Amon Amarth - najlepszy album

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 15:17

Wujek Lucyferiusz pisze:wojownik chęć odwetu na Moskalach.:roll:
Bo to Macierewicz przecież, tylko tożsamość swą pod hełmem skrywa.
Scaarph pisze:ale że co, że taka najgorsza ta okładka? taki mają styl, do nich to pasuje, przynajmniej są konsekwentni i chuj. że chujowo grają to zupełnie inna sprawa.
Nie wiem jaki podziw należy im się za konsekwencję w nagrywaniu chujowych płyt z chujowymi okładkami, chyba taki że już pierwsze spojrzenie ostrzega przed zawartością.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 15:25

Okładka owszem - tandetna. Muzyka natomiast jest naprawdę niezła. Co w niej takiego tandetnego? Wokale Hegga? Masa fajnych melodii? Nieograniczone pokłady energii :D ??
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 15:29

Tak jedziecie na ten AMON AMARTH, a dla mnie oni kasują wiele tych oldskulowych kapelek rżnących pod starą Szwecję, czyli: piachem po gitarach, umpa umpa i do przodu! Jakoś to będzie.
Pamiętam jak wydawali debiutancki album, w życiu bym nie pomyślał, że zajdą tak wysoko. Przecież w tej chwili to jest jeden z najpopularniejszych zespołów z kręgów, nazwijmy to około deathmetalowych.
A okładki, zwłaszcza dwóch ostatnich płyt, mają spoko.

:)
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 15:32

Bezdech pisze:
Scaarph pisze:ale że co, że taka najgorsza ta okładka? taki mają styl, do nich to pasuje, przynajmniej są konsekwentni i chuj. że chujowo grają to zupełnie inna sprawa.
Nie wiem jaki podziw należy im się za konsekwencję w nagrywaniu chujowych płyt z chujowymi okładkami, chyba taki że już pierwsze spojrzenie ostrzega przed zawartością.
ja tam nie wiem co w niej takiego chujowego jest. thorgala nigdy nie lubiłeś, czy jak? :) wydaje mi się, że to trochę takie jebanie dla samego jebania, bo jak to tak, wiadomo przecież, że jak chujowa kapela to i okładka chujową być musi. dla mnie to po prostu okładka, ani chujowa, ani też specjalnie wybitna, ot, obrazek z płyty amon amarth. ja to zlewam.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 15:44

Nic nie poradzę, że bawi mnie jak artysta po namalowaniu najbardziej "epickiego" dzieła na jakie było go stać drapie się po głowie i myśli co by tu dołożyć żeby wszystko było jeszcze "bardziej", a na koniec wymyśla, że jak ma już ogień, krew, śmierć i chuj wie co jeszcze, to dołoży nad tym wszystkim wybuchający wulkan.
Ja wiem że konwencja itd. ale ten wulkan po prostu przekracza granice gdzie z jednej strony masz kolejną nudną, kiczowata okładkę zespołu metalowego, a z drugiej coś tak absurdalnego, że parsknięcie śmiechem jest po prostu nieuniknione ;)
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Awatar użytkownika
Paysage d'Hiver
w mackach Zła
Posty: 814
Rejestracja: 21-09-2010, 18:18

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 15:47

nie ma takiego
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 15:50

Bezdech pisze:Nic nie poradzę, że bawi mnie jak artysta po namalowaniu najbardziej "epickiego" dzieła na jakie było go stać drapie się po głowie i myśli co by tu dołożyć żeby wszystko było jeszcze "bardziej", a na koniec wymyśla, że jak ma już ogień, krew, śmierć i chuj wie co jeszcze, to dołoży nad tym wszystkim wybuchający wulkan.
Ja wiem że konwencja itd. ale ten wulkan po prostu przekracza granice gdzie z jednej strony masz kolejną nudną, kiczowata okładkę zespołu metalowego, a z drugiej coś tak absurdalnego, że parsknięcie śmiechem jest po prostu nieuniknione ;)
Mamy inne poczucie humoru.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 15:52

Tak to już bywa
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 16:38

Gore_Obsessed pisze: A okładki, zwłaszcza dwóch ostatnich płyt, mają spoko.
I to są chyba ich najfajniejsze okładki.
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 16:44

Bezdech pisze:Nic nie poradzę, że bawi mnie jak artysta po namalowaniu najbardziej "epickiego" dzieła na jakie było go stać drapie się po głowie i myśli co by tu dołożyć żeby wszystko było jeszcze "bardziej", a na koniec wymyśla, że jak ma już ogień, krew, śmierć i chuj wie co jeszcze, to dołoży nad tym wszystkim wybuchający wulkan.
Ja wiem że konwencja itd. ale ten wulkan po prostu przekracza granice gdzie z jednej strony masz kolejną nudną, kiczowata okładkę zespołu metalowego, a z drugiej coś tak absurdalnego, że parsknięcie śmiechem jest po prostu nieuniknione ;)
Jakbyś się bardziej zainteresował, to dowiedziałbyś się może, że wulkan jak najbardziej tutaj pasuje ;) Inna sprawa, że fajny pomysł został zepsuty przez jakość tej grafiki. Poza tym mnie o wiele bardziej martwi ten rogacz z płonącym mieczem (miecz ten sam, co na ostatniej okładce Arckanum). Wulkan przy tym to tak naprawde nic istotnego : )
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 16:46

Najciekawsze jest to, że się naszym drogim wikingom Surtr (aka Surt) z mitologii pojebał z Surturem z Marvela ;)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 16:55

Morph pisze:Najciekawsze jest to, że się naszym drogim wikingom Surtr (aka Surt) z mitologii pojebał z Surturem z Marvela ;)
Czyżby jakieś naciski ze strony Metal Blade?

A bardziej poważnie - na temat postaci Surtra wiadomo niezbyt wiele, więc niewykluczone, że przodkowie Hegga i spółki właśnie tak go sobie wyobrażali ;) (w zasadzie obojętnie, czy mówimy o tym marvelowym, czy amonamarthowym, bo wg mnie różnice jednak są).
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 17:01

Morph pisze:Najciekawsze jest to, że się naszym drogim wikingom Surtr (aka Surt) z mitologii pojebał z Surturem z Marvela ;)
no i właśnie pasuje, kapela też taka komiksowa jest przecież :)

edit: kurwa, przecież nawet komiks amon amarth był w terrorizerze heh
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 17:28

Gore_Obsessed pisze:Tak jedziecie na ten AMON AMARTH, a dla mnie oni kasują wiele tych oldskulowych kapelek rżnących pod starą Szwecję, czyli: piachem po gitarach, umpa umpa i do przodu! Jakoś to będzie.

:)
Eee tam się przejmujesz jakimś AA, lepiej Ruins zapuść;)

Ja tam myślę, że oni są w pełni swiadomi lekkiej kiczowatości swojej muzyki i pewnie im z tym dobrze. Bo to melodefmetal dla ludzi z dystansem, a reszta niech udaje przed sobą, że nowy Burzum jest w pyte :P
Maria Konopnicka

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 17:55

Są konsekwentni w chujowym graniu i za to należy im się szacunek. Przynajmniej nie udają, że grają dobrze :)
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 18:01

Grają dobrze. Znam setki gorszych kapel. Nawet na tym forum są założone wątki o dziesiątkach takich.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 18:19

Gore_Obsessed pisze:Grają dobrze
Lubię parę ich płyt. Zresztą już kiedyś o tym wspominałem. Dobrze się usadowili w tej swojej niszy. A przy okazji niektórzy mogą leczyć swoje kompleksy rozwodząc się nad "chujowością" ich muzyki ;)
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 18:24

IRONMIL pisze:Są konsekwentni w chujowym graniu i za to należy im się szacunek. Przynajmniej nie udają, że grają dobrze :)
Ale czemu nie grają dobrze? Popełniają jakieś błędy przy szarpaniu strunami albo waleniu pałką w talerz?
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 18:43

Po prostu nie wpisują się w żaden z aktualnych forumowych trendów.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Maria Konopnicka

Re: najlepszy album Amon Amarth

03-02-2011, 18:49

est pisze: Lubię parę ich płyt. Zresztą już kiedyś o tym wspominałem. Dobrze się usadowili w tej swojej niszy. A przy okazji niektórzy mogą leczyć swoje kompleksy rozwodząc się nad "chujowością" ich muzyki ;)
Jak ktoś nie lubi Amon Amarath to ma kompleksy, czy kompleksy mają także Ci, którzy nie lubią innych kapel? :)
Dla mnie ich muzyka to skrajne gówno - nawet bym tego metalem nie nazwał. To jest taki "niby metal" dla dzieciaków. Tak to odbieram - a zachęcony pozytywnymi recenzjami podchodziłem do ich muzyki kilkakrotnie i za każdym razem odrzucało mnie równie skutecznie co od Children Of Bodom, Rhaphody of Fire, Startovarius czy Arch Enemy. Oczywiście nie twierdzę, że Ci ludzie nie potrafią grać - po prostu grają muzykę, która nawet w najmniejszym stopniu mnie nie interesuje.
ODPOWIEDZ