Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

[Riven]

wcale nie taki chujowy ale brzmi jak pitolenie na tle pozniejszych rzeczy.

[Herezjarcha]

no bo oni nagrali tylko jeden album metalowy
CHUJOWY debiut.
reszta to już poszukiwania i środkowe palce.

A "Nattens Madrigal" ?

[Riven]

taaa, a przed Perdition City "w muzyce nie bylo tyle ciszy"

daj pan spokoj ; )

[Riven]

doceniam Twoje poczucie humoru

[streetcleaner]

Powiem w stylu Mariana: na ULVER to wy się nie znacie

Ten Marian to jednak dobry człowiek był... i zakupy uwielbiał i gazetę przyniósł czasem jakąś i lekarstwa, czasem zdjęcie jakieś zrobił, ten Triceratops zły tylko, tak go wymęczył, na jego sławie teraz będzie..oj...
ach a Marian...
– Przemiły, kulturalny, grzeczny. Szkoda sąsiada, szkoda....

[twoja_stara_trotzky]

no bo oni nagrali tylko jeden album metalowy
CHUJOWY debiut.
reszta to już poszukiwania i środkowe palce.

A "Nattens Madrigal" ?

coś jak Transylvanian Hunger: doskonały drone / noise / ambient grany przy pomocy gitar, basu i perkusji

[Olo]

Akurat, jak Ulver nagrywał "Marriage of Heaven and Hell" to już mieli przynależność gatunkową głęboko w dupie, więc nie na tym polegała awangardowość, żeby metal połączyć z czymś_tam (zresztą metalu są tam mikroskopijne ilości). Po prostu szukali swojej drogi.

Kurwa pokażcie mi ile osób nie związanych jakoś z metalem słucha Ulver - co najwyżej jakieś dziwne wyjątki, ale 99 % ich publiki to wciąż "głupie metalowczyki", które tak naprawdę nigdy by tego nie tknęły, gdyby Ulver wcześniej nie nagrał ani jednej sekundy black metalu.

[boroowa]

Kurwa pokażcie mi ile osób nie związanych jakoś z metalem słucha Ulver - co najwyżej jakieś dziwne wyjątki, ale 99 % ich publiki to wciąż "głupie metalowczyki", które tak naprawdę nigdy by tego nie tknęły, gdyby Ulver wcześniej nie nagrał ani jednej sekundy black metalu.

o to to.. przy czym te wyjątki poznały ULVER najczęściej dzięki znajomościom z "głupimi metalowczykami".
to samo tyczy się np MORTIIS

[Riven]

no ale co to ma do samej muzyki jaka gra ulver? przeciez longinus pisal o czyms zupelnie innym.
nawiasem mowiac, na koncercie 99% ludzi wcale nie wygladalo jak 'glupie metalowczyki' , publika mooocnoo roznila sie od tej z typowego koncertu metalowego... byla np. masa licealistow sluchajacych postrocka ; ))) Ulver powoli sie przebija, zaczynaja go poznawac ludzie, ktorzy nie maja pojecia o ich metalowych korzeniach. Zreszta ja np. poznalem ich jeszcze przed wydaniem PC i to tylko dlatego, ze moj stary jest maniakiem Blake'a i zobaczyl w empiku Marriage

[longinus696]

Kurwa pokażcie mi ile osób nie związanych jakoś z metalem słucha Ulver - co najwyżej jakieś dziwne wyjątki, ale 99 % ich publiki to wciąż "głupie metalowczyki", które tak naprawdę nigdy by tego nie tknęły, gdyby Ulver wcześniej nie nagrał ani jednej sekundy black metalu.

Nie wiem skąd takie statystyki bierzesz. Może redakcja Masterfula ma na utrzymaniu grupę ankieterów badających regularnie reprezentacyjną grupę osób w różnych częściach kraju?
1) Ja tam znam dużo osób, które słuchają Ulver od "Marriage..." i nie mają nawet zamiaru zapoznawać się z metalowymi początkami zespołu. Myślę, że minęło już dużo czasu od przemiany stylistycznej, jaką przeszedł Ulver i nowe rzesze fanów rekrutują się także z zupełnie innych środowisk.
2) Nie wiem, jak Twoja uwaga ma się do mojej wypowiedzi. Mam rozumieć, że Ulver zostanie zespołem metalowym na zawsze, bo słuchają go metalowcy?

przy czym te wyjątki poznały ULVER najczęściej dzięki znajomościom z "głupimi metalowczykami".

A to na pewno była prawda przez pewien czas.

[[V]]

zdecydowana wiekszosc odbiorców muzyki ULVER to ludzie którzy sluchaja metalu/sluchali metalu. ten zespól po prostu zaistnial w takim czasie,w taki kontekscie i chocby nie wiem co nagrywal to bedzie utozsamiany z ta wlasnie scena.to jest wlasnie ten background ,te korzenie i nie mozna od tego uciec.

[Riven]

ale to nie jest powod, zeby patrzec na nich przez pryzmat plyt, ktore nagrali prawie 2 dekady temu. minelo 12 lat od Blake'a, get over it.

