NAPALM DEATH + IMMOLATION + MACABRE @ Klub Studio, Kraków

[gelO]

na ramionach coś co wygląda jakby mi hipopotam porobił malinki:)

To pewnie grupa kontr Cię tak załatwiła :mrgreen:

Cholera też mam takie. :roll:

[Melepeta]

gel0 a tego neolith toś pewnie zgubił hehe

[gelO]

A właśnie, że nie. Pudełko się tylko połamało

[Maria Konopnicka]

Cholera też mam takie :roll:

Sytuacja z tym gościem, którego pacnąłeś z dyńki miała jakiś epilog? :) Po tym jak udało mi się przekonać ochroniarza, żeby nie wyrzucał Was z klubu straciłem Cię z oczu. W każdym razie cieszę się, że żyjesz, bo gość zapowiadał, że będzie Cię zabijał po koncercie. :mrgreen:

[gelO]

Przez cały koncert mnie zabijać chciał, nie ma o czym rozmawiać, gość był chyba naćpany jakiś. Nie widziałem go później

[Maria Konopnicka]

No to gites, chujowo byłoby wylecieć z klubu przed Napalm Death Nawet najlepsza bijatyka nie jest tego warta. Lepiej powalczyć pod sceną

[gelO]

Nie widziałeś mnie pod sceną?? Cały koncert walczyłem jak lew

[Maria Konopnicka]

na Napalm Death to ja już nic nie widziałem - pamiętam tylko, że w nos zarobiłem, ale wpadłem w taki amok, że doznałem jakiegoś transcendentalnego orgazmu! To był zdecydowanie jeden z młynów życia! Kto by powiedział, że na starość jeszcze takie rozkosze mnie spotkały

[gelO]

Kumpel też z małym limkiem do domu wrócił Młyn był prze okrutny, naprawdę nie przypominam sobie czegoś podobnego, może czerwcowy koncert Suffocation/Napalm Death, ale aż tak dziko chyba nie było.

[Maria Konopnicka]

Na Suffocation/Napalm Death było gorąco, ale tym razem znaleźliśmy się w samym sercu piekła. I to nie grzejąc się przy piekielnym ogniu, ale prosto w beczkach z kipiącą smołą:) Bul! bul! bul!
Ja dziś wyglądam jak gość z filmu "Podziemny krąg" - dość niekorzystna sytuacja, bo mam w tym tygodniu sporo ważnych spotkań, ale cóż... to też zabawne, jak ludzie patrzą i nie wiedzą czy wypada zapytać co mi się stało, czy lepiej udawać, że się nieczego nie widzi

[Góral]

Heh, nawet nie wiecie, jak bardzo zazdroszczę tytułowego z Close To A World Below. Mam nadzieję, że bogowie z IMMO wrócą do nas szybko jako Headliner i wtedy zobaczę ich ponownie.

[martyrdoom]

Mam nadzieję, że bogowie z IMMO wrócą do nas szybko jako Headliner i wtedy zobaczę ich ponownie.

O TAK.

[młody_zakapior]

jeden z lepszych gigów na jakich bylem, zabawa pod sceną prze okrutna na wszystkich kapelach, siniaki, guzy i inne rzeczy oblepiły ciało me jednak jebać. immolation niczym czołg a napalm death niczym walec koniec kropka.

[Maria Konopnicka]

Niedługo minie tydzień od koncertu, a ja wciąż wyglądam "koncertowo"

[Najprzewielebniejszy]

a żona na to co?
może złożymy się kolektywnie forumowo na jakiś koc, żeby Ci na tej wycieraczce wygodniej się spało

[Maria Konopnicka]

moja żona zna mnie od kilkunastu lat i zdążyła się przyzwyczaić do tego, że przy muzyce dostaję białej gorączki, więc przyjęła mój wygląd ze stoickim spokojem Chyba jedyna osoba, która wierzy, że rany odniosłem w młynie a nie w jakiejś bójce. W robocie wszyscy są pewni, że musiałem gdzieś łomot obskoczyć po drodze

[Gore_Obsessed]

Punkt kulminacyjny:

[Maria Konopnicka]

nawet w najmniejszym stopniu nie oddaje tego zniszczenia, które nastąpiło na żywo! może jakby gość kręcił z góry i pokazał też co się na sali działo... i tak chujnia, bo dźwięk fatalny. A swoją drogą gość, który ma ksywę na youtube "zwierzak" przez cały kawałek stoi i filmuje ) powinien zmienić nicka na "statyw"

[Adrian696]

A swoją drogą gość, który ma ksywę na youtube "zwierzak" przez cały kawałek stoi i filmuje ) powinien zmienić nicka na "statyw"

[Edinazzu]

moja żona zna mnie od kilkunastu lat i zdążyła się przyzwyczaić do tego, że przy muzyce dostaję białej gorączki, więc przyjęła mój wygląd ze stoickim spokojem :) Chyba jedyna osoba, która wierzy, że rany odniosłem w młynie a nie w jakiejś bójce. W robocie wszyscy są pewni, że musiałem gdzieś łomot obskoczyć po drodze

No dobrze przyznaj sie co robiliście po koncercie?! Pewnie pomyliliście kierunki i zamiast jechac do centrum pojechaliscie do serca nowej Huty, a tam dostaliście wpierdol... :)
Ps zaraz po koncercie nie widziałem śladów walki, no może poza potem, mokra koszulką Bolt Thrower i pryszczach...