten materiał to spory krok do przodu.
Furia ukazuje tu oblicze jeszcze bardziej wściekłe i nieokrzesane
niż to znane z "Martwej polskiej jesieni". Pokaz siły, agresji
i zaangażowania w idealnej symbiozie z dobitnymi (i na pozór
trywialnymi, choć to tylko początkowe wrażenie) tekstami.
Piękno ukryte w chaosie.
(777-Diva)

Przecież to Maria pisał. Nie?

[Lykantrop]

Młodszy o jakieś 20 lat i bez fujary