MORBID ANGEL

[Skaut]

ORIGIN jest akurat ok.

owszem, ale przy Atheist nawet nie stał

[Riven]

ale przeciez Atheist to zupelnie inna filozofia grania niz jakies patatajstwa spod znaku origin czy nekrofagas. jedyne co ich laczy to cholernie naciagnieta etykieta pt. smierc metal i to, ze graja trudne technicznie utwory. no kurwa, ja bym predzej UP skojarzyl z South of Heaven niz jakims technicznym dm w nowoczesnym wydaniu.

[hcpig]

owszem, ale przy Atheist nawet nie stał

Tak, ale niepotrzebnie Bloodcult zmieszał to z gównem, dobry będ. Niech zresztą nowa płyta wyjdzie jak najprędzej żeby ten temat z debilizmów wrócił na właściwe tory.

[Maleficio]

Genialny zespół ale jeżeli chodzi o wizualizacje i oprawy graficzne to jednak królowie bezguścia i komputerowego kiczu. Aż się boję okładki nowej płyty... bardziej nawet niż, że nie zagra Sandoval.

[Riven]

tak, od paru lat te ich grafiki to kompletne dno... gdyby dokladnie to samo bylo namalowane recznie, to jakos by sie bronilo, a to ..to wyglada jak okladka sredniej klasy gry fpp z konca lat 90

[Deathless King]

MA to jedyny zespol, ktorego okladki (nawet bedac czasami obiektywnie slabe) zawsze beda mi sie podobac

[Riven]

gdyby okladką nowego albumu okazal sie pierwszy obrazek wlejony wyzej, to na pewno by mi sie ona nie podobala

[Deathless King]

Najgenialniejsza okladka bylo by po prostu logo na czarnym tle.

[longinus696]

a to ..to wyglada jak okladka sredniej klasy gry fpp z konca lat 90

Dokładnie to samo pomyślałem.

Najgenialniejsza okladka bylo by po prostu logo na czarnym tle.

W ogóle by to nie było genialne. Byłoby co najwyżej bezpiecznym rozwiązaniem zalecanym ludziom pozbawionym estetycznego zmysłu.

[Gore_Obsessed]

Uważam, że "Formulas..." ma świetną okładkę. To samo płyty numer 2 i 3. I tyle.

[Deathless King]

a to ..to wyglada jak okladka sredniej klasy gry fpp z konca lat 90

Dokładnie to samo pomyślałem.

Najgenialniejsza okladka bylo by po prostu logo na czarnym tle.

W ogóle by to nie było genialne. Byłoby co najwyżej bezpiecznym rozwiązaniem zalecanym ludziom pozbawionym estetycznego zmysłu.

Do czego to doszlo ze bez emotek ludzie nie potrafia juz poprawnie interpretowac

[Silent_Sea]

Uważam, że "Formulas..." ma świetną okładkę. To samo płyty numer 2 i 3. I tyle.

Okładki do "Blessed... " i "Covenant" to niedoścignione ideały jeżeli chodzi o oprawę graficzną w death metalu - już przed włączeniem muzyki było wiadomo, że płyta będzie to wyjątkowa ....

[Riven]

wszystkie okladki Morbid Angel poza Domination i Heretic sa swietne

[Deathless King]

word!

[Kingu]

Grają na Party San 2011.
Sam festiwal przeniesiono do nowego miejsca, na betonowe lotnisko. W razie ulew nie będzie powtórki bagna z tego roku.
Lepiej trafić nie mogli, herb miejscowości Schlotheim ma pentagram (!).
http://www.party-san.de/openair/index.php?lang=de
http://de.wikipedia.org/wiki/Schlotheim
Oczywiście obecny.

[Nerwowy]

Piękny herb, jeszcze jakiegoś kozła brakuje .

[longinus696]

Uważam, że "Formulas..." ma świetną okładkę. To samo płyty numer 2 i 3. I tyle.

Okładki do "Blessed... " i "Covenant" to niedoścignione ideały jeżeli chodzi o oprawę graficzną w death metalu - już przed włączeniem muzyki było wiadomo, że płyta będzie to wyjątkowa ....

Zgadzam się, że "Formulas..." ma zajebistą okładkę - rzecz zupełnie nietypowa jeśli chodzi o death metal. "Covenant" oczywiście też. Natomiast okładka do BATS to obraz z 1894 r. pt. "The Treasures of Satan", którego autorem był belgijski symbolista Jean Delville - o ile sam obraz jest świetny w sensie malarskim, to zupełnie mi nie pasuje do całej tej morbidowskiej mitologii, którą budują na swoich płytach.

Tak a'propos są jeszcze inne zajebiste prace tego malarza:



albo ta;

[Riven]

e tam, pasuje. zreszta w klasycznych plytach WSZYSTKO pasuje. nie ma lepszej okaldki do Blessed ; )

[longinus696]

zreszta w klasycznych plytach WSZYSTKO pasuje. nie ma lepszej okaldki do Blessed ; )

Gdzie tam pasuje... nie zaklinaj rzeczywistości.
Z perspektywy czasu uważam, że okładka do debiutu jest gówniana - chyba najgorsza praca Seagrave'a. W ogóle w sensie muzycznym debiut Morbid Angel średnio mi się podoba. Wolę którąkolwiek inną ich płytę (oczywiście poza najsłabszym "Heretic").

[Deathless King]

Ty jak coś pierdolniesz czasami to boki normalnie zrywac