Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
A tak z innej beczki: ma ktoś jakieś szersze pojęcie o TRIBES OF NEUROT i mógłby coś na ten temat napisać? Z czym to się je i od czego ewentualnie zacząć?
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
globalnie rzecz ujmując to bardzo przeciętne to Tribes of Neurot. obecnie posiadam tylko Static Migration i Adaption and Survival . uważam, że są to najlepsze (Static) oraz najciekawsze (Adaptation) rzeczy wydane pod tym szyldem i jedyne warte uwagi. ja generalnie nie przepadam za side projectami Neurosis.
Bonny pisze:globalnie rzecz ujmując to bardzo przeciętne to Tribes of Neurot. obecnie posiadam tylko Static Migration i Adaption and Survival . uważam, że są to najlepsze (Static) oraz najciekawsze (Adaptation) rzeczy wydane pod tym szyldem i jedyne warte uwagi. ja generalnie nie przepadam za side projectami Neurosis.
no nie mów, że ci się drugi solowy Von Till nie podoba...
If I Should Fall to the Field to akurat rzeczywiście niezła płyta. ale nie zmienia to faktu, że solowa twórczość kolesi z Neurosis to muzyka dla panów we flanelowych koszulach i słomkowych kapeluszach. ma to swoje dobre strony, nie przeczę. dzięki temu bowiem w samym Neurosis nie ma tego rozwodnionego pitolenia, które jest na płytach solowych, a na które ja jestem chronicznie uczulony...
Bonny pisze:globalnie rzecz ujmując to bardzo przeciętne to Tribes of Neurot. obecnie posiadam tylko Static Migration i Adaption and Survival . uważam, że są to najlepsze (Static) oraz najciekawsze (Adaptation) rzeczy wydane pod tym szyldem i jedyne warte uwagi. ja generalnie nie przepadam za side projectami Neurosis.
no nie mów, że ci się drugi solowy Von Till nie podoba...
Albo Battle of Mice. ;D
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
if i should fall... jest fantastyczną płytą i wcale nie czuje ze solowa tworczosc von tilla jest nastawiona na flanelowych hipsterów w słomkowych kapeluszach i wayfarerach. wogole wokol neurosis dzieje sie bardzo duzo fajnych i ciekawych rzeczy np shrinebuilder czy culper ring. płyta scotta kelly tez mi sie podobala
Neurosis wciagam wszystko od czasu poznania Souls At Zero. Kelly'ego widzialem na zywo w Hard Rock Cafe w Wawie kiedys i niestety zawod, zero magii, moze to wina dupnego miejsca. Z obu panow solo zdecydowanie lepiej wypada Von Till.
Mi się wieczorek w Krakowie nawet podobał, ale jednak 35zł za jednego pana grającego godzinkę na akustyku to było za dużo, mimo że było bardzo sympatycznie.
Karkasonne pisze:Mi się wieczorek w Krakowie nawet podobał, ale jednak 35zł za jednego pana grającego godzinkę na akustyku to było za dużo, mimo że było bardzo sympatycznie.
Nie mogłem być ale podobno męczył bułe. zdecydowanie wole von tilla.