Mayhem - Grand Declaration of War

[So_It_Is_Done]

w takim razie co polecasz w podobnym klimacie, oprocz Vlad Tepes oczywiscie? Aaa, zapomnialbym, jak tam wakacje z jezusem?

Nie słucham disco polo, nie jestem w stanie polecić nic w podobnych klimatach. A wakacje dobrze, paliliśmy razem trawe i wąchaliśmy kokaine. Jest to wspaniały człowiek, mówie Ci.

[Mol]

A wakacje dobrze, paliliśmy razem trawe i wąchaliśmy kokaine. Jest to wspaniały człowiek, mówie Ci.

to dobrze, cieszmy sie i radujmy!

[Riven]

[twoja_stara_trotzky]

powiedzcie mi, dlaczego uwazam Wolf's Lair Abyss za ich najlepsza plyte?

bo to ich najsłabsze wydawnictwo, co idealnie pasuje do mojej opinii o twoim guście

[Anthropophagus]

A wakacje dobrze, paliliśmy razem trawe i wąchaliśmy kokaine. Jest to wspaniały człowiek, mówie Ci.

To w pytkę macie jak od samego wąchania korby dostajecie. A serdeczny przyjaciel z Abdijah też był z wami?

[Mol]

http://metal-archives.com/band.php?id=22111

[Riven]

czasami potrafie poznac jaki zespol jest w linku do M-A juz po samym URLu

[wombat]

Przy okazji, jakie jest oficjalne stanowisko siida wobec zespołu podlinkowanego wyzej?

DMDS > Ordo ad Chao > Grand Declaration >= chimera

[Husar]

umowmy sie, ze jesli ktos kiedys wpadl na jakis konkretny zarzut wobec Grand Declaration, to umiesci go w tym temacie. Tak powiedzmy, do dzisiejszego wieczoru. Jak nie to koniec tematu

Brzmienie garków. Pamiętam, że poprostu nie moglem tego zniesc. W ogóle całe brzmienie pamiętam, że wybitnie mi nie leżało. Potem opchnałem ta kasete w pizdu, i teraz nie bardzo pamietam, zeby podyskutowac. Szkoda w sumie bo dalbym jej druga szanse. Przy jakiejs okazji kupie znowu MC

[Mol]

czasami potrafie poznac jaki zespol jest w linku do M-A juz po samym URLu

[Husar]

Na dziś oficjalna nierówność wygląda następująco:

DMDS => OAC > GDoW >>> Ch >>>>>> D = WLA

ale takie cos to juz mnie wkurwia

[Riven]

Na dziś oficjalna nierówność wygląda następująco:

DMDS => OAC > GDoW >>> Ch >>>>>> D = WLA

e-e.

DMDS > OAC >>> WLA = GDOW > CH

D nie potrafie osadzic bo za malo jej sluchalem

nie rozumiem co Wy chcecie od tego WLA. przeciez to jest zajebista plyta. idealne ogniowo miedzy oldskulowym napierdolem a przecpanym tripem jakim jest wszystko co wydali pozniej (za wyjatkiem Chimery rzecz jasna). no i chyba najlepszy popis wokalny Maniaca. i te teksty!

co do brzmienia garow na GDOW - gdyby dalej grali 'tru' black metal, to owszem, byloby chujowe, tutaj pasuje idealnie.

[Husar]

D na 1 miejscu. to chyba jasne. Riven myslalem, ze jestes fanem Mayhem. LOL

[Riven]

jest zajebista, ale po prostu nie wiem gdzie ja umiescic zeby jej ewentualnie nie pokrzywdzic.

[Husar]

dla mnie D>DMDS>LIL>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>reszta. I to nie chodzi o bycie tru bo zaraz pewnie "obiektywnym" zjeży się wlos na glowie.

[twoja_stara_trotzky]

DMDS > GDOW > OAC = Ch >>>> D >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> WLA

[Husar]

...

No tak zapomnialem. GDOW mi sie najmniej podoba i w ogole jej nie slucham, ale jej wartość obiektywna jest najwieksza, ale jej nie sluchalem 10 lat bo w chuj meczy, ale D slucham kilka razy w tygodniu, ale obiektywnie rzecz biorac to gowniany album nagrany przez nastoletnich pajacow w skorach

[Mental]

WKS------->BZ------>RPG<--------PKO--------->>>JP

[Najprzewielebniejszy]

chciałbym zauważyć, że temat jest o Grand Declaration of War
a nie o najulubieńszej płycie Mejem i nie-równaniach z nią związanych.

[boroowa]

Bardzo, bardzo, baaaaardzo dobra płyta (gdyby nie utwór zajeżdżający My Dying Bride mającym gorszy dzień, byłaby idealna). Z pewnością kontrowersyjna (dziś już jakby mniej). No i jedna z tych niewielu płyt, gdzie muzyka+teksty+oprawa graficzna stanowią jedną nierozerwalną całość.

Najlepszą rekomendacją niech będzie to, że SIID uważa ją za gówno.