dobra tak na powaznie.
w swoim gatunku byc moze jest to "jakieś" ale dla mnie taka stylistyka jest absolutnie nie do przyjęcia. brzmieniowo jest bardzo słabo, gitary brzmią jakby nagrywane były na jakieś 15 watowe kombo firmy "wzmacniacz" chociaz slychać ze muzycy mają jakiegostam skilla. gary totalnie platikowe, jak jakies jebane midi. klawisze brzmieniowo przypominają
kelthuz, zrob sobie przysługe i nie spiewaj. nie potrafisz. serio. graj sobie na tym basie, to ci wychodzi, ale nie śpiewaj. nigdy. na prawde.
oczywiscie zaraz sie obsrasz az po szyje ze chuja wiem, ale zatrudnij nastepnym razem jakiegos ogarniętego realizatora, i przedewszystkim wokaliste to moze nie bedzie zle. w necie jest MULTUM doskonałych sampli których mozna uzyc zamiast tych z dupy wysranych organków.
w warstwie tekstowej sie nie wypowiadam, rozumiem ze to takie ma być, ale kicz osiąga tutaj szczyty szczytów.
tragedii wielkiej nie ma, ale brak profesjonalnego podejscia do realizacji kładzie niestety wszystko.