ULVER 18.12.2010
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7613
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: ULVER 18.12.2010
Magiczny koncert! Nie sądziłem, że na żywo ta muza będzie miała takiego kopa. No i Blindead po prostu zmiażdżył. Rewelacja!
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5326
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: ULVER 18.12.2010
Progma C - Całkiem spoko granie, taki Tool z domieszką Kobonga ale wielkiej kariery im nie wróżę.
Blindead - Też dobrze ale bez szaleństwa, nowe kawałki się bronią koncertowo lecz ten typ muzyki ma tendencje do znudzenia po 4 takim samym kawałku. Odegrali chyba całą nową płytę.
Fennesz - Ambientowe pejzaże w najlepszym stylu ale... jak to z ambientowymi pejzażami jest... prawie uciąłem drzemkę. Oglądałem go wiele razy więc nie zaskoczył mnie niczym nowym.
Ulver - nie spodziewałem się AŻ tak dobrego występu. Zaskoczyli mnie ogromnie... Garm chyba po raz pierwszy śpiewał czysto a kapela działała jak maszyną beż ani jednego faux-pasa. Chciało się by jeszcze ale i tak było genialnie.
Pozdrowienia dla Bloodkulta, innych Majsterfulowców nie było
Blindead - Też dobrze ale bez szaleństwa, nowe kawałki się bronią koncertowo lecz ten typ muzyki ma tendencje do znudzenia po 4 takim samym kawałku. Odegrali chyba całą nową płytę.
Fennesz - Ambientowe pejzaże w najlepszym stylu ale... jak to z ambientowymi pejzażami jest... prawie uciąłem drzemkę. Oglądałem go wiele razy więc nie zaskoczył mnie niczym nowym.
Ulver - nie spodziewałem się AŻ tak dobrego występu. Zaskoczyli mnie ogromnie... Garm chyba po raz pierwszy śpiewał czysto a kapela działała jak maszyną beż ani jednego faux-pasa. Chciało się by jeszcze ale i tak było genialnie.
Pozdrowienia dla Bloodkulta, innych Majsterfulowców nie było
- kocurejro
- postuje jak opętany!
- Posty: 381
- Rejestracja: 29-01-2006, 21:43
- Lokalizacja: Sto(L)ica/Progresja
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5326
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: ULVER 18.12.2010
dokładnie.kocurejro pisze:byli
A ponieważ zmęczony jestem i zmarznięty (nie płacicie za ogrzewanie w tej Warszawie czy co, że ten dworzec taki zimny?) to tylko napiszę, że Blindead i Ulver zmiażdżyli, Proghma ok, występ Fennesza też ładnie wkręcał. Ogólnie wszystko znacznie lepiej wypadło niż w Krakowie, zwłaszcza, że Garm w lepszej dyspozycji i mniej spięty. No i dostało mi się bardzo dobre miejsce (I rząd, praktycznie na wprost sceny) więc nie miałem już problemów z burakami wśród publiki

- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5326
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: ULVER 18.12.2010
a mało hoteli w Wawie, ze na dworcu siedzieć musisz? No widzisz, a my siedzieliśmy w drugim rzędzie i też na wprost sceny i Cie nie widzieli... ha!
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: ULVER 18.12.2010
zdziwiłbym się jakbyś mnie poznał, przecież nawet nie wiesz jak wyglądam (i w sumie w drugą stronę to samo)
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- kocurejro
- postuje jak opętany!
- Posty: 381
- Rejestracja: 29-01-2006, 21:43
- Lokalizacja: Sto(L)ica/Progresja
Re: ULVER 18.12.2010
Maleficio pisze:to czemuś się chował?
dosc latwo wtapiam sie w tlum

poza tym o ile jestem niemal pewny ze sie znamy, to i tak nie potrafie skojarzyc osoby z forumowym nickiem

- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: ULVER 18.12.2010
Absolutnie się nie zgodzę. Mnie nic nie znudziło - zagrali wręcz niewiarygodnie. Dla mnie mogliby grać jeszcze dwa razy dłużej.Maleficio pisze: Blindead - Też dobrze ale bez szaleństwa, nowe kawałki się bronią koncertowo lecz ten typ muzyki ma tendencje do znudzenia po 4 takim samym kawałku.
bez jednego kawałkaMaleficio pisze: Odegrali chyba całą nową płytę.
Okropnie mnie gość znudził, musiałem wyjść na korytarz, żeby nie zasnąć i się nie przewrócić. Muzycznie zupełnie do mnie nie przemówił, a jeszcze patrzeć jak gość o wyglądzie pana od geografii gapi się w laptopa... cóż... to ponad moje siłyMaleficio pisze: Fennesz - Ambientowe pejzaże w najlepszym stylu ale... jak to z ambientowymi pejzażami jest... prawie uciąłem drzemkę. Oglądałem go wiele razy więc nie zaskoczył mnie niczym nowym..

tu się zgodzęMaleficio pisze: Ulver - nie spodziewałem się AŻ tak dobrego występu. Zaskoczyli mnie ogromnie... Garm chyba po raz pierwszy śpiewał czysto a kapela działała jak maszyną beż ani jednego faux-pasa. Chciało się by jeszcze ale i tak było genialnie.

Na pewno byli - ja spotkałem jeszcze dwóchMaleficio pisze: Pozdrowienia dla Bloodkulta, innych Majsterfulowców nie było

Re: ULVER 18.12.2010
Pafka, Witek, ekipa z Progresji...Gore_Obsessed pisze:Maria był ktoś jeszcze z Masterfula?
Ja popełniłem ten błąd, że nie zakupiłem miejsca siedzącego - z jednej strony to dobrze, bo byłem tuż przy samej sceny z drugiej - spokojnie można taki koncert oglądać w bardziej komfortowych warunkach, na siedząco. ULVER powinien występować w warunkach zbliżonych do warunków, w których odbywają się sztuki teatralna. Po raz pierwszy będąc na koncercie wkurwiało mnie, że ktoś obok gada, albo pali fajka. Kiedyś byłem na wycieczce szkolnej w jakimś planetarium. Fotele ustawione były w tej sposób, że się na wpół siedziało a na wpół leżało. Na suficie wyświetlano planety, gwiazdy i inne kosmiczne wynalazki

Klimaty klimatami, ale okrutna moc miejscami biła z tej muzyki. Aż kolana drżały. Myślę, że każdy powinien zobaczyć ich na żywo - miłośnicy ich płyt obowiązkowo, a przeciwnicy tym bardzie, bo cholera nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł wzruszyć ramionami i wyjść z ich koncertu nieporuszony. Miałem cichą i w sumie mało racjonalną nadzieję, że na bis zagrają solitude. bisów nie było...
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7613
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: ULVER 18.12.2010
co do koncertu mogę napisać z zasadzie to co wszyscy: że było zajebiście, ze to najlepszy występ Ulver jaki do tej pory widziałem, że bardzo mnie cieszy że takie postępy poczynili no i że w tle puścili nieocenzurowaną taśmę.
co co reszty:
Proghmy-C - fajne światła mieli ale muzycznie bez rewelacji, choć wstydzić się też nie mają czego.
Blindead - bardzo fajny występ, pod koniec faktycznie napięcie nieco opadło.
Fennesz - niezbyt koncertowa muza, więc nie przykuwało uwagi na długo.
Nieźle prezentował się jeszcze sam klub w którym byłem po raz pierwszy. Dobrym pomysłem było aby wziąć miejsca siedzące, no i fajnie że miałem okazję poznać wreszcie Maleficio
co co reszty:
Proghmy-C - fajne światła mieli ale muzycznie bez rewelacji, choć wstydzić się też nie mają czego.
Blindead - bardzo fajny występ, pod koniec faktycznie napięcie nieco opadło.
Fennesz - niezbyt koncertowa muza, więc nie przykuwało uwagi na długo.
Nieźle prezentował się jeszcze sam klub w którym byłem po raz pierwszy. Dobrym pomysłem było aby wziąć miejsca siedzące, no i fajnie że miałem okazję poznać wreszcie Maleficio

