ROME - Flowers From Exile [2009]

[Ihasan]

nie no, 80 zł + poczta to lekka przeginka...

Nie sraj zarem, bedzie tania to wezmiesz. Poczekalem pare tygodni i kupilem Piano Magic za niecale 30 z przesylka nowka w folii. I tak mialem we flacu wiec jakos wytrzymalem. Znajde tanie to ci dam znac.

mi tez możesz dać znać, choć z tego co widzę "Flowers ... " niezbyt potaniało i dwa średnio jest dostępna;

[Triceratops]

Wszystko to kwestia cierpliwosci i znalezienia okazji. Wiele plyt wyszlo w tamtym roku drogo ale dalo sie kupic tanio, czesto np sprzedawcy sonduja cene wystawiajac jedna za 0,99 a reszte w kup teraz za spora kwote. Crippled Black Phoenix - 200 Tons Of Bad Luck kupilem we Francji za rownowartosc ok 33 zl z przesylka, oczywiscie nowa w folii.

[Ihasan]

Wszystko to kwestia cierpliwosci i znalezienia okazji. Wiele plyt wyszlo w tamtym roku drogo ale dalo sie kupic tanio, czesto np sprzedawcy sonduja cene wystawiajac jedna za 0,99 a reszte w kup teraz za spora kwote. Crippled Black Phoenix - 200 Tons Of Bad Luck kupilem we Francji za rownowartosc ok 33 zl z przesylka, oczywiscie nowa w folii.

no to jest jedyna pozycja na którą poluje. W MM wrocławskim Skaut widział po 56 zł z tego co pamiętam, ostatnio chciałem kupić ale niestety już nie było jej;
a zakup obowiązkowy na oryginale, bo to jedna z tych rzeczy która mnie totalnie zniszczyła w roku poprzednim!
w tym przypadku czuje się przez Ciebie wyprany

[Triceratops]

Jakbym wczesniej wiedzial, minalem sie z nia pare razy jeszcze.

[Karkasonne]

I znowu nie dla mnie... Tak jak wszyscy uwielbiam "Kwiatki na uchodźstwie", EPka była piękna i nie spodziewałbym się, że po niej wyjdzie coś tak słabego... Całość bez żadnej wyrazistości, poza tym przewiejskim akordeonem (na następnej pewnie małpa będzie na katarynce grała) i zakończeniem, które kojarzy mi się z odlotem ET w kosmos i zapłakanymi dziećmi patrzącymi na oddalający się spodek. I ponownie, jak z Woven Hand, dam temu jest parę szans, ale na nic nie liczę - nigdy nie zdarzyło mi się, bym radykalnie zmienił zdanie o płycie.

[0ms]

Jednak czestotliwosc z jaka wydaja te wszystkie plyty nie wychodzi im na dobre.

[Nerwowy]

Dobry album chociaż oczekiwania były większe. Nie przebili FFE, ale wstydu nie ma.

[grot]

Dobry album chociaż oczekiwania były większe. Nie przebili FFE, ale wstydu nie ma.

Coś w ten deseń. Chociaż momentami jest naprawdę świetnie, to jednak całość nie jest tak spójna i płynna jak kwiatki. Tym niemniej słucha się bardzo przyjemnie.

[0ms]

Flowers zaczynalo troche przynudzac pod koniec, ale plyta byla ogolem bardzo dobra, a tu mielizny sie zaczynaja wlasciwie od poczatku. Powinni troche wiecej czasu sobie dac, bo takie wypluwanie albumow jeden za drugim malo komu wychodzi na dobre

[ryszard]

Flowers zaczynalo troche przynudzac pod koniec, ale plyta byla ogolem bardzo dobra, a tu mielizny sie zaczynaja wlasciwie od poczatku. Powinni troche wiecej czasu sobie dac, bo takie wypluwanie albumow jeden za drugim malo komu wychodzi na dobre

"Problem" w tym, że taki "Les Deracines", czyli praktycznie pierwszy numer na płycie, to jeden z najlepszych utworów tego krążka.

Osobiście dałem sobie spokój z mp3. W najbliższym czasie sprawie sobie oryginał i wtedy wydam ostateczny osąd.
A dla tych, którzy psioczą na cenę, chciałbym przypomnieć casus "MMM", które jak wychodziło, również było przez wielu (również przeze mnie) uznawane za rozczarowanie po świetnym "Confessions...". Z czasem ocena uległa zmianie i w tym roku musiałem za to odpokutować, płacąc za CD coś w okolicach 80 zł. Wnioski wyciągnąć trzeba, więc polecam brać nową, póki jest.

[Nerwowy]

Podoba mi się coraz bardziej, generalnie nie jestem rozczarowany a album uważam za krok w dobrym kierunku. Dużo bardziej subtelne i stonowane to jest a przy tym jak zwykle u Rome z masą smaczków, które stopniowo się odkrywa.

[streetcleaner]

Bardzo dobry jest ten nowy Rzym, jedynie co mnie irytuje to kawałek zamykający, numer 12 . Kurwa cymbałki zapowiadające przyjście króla lwa czy co??? Gryzie mi się w tym jedynym miejscu wokal + melodia, no i ta bajkowa końcówka... no źle się ta płyta kończy. Reszta bardzo sympatyczna, znakomita pozycja, idealna na morze, kiedy już wejdzie się na łajbę po odpoczywaniu na plaży przy FFE

[Skaut]

ta płyta na pierwszy rzut ucha nie powala tak jak EPka niestety. Podobny problem miałem z MMM. Też trochę się męczyłem, a teraz uważam ją za najlepszą w dyskografii. Nowa na razie wydaje mi się zbyt optymistyczna, romantyczna. Taka wiosna ze słoneczkiem i bezchmurnym niebem. Eh, żeby chociaż jakiś sztorm na chwilę się pojawił...

[streetcleaner]

No i nie mogę przyzwyczaić się do L'Assassin tutaj. Wspaniały numer, ale on idealnie wpasowywał się w doskonałą i spójną epkę. Tutaj jego obecność jest jakby oderwana od całości.

[chaos]

przynajmniej ładnie w szmaciaku wydana

[twoja_stara_trotzky]

z CD nadal mnie nie przekonuje, a być może nawet nie przekonuje mnie jeszcze bardziej, ale wydane przepięknie.

[AroHien]

Zespół z gatunku 'a postaraj się nie ziewać'. Ja ziewam... Sorka Paweł-próbowałem.

[Skaut]

Zespół z gatunku 'a postaraj się nie ziewać'. Ja ziewam... Sorka Paweł-próbowałem.

bo nie od tej płyty zacząłeś

[AroHien]

Zespół z gatunku 'a postaraj się nie ziewać'. Ja ziewam... Sorka Paweł-próbowałem.

bo nie od tej płyty zacząłeś

Hmmm, a ja myślałem, że te całe 'Kwiaty...' to ich topowe osiągnięcie...

[Skaut]

Zespół z gatunku 'a postaraj się nie ziewać'. Ja ziewam... Sorka Paweł-próbowałem.

bo nie od tej płyty zacząłeś

Hmmm, a ja myślałem, że te całe 'Kwiaty...' to ich topowe osiągnięcie...

Generalnie to oni mają 4 topowe osiągnięcia, więc proponuję zmierzyć się z tym zespołem zaczynając od pierwszej płyty.