[longinus696]

zdecydowana wiekszosc odbiorców muzyki ULVER to ludzie którzy sluchaja metalu/sluchali metalu. ten zespól po prostu zaistnial w takim czasie,w taki kontekscie i chocby nie wiem co nagrywal to bedzie utozsamiany z ta wlasnie scena.to jest wlasnie ten background ,te korzenie i nie mozna od tego uciec.

Przez metalowców Ulver być może będzie tak odbierany, bo jako fani tego gatunku muzyki czerpiemy informacje o tym zespole z metalowych zinów. Natomiast dla innych słuchaczy Ulver będzie po prostu zespołem alternatywnym z jakąś tam metalową przeszłością daleko, daleko w tle.

[[V]]

ale to nie jest powod, zeby patrzec na nich przez pryzmat plyt, ktore nagrali prawie 2 dekady temu. minelo 12 lat od Blake'a, get over it.

no,mi tego nie musisz mowic ale ta naklejka jest nie do zdarcia.

[Riven]

no TOBIE to ja tego nie mowie, tylko Herezjarcha cos tam nie moze odzalowac, ze sie chloapkom napierdol znudzil .
poza tym moim zdaniem wlasnie jest do zdarcia... nie oszukujmy sie, elektroniczny stuff Ulver dystansuje mocnooo dystansuje to co robili jako kapela stricte metalowa, wydaja kolejne plyty, nowi ludzie zaczynaja ich sluchac...

[Duvelor]

Natomiast dla innych słuchaczy Ulver będzie po prostu zespołem alternatywnym z jakąś tam metalową przeszłością daleko, daleko w tle.

[Riven]

tez tak uwazam i pewnie dla niemalej czesci ich sluchaczy juz teraz tak to wyglada. wystarczylo byc na koncercie zeby sie przekonac.

[[V]]

[quote="Riven"]no TOBIE to ja tego nie mowie, tylko Herezjarcha cos tam nie moze odzalowac, ze sie chloapkom napierdol znudzil .
poza tym moim zdaniem wlasnie jest do zdarcia... nie oszukujmy sie, elektroniczny stuff Ulver dystansuje mocnooo dystansuje to co robili jako kapela stricte metalowa, wydaja kolejne plyty, nowi ludzie zaczynaja ich sluchac...[/quote]

jasne,co do tego nie ma watpliwosci.ale mi chodzi z jednej strony o pewien environment a z drugiej o ludzkie nawyki,sklonnosc do szufladkowania itp, to wrecz absurdalne ze przeszlosc tak sie za nimi ciagnie ,z drugiej strony,co przyznaje K sam fakt zaistnienia w tym srodowisku bardzo im pomógl,jesli ta naklejke da sie zedrzec to zajebiscie,ale jeszcze chyba musi uplynac troche czasu ...

To bardzo interesujace zagadnienie,wspólpracujesz z ludzmi z innych muzycznych wszechswiatów,karmisz sie czyms innym,wygladasz inaczej,robisz wszystko inaczej ale jednoczesnie wciaz promujesz swoje rzeczy uzywajac metalowej tuby,otacza cie metalowa prasa,fani metalu, metalowe t-shirty,przerabiasz metalowe Nattens Madrigal zmieniajac aranze,udzielasz sie na plytach przyjaciól którzy wciaz graja metal..

[Herezjarcha]

no TOBIE to ja tego nie mowie, tylko Herezjarcha cos tam nie moze odzalowac, ze sie chloapkom napierdol znudzil .
poza tym moim zdaniem wlasnie jest do zdarcia... nie oszukujmy sie, elektroniczny stuff Ulver dystansuje mocnooo dystansuje to co robili jako kapela stricte metalowa, wydaja kolejne plyty, nowi ludzie zaczynaja ich sluchac...

Nawet nie próbował odżałować prawdę mówiąc. Bo go nigdy Ulver specjalnie nie kręcił. Zarówno ten "metalowy" jak i ten późniejszy.
Nową publikę Ulver łowi pewnie w zupełnie niemetalowych klimatach, to raczej oczywiste. Bo niby gdzie mieliby to robić grając to co grają? Ale jak ktoś poznał ich od 3 pierwszych płyt, to chyba ma prawo czuć się trochę rozczarowany i zadać sobie pytanie o co ten szum z tym zespołem.

[longinus696]

Nową publikę Ulver łowi pewnie w zupełnie niemetalowych klimatach, to raczej oczywiste. Bo niby gdzie mieliby to robić grając to co grają?

Myślę, że Ulver publikę zwyczajnie łowi z różnych rejonów - zarówno metalowych, jak i wśród fanów po prostu dobrej muzyki.

Ale jak ktoś poznał ich od 3 pierwszych płyt, to chyba ma prawo czuć się trochę rozczarowany i zadać sobie pytanie o co ten szum z tym zespołem.

Nie no, proszę Cię... uważasz, że skoro Ulver przestał grać metal, to nie zasługuje na uwagę? Dość dziwny sposób myślenia. Moim zdaniem Ulver stał się naprawdę interesującym zespołem właśnie po tym, jak porzucił rejony metalowe.