- white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau
Re: ULVER 18.12.2010
a byłeś kiedys na jakimkolwiek stricte 'elektronicznym' koncercie? lub hip hopowym? idz na Dälek, kraftwerk, cokolwiek z ninja tunes, unkle, aphex twin, pendulum czy prodigy. to zmienisz szybciutko zdanie.Castor pisze:Prawda jest taka że nie każda muzyka sprawdza się na koncertach. Typowo koncertową muzyką jest na pewno Metal, Rock, Jazz a nawet Blues. Wszystkie te gatunki zdecydowanie lepiej prezentują się na koncertach niż jakaś tam elektronika, trance, czy techno. Tak w ogóle czy można w przypadku trance czy techno mówić o koncertach? Przecież to brzmi zupełnie nie dorzecznie. Na koncercie muszą być muzycy i "prawdziwe" instrumenty. Takie jest moje zdanie. Z tego wszystkiego i tak najbardziej żałośnie wypada Hip-Hop. Kurwa jak widzę, tych gości na gibają się na scenie, pierdoląc coś o życiu i swoich problemach, to mam szczerze dośćBonny pisze:widziałem kilka razy na scenie. pod tym względem mocno przereklamowany zespół. jak ktoś nie widział to się może zechce nabrać i zapłacić ze tę kiepściznę.
wystep combichrist na żywo to jeden z najlepszych, najbardziej energetycznych koncertow na jakich miałem okazje być.
edit: ze o kraftwerk nawet nie wspomne

do not make equal what is unequal
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: ULVER 18.12.2010
Castor, w dupie byłeś gówno widziałeś, ja rok temu poszedłem sobie z ciekawości z kumplem na swój pierwszy hip-hopowy koncert i zajebiście się wybawiłem, ale fakt, że dobre ekipy były ;]

- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: ULVER 18.12.2010
kurwa pony na chuj tutaj castora wprowadzasz, zaraz bedzie burdel jak w kazdym innym temacie 

this is a land of wolves now
- white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau
Re: ULVER 18.12.2010
Ten jeden na którym byłem wywołał we mnie dokładnie takie zdanie jakie ma Castor.
A skoro już mówimy o Castorze, mam interesujący cytat!
"Nazwa "castor" [bóbr], według Izydora z Sewilli, pochodzi od aktu samokastracji. Ponieważ jądra bobrów były bardzo poszukiwane do niektórych lekarstw, zwierzęta te, gdy wyczuwały myśliwego, kastrowały się same, odgryzając sobie jądra. [...] Brunetto Latini pisze: "[...] Jądra bobra są bardzo gorące, skuteczne jako lekarstwo; wieśniacy polują zatem na bobry, by zdobyć ich jądra. Kiedy bóbr spostrzeże, że nie może uciec, sam odgryza sobie zębami jądra i rzuca je myśliwym [...]. Odtąd, gdy go ścigają, bóbr staje na tylnych łapach i pokazuje, że nie ma jąder."
Stanisław Kobielus, "Bestiarium chrześcijańskie"
Ale głupie te bobry.
A skoro już mówimy o Castorze, mam interesujący cytat!
"Nazwa "castor" [bóbr], według Izydora z Sewilli, pochodzi od aktu samokastracji. Ponieważ jądra bobrów były bardzo poszukiwane do niektórych lekarstw, zwierzęta te, gdy wyczuwały myśliwego, kastrowały się same, odgryzając sobie jądra. [...] Brunetto Latini pisze: "[...] Jądra bobra są bardzo gorące, skuteczne jako lekarstwo; wieśniacy polują zatem na bobry, by zdobyć ich jądra. Kiedy bóbr spostrzeże, że nie może uciec, sam odgryza sobie zębami jądra i rzuca je myśliwym [...]. Odtąd, gdy go ścigają, bóbr staje na tylnych łapach i pokazuje, że nie ma jąder."
Stanisław Kobielus, "Bestiarium chrześcijańskie"
Ale głupie te bobry.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau