
Dødsengel - "Mirium Occultum" (2010)
nie zauważyłem szczerze powiedziawszy tematu odnośnie nowego dużego matexu Dødsengel a muszę przyznać, iż jest to jedna z tych pozycji która zrobiła na mnie największe wrażenie jeśli chodzi o bm!
Wyjeżdżając na wczasy zgrałem sobie kilkanaście albumów do przesłuchania co by nadrobić zaległości tegoroczne i by nakreślić sobie powakacyjne zakupy, Dodsengel był jedną z tych pozycji które gościły w moim odtwarzaczu najczęściej, klimat jaki osiągnęli Norwegowie na tym albumie jest wg mnie idealny, bez zbędnych klawiszy potrafili stworzyć jeden z ciekawszych krążków bm tego roku a "Mirium Occultum" mimo swojej długości nie nuży, wręcz przeciwnie ma w sobie coś co sprawia, że chce się wrócić niejednokrotnie do tego krążka ponownie! Swego czasu bacznie śledziłem to co dzieje się na norweskiej scenie bm, od paru lat niestety ze świeżej "krwi" ciężko coś było ustrzec, zmienił to bez wątpienia Dødsengel oraz Kvelertak;
Lektura obowiązkowa! :wink: