TIAMAT

[ultravox]

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
[quote][i]Wysłane przez vulture[/i]
1. nie uważam bynajmiej żeby metal klimatyczny był największą wiochą jaka kiedykolwiek powstała jeśli chodzi o ten rodzaj muzyki. Dla mnie to jeden z najciekawszych i rozwojowych nurtów jeśli chodi o szeroko pojętą muzykę metalową. a przykłady można mnożyć..
[/quote]

1. daj chociaz kilka
[/quote]

MDB, Anathema(pierwsze dwie płyty i pierwsze dwa mini), Tiamat , dISEMBOWELMENT, Esoteric, Unholy, Skepticism, Nightfall(do trzeciej płyty włącznie), The Gathering (od trzeciej płyty w górę).

[twoja_stara_trotzky]

[quote][i]Wysłane przez ultravox[/i]
MDB, Anathema(pierwsze dwie płyty i pierwsze dwa mini), Tiamat , dISEMBOWELMENT, Esoteric, Unholy, Skepticism, Nightfall(do trzeciej płyty włącznie), The Gathering (od trzeciej płyty w górę). [/quote]

miałem na myśli to, żebyś wymienił kilka naprawdę dużych i ważnych kapelek, które przyznają się do inspiracji Tiamat czy PL

a tak w ogóle, to wrzucanie do jednego worka Tiamat i Esoteric zakrawa na brednię roku

[Set]

i Disembowelment łehehe

[twoja_stara_trotzky]

to też, chociaż ich nie wymieniłam, bo tylko ich lubię, a nei kocham bezgranicznie, jak Esoteric

[ultravox]

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
[quote][i]Wysłane przez ultravox[/i]
MDB, Anathema(pierwsze dwie płyty i pierwsze dwa mini), Tiamat , dISEMBOWELMENT, Esoteric, Unholy, Skepticism, Nightfall(do trzeciej płyty włącznie), The Gathering (od trzeciej płyty w górę). [/quote]

miałem na myśli to, żebyś wymienił kilka naprawdę dużych i ważnych kapelek, które przyznają się do inspiracji Tiamat czy PL

a tak w ogóle, to wrzucanie do jednego worka Tiamat i Esoteric zakrawa na brednię roku [/quote]

Nie ważne, co miałeś na myśli, tylko to co napisałeś, prawda? Stoi jak byk - "metal klimatyczny". Dla mnie mozna w ten sposób opisać każdy z wymienionych zespołów. Brednią roku jest porównywanie tych zespołów pod kątem tego, który był bardziej wpływowy. Gdyby grały w tym samym czasie, wtedy ok, mozesz sobie przeprowadzać takie analizy. Na tej zasadzie to ja mogę napisac, że Celtic Frost nie był wpływowy. Black Sabbath, to była wpływowa kapela. Policz sobie ile kapel gra ich kawałki, a ile gra utwory CF. Logika taka sama jak Twoja.

[Raagoon]

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
chociaż ich nie [b]wymieniłam[/b] [/quote]

twoja stara to pisała czy sam jesteś swoją starą?

[twoja_stara_trotzky]

ależ ja sie w zupełności zgodzę z tezą, że przy Black Sabbath wpływ CF był dokładnie taki sam, jak wpływ Tiamat czy MDB przy wpływie CF

[ultravox]

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
ależ ja sie w zupełności zgodzę z tezą, że przy Black Sabbath wpływ CF był dokładnie taki sam, jak wpływ Tiamat czy MDB przy wpływie CF [/quote]

No widzisz. Ja tez tak uważam. Nie twierdzę, że Tiamat był wpływowy. Uważam jednak, ze grali całkiem niezłą muzykę, która przynajmniej w tamtych czasach robiła wrażenie.

[ultravox]

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
a tak w ogóle, to wrzucanie do jednego worka Tiamat i Esoteric zakrawa na brednię roku [/quote]

Bardziej bym sie zastanawiał nad wrzuceniem "do jednego worka" The Gathering i dISEMBOWELMENT, ale niech Ci będzie. Może lepiej od razu napisz, ze jestem głuchy i sie nie znam, zamiast owijać w bawełnę

[Lykantrop]

Można mieć różne zdanie o szwedach, jebać za grzechy o naturze marketingowo - finansowej, ale (w moim przypadku) jednego im odmówić nie idzie. Z uporem maniaka nagrywają lepsze lub gorsze albumy, ale nigdy chujowe. Oczywiście zdarzyły im się takie potknięcia jak "Skeleton Skeletron", ale można im to wybaczyć patrząc na ogół.
No i pytanie za wafla, kto nie zna na pamięć tekstu do "The Sleeping Beauty"?

[Castor]

Jeśli chodzi o Tiamat to mój ulubiony to Wildhoney = geniusz

[Lykantrop]

Wildhoney ok, chociaż to album 2óch - 3ech kawałków, a reszta zdaje się robić za tło.
Dla mnie z racji sentymentów "The Astral Sleep" to punkt kulminacyjny w ich karierze.

Ale ostatnie 3 albumy też lubię sobie posłuchać, w sam raz do brykania autem na dłuższe trasy.

[Skaut]

z perspektywy czasu tylko "A Deeper Kind Of Slumber", reszta do piachu.

[KreatoR]

z perspektywy czasu tylko "A Deeper Kind Of Slumber", reszta do piachu.

"Głebszy rodzaj drzemki" to opus magnum Edlunda ale nie bądź hipokytesem

[[V]]

z perspektywy czasu tylko "A Deeper Kind Of Slumber", reszta do piachu.

tak jest.

[twoja_stara_trotzky]

z perspektywy czasu to cały Tiamat do koszta idzie. aż dziw bierze, że ten zespół z Niemiec nie jest

[empir]

Bardzo dobry zespół. Pierwsze 5 płyt + ostatnia bez zastrzeżeń. Skeleton Skeletron - najsłabsza płyta.

[twoja_stara_trotzky]

zabawne, bo ja do SS chyba najczęściej wracałem - jakiś taki siostrzyczkowato-pijacko-dekadencki klimat miała ta płyta, mniej na niej tej cepelii przebrzydłej było... no ale z perspektywy czasu i tak do kosza...

[grot]

wracam czasem z sentymentem do Wildhoney i drzemki. BTW fajnie, że ktoś odświeżył temat, aż zabawnie było przeczytać dawne wywody sępa z tego wątku

[aryman]

Ta ich ostatnia płyta całkiem słuchalna. Niespójna, zbyt kokieteryjna (czym grzeszyli przez większość swojej twórczości), ale "są momenty". Oczywiście pomijając fakt, że cały ten zespół to bezwartościowy gniot.