GHOST - Swe

[Glene]

Ale na debiucie w Picture of Beauty & Innocent (intro) i Reaching Happines Touching Pain to Black Widow słychać. Chodzi mi tez o inspiracje jak już wcześniej mówiłem, które nie przekładają się w bezpośredni sposób na muzykę. Podawane w wywiadach , w bookletach mogą natchnąć innych muzyków słuchających danych zespołów.

[Bezdech]

Na pewno Cathedral stanowi inspirację dla tych wszystkich retro zespołów bo też i związki tego trendu ze sceną tradycyjnego Doom Metalu są widoczne. Natomiast to czym ten trend odróżnił się od zespołu Doriana to sięgnięcie na inne pola niż te eksplorowane przez jego zespół i pójście dalej np. w kwesti małpowania brzmienia kapel z lat 60-tych i 70-tych.
Tu w sumie możnaby się zastanawiać na ile sound Witchcult Today był inspirowany retrotrendem. ;)

[Glene]

Ja liczę , że Witchcult Today był wynikiem naturalnej ewolucji zespołu, a nie pójściem za modą;) Chociaż coś w tym jest bo różnica jednak między We Live a Witchcult Today jest zauważalna.

[hcpig]

dziwne że ten temat ma tylko 4 strony. Na forum NWN zespól wzbudził tyle kontrowersji że najpierw temat na 30 stron a później takie kwiatki się pojawiły: http://i111.photobucket.com/albums/n148 ... G_3216.jpg :D

Przecież widzisz że te kontrowersje wywołał w zasadzie nagły hype na GHOST czego prawdziwki nie mogą zdzierżyć. Przykład:

New Hype of 70s Occult Rock
Horrible vocals, ridiculous lyrics, stupid pseudo-hidden image....no thanks. Fuck everything that is "Fenriz approved", from now on.

A sam album jest fantastyczny.

[Maleficio]

Akurat Fenriz miał kilka strzałów w dziesiątkę... Ghost, Children of Technology czy Miasmal to przyszłość undergroundu bez dwóch zdań.

[Bezdech]

Ghost mnie niestety ani ziębi ani grzeje, ale z tym hajpem to się niektórzy obudzili. Parę lat temu było już obśmiewanie Witchcrap, Jex Toss i innych hippisów ;)

[ultravox]

dziwne że ten temat ma tylko 4 strony. Na forum NWN zespól wzbudził tyle kontrowersji że najpierw temat na 30 stron a później takie kwiatki się pojawiły: http://i111.photobucket.com/albums/n148 ... G_3216.jpg :D

Ta fota to szczyt pozerstwa, ale chyba nie ma się co dziwić.

[Gore_Obsessed]

Bardzo pozerskie spodnie, choćby.

[BadBlood]

ja jebe, całe to zamieszanie wokół Ghost to dla mnie jakieś kompletne nieporozumienie. z ich muzyką jest dokładnie jak z koncertem, który widziałem - popatrzyłem, gęba się uśmiechnęła, potupałem nóżką, zaśpiewałem sobie pod nosem This chapel of rituaaaaaal, smells of dead human sacrifices i po trzech kawalkach z piwem w łapie poszedłem się pobujać po stoiskach z merchem. a tu kurwa debaty jakby się niebiosa rozstąpiły i Maryja Dziewica na ziemię zstąpiła.

[boroowa]

ja jebe, całe to zamieszanie wokół Ghost to dla mnie jakieś kompletne nieporozumienie.

+1

podobnie jak z nowym Burzum...

[Maleficio]

ja jebe, całe to zamieszanie wokół Ghost to dla mnie jakieś kompletne nieporozumienie. z ich muzyką jest dokładnie jak z koncertem, który widziałem - popatrzyłem, gęba się uśmiechnęła, potupałem nóżką, zaśpiewałem sobie pod nosem This chapel of rituaaaaaal, smells of dead human sacrifices i po trzech kawalkach z piwem w łapie poszedłem się pobujać po stoiskach z merchem. a tu kurwa debaty jakby się niebiosa rozstąpiły i Maryja Dziewica na ziemię zstąpiła.

no widzisz, nawet umiesz zaspiewac... na tym to polega. A teraz mi pospiewaj cos z nowego DsO?

[Lykantrop]

ja jebe, całe to zamieszanie wokół Ghost to dla mnie jakieś kompletne nieporozumienie.

+1

podobnie jak z nowym Burzum...

Mam podobne odczucie. Im większy hype, tym bardziej mi się ten Ghost przejada.
Tak jak z początku byłem kupiony, tak po czasie nabrałem dystansu i pokory. To jest tylko albo AŻ dobre. I nic ponad to.

[boroowa]

no widzisz, nawet umiesz zaspiewac... na tym to polega. A teraz mi pospiewaj cos z nowego DsO?

no jeśli możliwość zanucenia stanowi o wartości muzyki to zdecydowanie powinieneś się przerzucić na :D

[Maleficio]

A ty masz tok myslenia jak moja 2 letnia corka. Chyba nie kumasz za bardzo czaczy, ze Ghost to taka kapela dla jaj w stylu Spinal Tap. Typowo koncertowa ktora nagrywa i gra tak zwane crowd-pleasery... zeby ludzie jak Badblood pospiewali i potupali nozka. Cos jak Kiss albo Manowar tylko pomniejszone o 1000 razy.

[boroowa]

Ghost to taka kapela dla jaj w stylu Spinal Tap.

no to dużo zabawniejszy był Lawnmower Death

Typowo koncertowa ktora nagrywa i gra tak zwane crowd-pleasery... zeby ludzie jak Badblood pospiewali i potupali nozka. Cos jak Kiss albo Manowar tylko pomniejszone o 1000 razy.

tyle że dalej nie tłumaczy to całego hype na ten zespół... nawet w zakresie crowd-pleaserów są inne wybitniejsze jednostki, i nie mam tu na myśli Kiss, Manowar czy Motley Crue

[Bezdech]

Btw. temat Ghost i muzyki dla ludu uruchomiły mi w łepetynie pokłady pamięci zawierające:

[BadBlood]

no widzisz, nawet umiesz zaspiewac... na tym to polega. A teraz mi pospiewaj cos z nowego DsO?

ale ja łapię na czy "polega" Ghost i lubię ich posłuchać. TYM BARDZIEJ nie rozumiem całego zamieszania wokół nich, bo to dokładnie taka kapela, żeby postać z uśmiechniętą mordą i nóżką potupać ;)

[maciek z klanu]

no widzisz, nawet umiesz zaspiewac... na tym to polega. A teraz mi pospiewaj cos z nowego DsO?

ale ja łapię na czy "polega" Ghost i lubię ich posłuchać. TYM BARDZIEJ nie rozumiem całego zamieszania wokół nich, bo to dokładnie taka kapela, żeby postać z uśmiechniętą mordą i nóżką potupać ;)

ale o to chyba zespolowi chodzilo

[Czesław]

Przykład:
New Hype of 70s Occult Rock
Horrible vocals, ridiculous lyrics, stupid pseudo-hidden image....no thanks. Fuck everything that is "Fenriz approved", from now on.

Bardzo dobry cytat, szczególnie ostatnia jego część.

Norweg, który naszczał na epkę tej nieszczęsnej grupy biesiadnej naszczał i wywalił wiadro kiepów na głowę każdego fana tego typu badziewi. Tysiąc razy bardziej przekonujące niż wszystkie "fuck off and die" jakie przeczytałem w dziesiątkach bookletów.

[ultravox]

Norweg, który naszczał na epkę tej nieszczęsnej grupy biesiadnej naszczał i wywalił wiadro kiepów na głowę każdego fana tego typu badziewi. Tysiąc razy bardziej przekonujące niż wszystkie "fuck off and die" jakie przeczytałem w dziesiątkach bookletów.

Raczej zrobił z siebie pośmiewisko chcąc zwrócić na siebie uwagę, bo jedyne na co naszczał to kawałek winylu.