Peter Gabriel
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Peter Gabriel
Nie mogę uwierzyc, że nie ma na tym forum tematu poswieconego PETEROWI GABRIELOWI... Wybitna postac, niezwykle bogaty dorobek... Wlasnie leci Red Rain z doskonałej "So", a ja już przy pierwszych dzwiekach odplywam. Czy to z Genesis, czy to solowo, czy filmowo (KOCHAM muzykę z Ostatniego Kuszenia Chrystusa, nie wiem czy to nie moja ulubiona plyta z muzyka filmowa wogole) - zawsze na poziomie o jakim inni moga snic. Rozumiem ze szanowne towarzystwo zna, ceni i slucha, a brak tematu to tylko zwykle niedopatrzenie?
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5326
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: Peter Gabriel
ja bardzo lubię PG... tak na prawdę, za jego najbardziej komercyjne płyty So i Us. Obydwie uwielbiam... niestety nie znoszę Genesis i z Gabrielm i z Collinsem. Nie podobają mi się też jego podróże afrykańskie bo po prostu nie lubię tzw World Music i tp.
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: Peter Gabriel
Mi nie do konca wchodzi OVO, bo takie "The Tower that Ate People" jest swietne, ale te rapowane wstawki sa dla mnie nie do przejscia.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2162
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Peter Gabriel
Znam tylko pierwsze cztery, So, Us, i Podrap mi Plegary. Jako rasowy profan i maniak cukierkowej tandety rodem z MTV obieram US za prywatnego faworyta, choć jak mam dzień dzień to Solsbury Hill czy inny Biko potrafią się wkręcić na dłuższe sesje. Oprócz tego ciągle przekładam nabycie "PLAY: The Videos" bo jeśli chodzi o sferę teledysków to Piotr Gabriel wielkim współtwórcą jest.
Z Genesis, co wstyd przyznać, ciągle opóźniam spotkanie.
Z Genesis, co wstyd przyznać, ciągle opóźniam spotkanie.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Peter Gabriel
U mnie również "Us" na 1szym miejscu. Zaraz za nim muzyka z filmu "The Last Temptation of Christ". Ostatnia płyta zaskoczyła drogowców, ale mimo słabych not i tak niedościgniona wzorem dla wielu.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Peter Gabriel
znam - i wielce sobie uważam - tylko scratch my back.
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: Peter Gabriel
PASSION --> US --> SO --> UP. innych nie znam. a poza tym:
Maleficio pisze:nie znoszę Genesis i z Gabrielm i z Collinsem. Nie podobają mi się też jego podróże afrykańskie bo po prostu nie lubię tzw World Music i tp.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Peter Gabriel
ale przeciez muza z ostatniego kuszenia jest zajebista
wypral mnie na ten album bariel wiec chyba wiem co mowie
wypral mnie na ten album bariel wiec chyba wiem co mowie
this is a land of wolves now
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4023
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: Peter Gabriel
przeca napisałem, że "Passion" najlepsze, wczorajszysz jeszcze?Riven pisze:ale przeciez muza z ostatniego kuszenia jest zajebista
wypral mnie na ten album bariel wiec chyba wiem co mowie

- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: Peter Gabriel
a co, do krypty nie możesz trafić z powrotem? 

-
- postuje jak opętany!
- Posty: 591
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: Peter Gabriel
Już kiedyś pisałem, że Peter Gabriel jest przykładem muzyka w pełni niezależnego, którego nie krępują ani finanse, ani terminy, ani kontrakty z wytwórniami. Nie musi się spieszyć z nagraniami, bowiem ma własne, świetnie wyposażone studio. W procesie nagrywania zawsze może liczyć na współpracę najlepszych instrumentalistów i inżynierów dźwięku. Należy on do ekskluzywnego grona wykonawców, którzy sami są właścicielami praw autorskich do wykonywanych przez siebie utworów. Większość muzyków może jedynie pomarzyć o takim komforcie tworzenia i o takiej niezależności. Jednak ten dorobek nie wziął się znikąd. Peter Gabriel ciężko pracował na swoją pozycję, przez długie lata z największym profesjonalizmem podchodząc do roli wokalisty, instrumentalisty i kompozytora.
Już pierwszy solowy album Gabriela, zwany zwykle ''Car'' (1977), zdradza wysokie ambicje artystyczne. Wokalista nie wyzbył się wpływów melodyki Genesis z ich ostatniej wspólnej płyty - ''The Lamb Lies Down On Broadway''. Jednak ''Car'' nie jest albumem aż tak dojrzałym, więcej na nim swoistej, typowej dla debiutanckich płyt naiwności. Ponadto, Gabriel wprowadził do swej twórczości rożne ciekawe, elektroniczne brzmienia, chociaż tego rodzaju rozwiązań nie jest tu tak dużo, jak na późniejszych płytach. Niekiedy pojawiają się na ''Car'' soczyste, drapieżne brzmienia gitary elektrycznej oraz nie mniej energetyczne, podniosłe, symfoniczne orkiestracje. To niewątpliwie progresywny materiał, chociaż poszczególne utwory zamknięte są w formach typowych dla zwykłych piosenek.
Już pierwszy solowy album Gabriela, zwany zwykle ''Car'' (1977), zdradza wysokie ambicje artystyczne. Wokalista nie wyzbył się wpływów melodyki Genesis z ich ostatniej wspólnej płyty - ''The Lamb Lies Down On Broadway''. Jednak ''Car'' nie jest albumem aż tak dojrzałym, więcej na nim swoistej, typowej dla debiutanckich płyt naiwności. Ponadto, Gabriel wprowadził do swej twórczości rożne ciekawe, elektroniczne brzmienia, chociaż tego rodzaju rozwiązań nie jest tu tak dużo, jak na późniejszych płytach. Niekiedy pojawiają się na ''Car'' soczyste, drapieżne brzmienia gitary elektrycznej oraz nie mniej energetyczne, podniosłe, symfoniczne orkiestracje. To niewątpliwie progresywny materiał, chociaż poszczególne utwory zamknięte są w formach typowych dla zwykłych piosenek.
In God We Trust
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23